PaulaEija 1628 Posted July 5, 2016 Nie mam co oglądać... mam kaca... Sherlock mi się skończył... jak przeżyć do stycznia? Ma ktoś poradnik życia po serialu? :D Obejrzyj następny serial. xD Polecam Doktora Who, on się nie kończy. Tzn. jak już obejrzysz te 25+9 sezonów, to już będzie kolejny. ^^ Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted July 6, 2016 Może i zerknę? Zapijać stratę jednego drugim? Dzięki, Paula! Mówisz, że się nie kończy... mogliby spróbować tej sztuczki z "Sherlockiem"... ale nie... poczekajmy, aż ludzie uschną na wiór, a potem damy im cały piękny sezon... AŻ TRZY ODCINKI! Boże, jak ja się cieszę, że wcześniej nie wpadłam na ten serial, bo... zaczekałabym się na śmierć. 1 Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted July 6, 2016 Niby nakręcili już ten czwarty sezon, no ale... xDD Btw. w zeszłym roku na ComicConie w San Diego na pytanie o odcinek Sherlock+Doktor Who, Moffat powiedział coś w stylu: "To nie ja jestem przeciwny, tylko wszyscy dookoła. Ja dla zabawy zrobię wszystko." ...Znając Moffata, w tym jednym odcinku zabiłby wszystkich, włącznie z Doktorem, towarzyszką, Sherlockiem i Johnem. xD Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted July 7, 2016 A słyszałam, że Moffat odmawiał zrobienia tego crossa, ale nie wiedziałam, że to raczej kwestia nieprzychylnie nastawionego otoczenia, niż jego decyzji. Taki dowcipniś z niego. ;) Ale może to i dobrze? Co prawda "Doktora Who" nie znam (jeszcze), ale to byłoby już o jeden fandom za dużo. Wzdrygam się już na pomysł fanek, które hołdują teorii o trzecim bracie Holmes, a w tej roli widzą Toma Hiddlestona... za dużo fandomów! Może jakbym obejrzała i polubiła "Doktora Who" to pomysł podobałby mi się bardziej, choć takie crossy to chyba nie moja działka... Moffat na stówkę zabiłby w tym crossie połowę bohaterów (zdaje mi się, że ubóstwia nagłe zwroty akcji bardziej niż samą akcję!)... a potem by ich wskrzesił... żeby znowu ich zabić i wskrzesić... MISS ME? MISS ME? MISS ME? A co do "Sherlocka" to czwarty sezon chyba jeszcze kręcą. Zaczęli w połowie kwietnia tego roku i kilka dni temu gdzieś widziałam info, że zaczęli drugi blok zdjęć (czyli odcinek drugi), a sezon mają puścić w styczniu (tym razem, to wydaje się być pewna informacja). Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted July 7, 2016 A słyszałam' date=' że Moffat odmawiał zrobienia tego crossa, ale nie wiedziałam, że to raczej kwestia nieprzychylnie nastawionego otoczenia, niż jego decyzji. Taki dowcipniś z niego. ;)[/quote'] Generalnie ludzie tworzący DW sprawiają ciągle wrażenie bardzo dobrze bawiących się przy robieniu go. To chyba wynika głównie z faktu, że sami są fanami DW od dzieciństwa i sprawia im ogromną frajdę kontynuowanie serialu, który uwielbiają od lat. David Tennant (10. Doktor) podobno miał problemy w szkole za pisanie fanfictions o Doktorze, Matt Smith (11.) miał mieć w college'u przezwisko "Doctor Who", a Peter Capaldi (12.) tak bardzo chciał zostać sekretarzem oficjalnego fanklubu DW, że został przez ten fanklub znienawidzony. A jak Moffat w młodości oglądał DW Classic i uważał, że coś powinno być inaczej, powiedział sobie: "One day I will run this show". A przynajmniej tak twierdzi. xD Może jakbym obejrzała i polubiła "Doktora Who" to pomysł podobałby mi się bardziej, choć takie crossy to chyba nie moja działka... Moffat na stówkę zabiłby w tym crossie połowę bohaterów (zdaje mi się, że ubóstwia nagłe zwroty akcji bardziej niż samą akcję!)... a potem by ich wskrzesił... żeby znowu ich zabić i wskrzesić... MISS ME? MISS ME? MISS ME? On tak robi cały czas z tym zabijaniem i wskrzeszaniem. Najwyraźniej sprawia mu to przyjemność. Weźmy takiego Rory'ego. Albo Mistrza/Missy. Albo kapitana Jacka... xD Btw. mam takie odkrycie, jak bardzo postacie Mistrza i Moriarty'ego są do siebie podobne. Tak bardzo-bardzo. Chyba duet Moffat-Gatiss (swoją drogą, niedawno się dowiedziałam, że się nie mówi [Getis], tylko [Gejtiss]) lubi taki typ złego bohatera. Aż się nie mogę doczekać, aż (analogicznie do DW) Sherlock się przyzna, że Moriarty to w sumie jego przyjaciel... Nawet by pasowało do plotek o ich gejowskim związku... xd A co do "Sherlocka" to czwarty sezon chyba jeszcze kręcą. Zaczęli w połowie kwietnia tego roku i kilka dni temu gdzieś widziałam info, że zaczęli drugi blok zdjęć (czyli odcinek drugi), a sezon mają puścić w styczniu (tym razem, to wydaje się być pewna informacja). Hm, to chyba trochę niemożliwe, bo teraz się kręci 10. sezon DW. A jednak duet scenarzystów mają jeden. No chyba że kręcą na zmianę. Co jest w sumie możliwe, biorąc pod uwagę, jak oni mają pomieszane w głowach. ♥ PS Tai, widziałaś już odcinek specjalny ze stycznia tego roku? Bo on też jest super ♥ Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted July 8, 2016 Moffat i Gatiss to straszne trolle, co już udało mi się wywnioskować po samym "Sherlocku". Zapędy komediowe zawsze biorą górę nad dramatem i cały poważny ton obracają w jeden wielki dowcip. Umarł, ale wrócił i wiem co planuje! Owszem, że oglądałam "The Abominable Bride"! :) Jak fandom, to na całego - ze wszystkim jestem na bieżąco. Był całkiem ciekawy... najgorsze jest to, że człowiek, oglądając go, próbuje coś wydedukować o 4 sezonie, o tym, czy M. żyje, czy nie żyje i ostatecznie... dalej nie wie nic. Nie żyje, ale wrócił. Ach, to spoko! Nie ma sprawy i wszystko jasne. Czyli, że to nie on tylko... zły brat bliźniak żyje? Głupie. Nie wiem. A ja Ci powiem, że możliwe i kręcą. Jeżeli kręcą też Doktora, to robią to na zmianę. Od 16 kwietnia trwają zdjęcia. Polecam zawsze szukanie na Tumblr, czy innych stronkach tego pokroju hashtagu #setlock. Fani gromadzą się i czają na planie (co oczywiście utrudnia kręcenie) i cykają fotki. Najnowsza z nich, o ile się orientuje to: KLIK No i oczywiście potwierdzenie kręcenia jest tu: http://www.sherlockology.com/news/2016/6/20/s4e2-filming-wrap-200616 To miło, że w końcu się za to zabrali, bo ja, jako stosunkowo nowy fan, nie wytrzymam psychicznie kolejnych stu lat czekania. Są też gdzieś fotki Watsona z niemowlakiem w nosidełku... mam nadzieję, że to sen, bo już i tak małżeństwo z Mary rozbija nieco dream-team. Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted July 8, 2016 Moffat i Gatiss to straszne trolle, co już udało mi się wywnioskować po samym "Sherlocku". Zapędy komediowe zawsze biorą górę nad dramatem i cały poważny ton obracają w jeden wielki dowcip. Dobrze, jeśli to dowcip... xD Owszem, że oglądałam "The Abominable Bride"! :) Jak fandom, to na całego - ze wszystkim jestem na bieżąco. Był całkiem ciekawy... najgorsze jest to, że człowiek, oglądając go, próbuje coś wydedukować o 4 sezonie, o tym, czy M. żyje, czy nie żyje i ostatecznie... dalej nie wie nic. Ciekawych rzeczy można się za to dowiedzieć w dodatkach do odcinka specjalnego: nie wiem, gdzie je można dostać, bo ja widziałam w kinie, ale są naprawdę super. Pokazują fandom twórców, zwłaszcza scenografów. ;) Nie żyje, ale wrócił. Ach, to spoko! Nie ma sprawy i wszystko jasne. Czyli, że to nie on tylko... zły brat bliźniak żyje? Głupie. Nie wiem. Nie takie rzeczy ludzie wymyślą. Weźmy tę teorię o związku Sherlocka z Moriartym... xD A ja Ci powiem, że możliwe i kręcą. Jeżeli kręcą też Doktora, to robią to na zmianę. Od 16 kwietnia trwają zdjęcia. Hm, to może. Bo DW się kręci jakoś od tygodnia-dwóch, z tego co kojarzę. To może Sherlocka na razie skończyli. ;) To miło, że w końcu się za to zabrali, bo ja, jako stosunkowo nowy fan, nie wytrzymam psychicznie kolejnych stu lat czekania. Nie ważne, jak długo jest się fanem. Oczekiwanie jest zawsze tak samo beznadziejne... Ale przecież już dawno było mówione, że będą mieć dziecko. Jakoś mnie to nie dziwi... ;) PS Obrazek na oczekiwanie :D 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted July 8, 2016 Mówisz dodatki... muszę poszperać... lubię dodatki do dodatków! :) Z tym "nie żyje, ale wrócił" też naczytałam się teorii i zaskakuje mnie to, jak bardzo ten serial manipuluje subtextem, z którego można wyciągać najbardziej dziwaczne wnioski. Jakiś Jim-, czy Johnlocki, trzech braci Holmes, bliźniaczych Jimów, czy Richardów Brooków, czy to się dzieje naprawdę, czy Irene Adler wróci, czy John zginie/zostanie ranny, czy to jego dziecko, czy w ogóle jest jakieś dziecko, czy Mary to zdrajczyni, a może to Molly (w końcu lubi psychopatów)! A ostatecznie będzie pewnie tak jak z "The Reichenbach Fall" - czyli sto lat czekania na wyjaśnienie, a potem... w sumie, to nie ważne, jak mu się udało przeżyć! A, macie tu jeszcze przytyk do wszystkich nieszczęsnych fanek: panowie, a teraz się pocałujcie. O, i najlepiej teraz: bach! Napisy końcowe. To genialny serial, bo można wciąż tworzyć teorie, a prawdziwe rozwiązania i tak będą bardziej niespodziewane niż najdziwniejsze z przypuszczeń, albo najlepiej: okaże się, że to, o czym wszyscy myśleli, że jest ważne okaże się nieistotne. To bardzo w stylu duetu Moffat-Gatiss. Jedyne czego możemy być pewni, to to, że John i Sherlock są sobie bliscy i nie mam tu nic zdrożnego na myśli. Wiem, że mieli mieć dziecko nasi Watsonowie, ale... szczerze, miałam nadzieję, że to troll ze strony twórców i jakoś z tego wybrną. Sporo luda twierdzi, że ten wybieg z małą Watson to trochę kozi róg, bo jak tu wychowywać dziecko, gdy trzeba wychowywać Sherlocka! :D Szczególnie, że w książkach, które właśnie desperacko czytam, Mary w końcu umiera... wyobrażasz sobie, żeby baby Watson miał dwóch ojców i panią Hudson. It's just too gaaaaay! :D Eeee, chyba zaspamowałyśmy wątek z serialami, Paula... Wracam do mojego pół roku czekania (nie, nie mogą mi przesunąć daty premiery... znowu... nie zrobiliby tego... nie). Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted July 8, 2016 A propos tego tworzenia teorii i nie potrafienia wybrnąć, jest taka anegdota, którą przeczytałam w Pięknych dwudziestoletnich Hłaski i która, w pewnym uproszczeniu, brzmiała tak: Był sobie pisarz, który w gazecie wydawał powieść w odcinkach. Pewnego razu zażądał podwyżki od naczelnego, ale ten się nie chciał zgodzić. Następnego dnia napisał w odcinku scenę przerażającą, gdzie bohaterowi bomba tyka nad głową, wokół śmigają myśliwce i ostrzeliwują go (i miliony innych niebezpieczeństw, które narastają z każdą kolejną wersją tej anegdoty), a on wypada z samolotu bez spadochronu. Po opublikowaniu tego numeru pisarz idzie do naczelnego i mówi mu, że rezygnuje. Ten się nie przejmuje, tylko znajduje innego autora, a potem kolejnych kilku - żaden z nich nie potrafi wymyślić, jak wybrnąć z tej sytuacji. W końcu naczelny decyduje się na warunki pierwszego pisarza i ukazuje się następny odcinek. Zaczyna się słowami: Nadludzkim wysiłkiem woli, wydostawszy się z tych irytujących opresji, Mike Gilderstein powrócił do Nowego Jorku. I powiem tak: Moffat-Gatiss robią dokładnie to samo. xD Co do tego, co napisałaś w spoilerze, to: PS O GoT też był spam... A taki konstruktywny spam przynajmniej świadczy o tym, że coś się tu dzieje. :) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted July 9, 2016 Paula! Ta anegdota jest doskonała i wyśmienicie pasuje do sytuacji. Tak właśnie to widzę. Odpowiedź fanów dość oczywista: :D No, nic to... czekam sobie na styczeń. Idę wymyślać teorie. Aż trzy odcinki, dasz wiarę? AŻ TRZY. A sezon 5 za jedyne 20 lat. Jej. 1 Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted July 23, 2016 Pojawił się trailer drugiej części 4 sezonu wikingów: [video=youtube] A także trailer "Amerykańskich bogów": [video=youtube] 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted July 24, 2016 Oficjalny zwiastun czwartego sezonu "Sherlocka": [video=youtube] Sezon ma być najmroczniejszym z dotychczasowych i, jak twierdzi Moffat, na pewno nie ostatnim. ;) Czekam na styczeń... 2 Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted January 28, 2017 Wczoraj wypożyczyłem "Pod kopułą", czyli serial nakręcony na podstawie powieści Kinga pod tym samym tytułem. Ciekawe ile pozmieniano ;) Share this post Link to post Share on other sites
Maciek 1188 Posted January 28, 2017 Chyba bardzo dużo, bo wiem, że już w drugim sezonie pisano autorskie scenariusze bez związku z książką. Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted January 28, 2017 No to się przekonam. Mam nadzieję że finałowa scena kulminacyjna wypadła bardziej przekonująca w książce... Share this post Link to post Share on other sites
Maciek 1188 Posted January 28, 2017 Te 3 sezony Pod Kopułą tak zakończyli w sposób trochę otwarty, że w zasadzie mógłby być czwarty sezon, ale go nie będzie i serial został zakończony na tym etapie. Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted January 28, 2017 Czyli namotali i zostawili rozgrzebane? lol Jak na razie obejrzałem jakieś 6 czy 7 odcinków 1. sezonu i podoba mi się. :) Już dość dawno czytałem książkę, więc nie mogę porównać, ale mam wrażenie, że już teraz jest sporo rozbieżności. Nieważne, dopóki całość ma jakiś sens ;) . Share this post Link to post Share on other sites
Arabesque 487 Posted January 31, 2017 Właśnie obejrzałam ostatni odcinek drugiego sezonu Lucifera. I'm destroyed. Niby było dość przewidywalnie, ale na tyle emocjonująco, że przeżywałam każdą sekundę. Chyba za bardzo się wczułam ten serial (ale to dlatego, że to jedyna filmowa rzecz oprócz Gry o Tron, która naprawdę mnie wciągnęła) .-. I normalnie nie wytrzymam. Jak to się mogło tak skończyć? No jak? Teraz nie wiem, czy mam czekać na kolejne odcinki. Premiera nowego sezonu jest w maju. I matura też jest w maju. Czekać na maj, czy nie? ;_; Jak żyć? ;_; W tej chwili nic składniejszego, ani lepszego merytorycznie nie napiszę. Za dużo emocji. Czymajta mię. Share this post Link to post Share on other sites
Maciek 1188 Posted January 31, 2017 To raczej przerwa w sezonie :P Bo drugi sezon ma mieć 22 odcinki. Mnie jeszcze dwóch brakuje do obecnego zakończenia. Pani sobie Orphan Black oglądnie i będzie takie trzymanie za gardło, że zapomni, że trzeba czekać aż do maja dzięki temu. ;) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Arabesque 487 Posted January 31, 2017 Ups. Tak właśnie czułam, że coś pokręciłam z tymi sezonami. Dziękuję za poprawkę ;) Orphan Black, mówisz? Ok, dopisuję do listy "do obejrzenia". Otoczenie wymaga jeszcze ode mnie, bym zobaczyła Breaking Bad i Sherlocka. Nie mam pojęcia kiedy się za to wszystko zabiorę :o Ale, z tego co czytam na Filmwebie, to Orphan może mi się najbardziej spodobać. Chyba od tego zacznę. Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted January 31, 2017 TEAM SHERLOCK! Jeszcze Doktora Who obejrzyj. Tego to Ci do maja nie zabraknie. ♥ A nowego Lucifera jeszcze nie widziałam, ale mi wbiłaś ćwieka! :D 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted January 31, 2017 TEAM SHERLOCK! Jeszcze Doktora Who obejrzyj. Tego to Ci do maja nie zabraknie. ♥ A nowego Lucifera jeszcze nie widziałam, ale mi wbiłaś ćwieka! :D To mi przypomina, że muszę kiedyś chociaż zerknąć co to za Doktor Who. Paula, może Ty mi powiesz o co cały ten szum z niebieską budką? Zareklamuj jakoś, coś... i od czego to zacząć oglądać, jeżeli już oglądać? Zdaje się, że to ma z milion sezonów! Nie tak jak Sherlock. :( Skoro o tym mowa, to jak podobał Ci się czwarty sezon Sherlocka? :) Opinię Sami już znam, swoją (mieszaną) też już wyrobiłam... Share this post Link to post Share on other sites
Arabesque 487 Posted January 31, 2017 To mi przypomina, że muszę kiedyś chociaż zerknąć co to za Doktor Who. Paula, może Ty mi powiesz o co cały ten szum z niebieską budką? Zareklamuj jakoś, coś... i od czego to zacząć oglądać, jeżeli już oglądać? Zdaje się, że to ma z milion sezonów! Nie tak jak Sherlock. :( Podpisuję się pod tym! Niedawno obejrzałam randomowy odcinek Doctora Who (leciał na BBC, a ja oglądałam leżąc chora w łóżeczku, bo nie było nic innego do roboty) i nawet mi się spodobał. Tylko nie do końca łapałam o co chodzi xD Przydałaby się jakaś zgrabna recenzja/zachęta. ;) Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted January 31, 2017 Zacznijcie od 1 sezonu New Who (czyli od odcinka Rose chyba) z 2005 roku. Ja sama jeszcze nie obejrzałam klasyków. A jak zareklamować...? Doktor Who jest najdłużej emitowanym serialem sci-fi, bo emitowanym z przerwami od 53 lat. Jest tak naprawdę wielogatunkowy, w zależności od odcinka można w nim znaleźć i komedię, i wciągające kryminało-sensacjo-sci-fi, i fantasy, i powroty do różnych historycznych momentów w dziejach ludzkości. Bywa absurdalny, bywa romantyczny, bywa poważny, bywa śmieszny, bywa straszny. Ale zawsze jest cholernie inteligentny i niesie za sobą przesłanie dobra, tolerancji i odwagi. Jest też taki mega trafny cytat jednego ze scenarzystów od początku New Who, a obecnie (od 5 do 10 sezonu) scenarzysty wiodącego i współtwórcy serialu - fanfary! - Stevena Moffata: It's hard to talk about the importance of an imaginary hero. But heroes ARE important: Heroes tell us something about ourselves. History tells us who we used to be, documentaries tell us who we are now; but heroes tell us who we WANT to be. And a lot of our heroes depress me. But when they made this particular hero, they didn't give him a gun--they gave him a screwdriver to fix things. They didn't give him a tank or a warship or an x-wing fighter--they gave him a box from which you can call for help. And they didn't give him a superpower or pointy ears or a heat-ray--they gave him an extra HEART. They gave him two hearts! And that's an extraordinary thing. There will never come a time when we don't need a hero like the Doctor. Nowy Lucifer! OMG! How could they?! o.O Ale nowy odcinek dopiero 14.02. Za dwa tygodnie! Co za złe ludzie! 3 A co do nowego Sherlocka - jeszcze nie widziałam ostatniego odcinka, bo oglądam z mamą, a w domu będę dopiero w piątek. A jest on raczej dość rozstrzygający, więc na razie się wstrzymam z opinią. Niemniej zapowiada się, że w 10. sezonie DW nie umrze żadna główna postać (bo nie ma żadnej starej, która jeszcze by żyła poza Doktorem xD), skoro w 4. sezonie Sherlocka umiera kto umiera. W sensie. Z reguły wystarcza Moffowi i Gatissowi jedna znacząca śmierć na jeden z sezonów w danym roku, więc tak liczę sobie na to. Za to po raz kolejny Benedict i Matrin zagrali cudownie, w tym sezonie mieli - jakby na to nie patrzeć - więcej możliwości do wykazania się na polu aktorskim i wyszło im to świetnie. No a w kwestii fabuły (jak mówiłam) więcej po weekendzie. :) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted February 1, 2017 Ostatnio zaczęłam oglądać dwa seriale, które bardzo mnie wciągnęły: Fargo oraz Westworld. Zwłaszcza ten drugi gorąco polecam. Dodam też, że jedną z głównych ról gra tam Anthony Hopkins ;) Share this post Link to post Share on other sites