Sami 3171 Posted February 11, 2016 Nie jestem Potterowym purystą w żadnym tego słowa znaczeniu, więc czekam na tę książkę z pewnym zaciekawieniem. Pewnie chętnie przeczytam, a opinię będę wydawać później :) 2 Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted March 6, 2016 A ja w ostatnim czasie czytam trylogię Andrieja Diakowa. Kto orientuje się w klimatach Uniwersum Metro 2033 zapewne będzie znał tego Pana. Właśnie skończyłem drugą część trylogii pt. "W Mrok". Teraz trzeba zacząć polować na "Za Horyzont". Szkoda tylko, że w żadnej bibliotece jej nie ma. :( A kupić nie da rady, bo pieniążki odłożone juz na "Metro 2035". Jak żyć panie premierze, jak żyć. :( Trylogię Diakowa czytałem. Lubię książki, w których postacie wychodzą poza Metro, szczególnie w tereny wcześniej niezbadane. Przeczytałem właśnie dwie powieści Mark'a Billingham'a' date=' znanego pisarza kryminałów i chcę więcej emocji, tudzież książek podobnych tematycznie. Podczas czytania oczywiście były momenty, że z oczów popłynęły mi łzy, ale ja tak często mam jeśli chodzi o książki; były też takie, które mi nie odpowiadały. Wszystkim fanom kryminałów szczerze polecam tego autora; proponuję zacząć od 'Tajemnicy', potem 'Spisku' i zagłębiać się dalej w jego twórczoś[/quote'] Czytałem "Scaredy Cat" (po polsku to chyba "Strachajło", albo jakieś inne określenie na tchórza). Zaciekawił mnie tym, że w przeciwieństwie do wielu innych kryminałów, które czytałem, a w których policjanci zawsze przemawiają jednym głosem, tu jest sporo wewnętrznej rywalizacji i złej atmosfery. Natomiast obecnie czytam powieść "Blackout" Marca Elsberga, przerażającą historię Europy pozbawionej prądu na skutek ataku hakerskiego. Już po kilku dniach wszystko się sypie na wielką skalę... Szczególnie otwiera oczy scena, w której grupa z różnych resortów (rzecz dzieje się głównie w Niemczech) opowiada jakie skutki dla różnych dziedzin życia społecznego ma odcięcie prądu. A autor w posłowiu pisze że i tak niektóre aspekty przedstawił bardziej optymistycznie niż miałoby to miejsce w rzeczywistości... Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted April 6, 2016 Czytam obecnie "Słoneczną Dolinę" Stefana Dardy- fantastyka/powieść grozy o człowieku którego przeniosło do bardzo dziwnej wioski, o której niemal nikt w okolicy nie słyszał i której nie ma na mapach. Share this post Link to post Share on other sites
LucidDreamer 364 Posted April 6, 2016 Aktualnie przedostatni (7) tom serii Malowany Człowiek. Jak tylko skończę to zabieram się za pożyczony 5 tom serii o Kate Daniels. Polecam obydwie serie fanom fantasy ♥ zakochałam się w tych książkach. Share this post Link to post Share on other sites
Sami 3171 Posted April 8, 2016 Teraz czytam coś, co parę lat temu uznałabym za jedną z 'książek życia", a teraz uważam tylko, że jest wyjątkowo dobra. Takie tam Hipopotamy, co się żywcem ugotowały. Good guy Will i mój stary ziomek Jack. Polecam każdemu, kto jest książkowym hipsterem, artystą z depresją, albo po prostu lubi pisanie o niczym w fajnym stylu :) Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted April 8, 2016 Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam książkę dla siebie... a nie, nie - kłamię, ostatnio zaczęłam "Nigdziebądź" Gaimana, ale humanistyczne studia ściągnęły mnie na ziemię, bo do końca kwietnia muszę oddać pracę z religioznawstwa i w trybie natychmiastowym uzupełniam wiedzę z zakresu, który sobie obrałam... czytam książkę pt. "Choroba psychiczna w literaturze i kulturze rosyjskiej" Brążkiewicza. Na szczęście język, jak na pracę naukową, jest niesamowicie przystępny i szybko chłonę. Jeszcze cztery inne mam do ogarnięcia (a co dopiero mówić o milionie zaległych cotygodniowych tekstów i książek oraz o książkach na egzamin!). Dam radę! Oby... Tai-student znowu w akcji! :D 1 Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted April 10, 2016 Robię kolejne podejście do Walden :D Tym razem in inglisz, bo 2 rozdziały muszę przeczytać na zajęcia i powiem, że jakoś mi lepiej idzie, niż po polsku. Chyba dlatego, że przestałam uważać każde jedno słówko za szalenie ważne i czytać z namaszczeniem każde zdanie po kilka razy, żeby nic mi nie umnkęło, tylko skupiam się na ogólnej idei. Ostatnio przeczytałam "Upadek domu Usherów" Poego i zaskoczył mnie punkt kulminacyjny, mimo, że takie rzeczy pojawiają się w pozostałej jego twórczości. W tej całej melancholii i gotyckiej scenerii nie spodziewałam się takiego elementu horroru. W ogóle znowu Poe zachwycił mnie swoją inteligencją, znajomością ludzkiej psychiki i umiejętnościami pisarskimi. Mistrz ;) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted April 10, 2016 "Fall of the House of Usher" czytałem na uniwerku, ale lektura "Walden" jakoś mnie ominęła (mieliśmy tylko jeden semestr literatury amerykańskiej). Jak się czyta jedno ze źródeł inspiracji Tuo? ;) Ja zacząłem czytać drugą część cyklu o Starzyźnie autorstwa Stefana Dardy. Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted April 10, 2016 Ja zaczęłam ostatnio Atlas Chmur i przebrnęłam dopiero przez pierwszą część, w której nagromadzenie archaizmów i inwersji jest większe niż u Mickiewicza, ale zapowiada się bardzo dobrze. Z takich ciekawszych rzeczy, to czytałam też ostatnio Dżumę, która mimo swojej błyskotliwości i paraboliczności, mnie nie urzekła. Owszem, bardzo dobrze napisana, przenikliwa i mądra, ale dość ciężka, nawet monotonna. Zdecydowanie klasyka, ale taka, którą się czyta z potrzeby rozwoju, a niekoniecznie przyjemności. :) Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted April 10, 2016 "Fall of the House of Usher" czytałem na uniwerku, ale lektura "Walden" jakoś mnie ominęła (mieliśmy tylko jeden semestr literatury amerykańskiej). Jak się czyta jedno ze źródeł inspiracji Tuo? ;) Studiowałeś anglistykę? :) Ja chyba też będę miała literaturę amerykańską tylko w tym semestrze, ale na szczęście mamy w programie aż 3 Tuomasowe inspiracje - za nami Poe, a przed nami Thoreau i Whitman. Dopiero 3 strony Walden za mną, a już mam zaznaczone 5 fragmentów, więc na pewno jest to lektura dająca do myślenia. Więcej na ten temat mogą powiedzieć osoby, które przeczytały całość, chyba Tai któregoś razu pisała o Walden ;) Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted April 10, 2016 Ja sobie brnę przez "Dziady cz. III". Dojechałam do sceny drugiej i już mam ochotę zrobić Konradowi krzywdę za to jego "jestem wieszczem, jestem śpiewakiem, jestem orłem i w ogóle jestem taki fajny". 2 Share this post Link to post Share on other sites
98wercia 457 Posted April 10, 2016 Teraz czytam "Kult" Prestona i Child'a. Na razie jest rewelacyjnie. Obym się nie zawiodła jak na "Laleczce" Joy Fielding (grrr) Emi, ty jesteś w pierwszej liceum/technikum tak? (popraw mnie jeśli się mylę). Dziwi mnie to, że już w 1 klasie czytasz lektury które ja miałam w drugiej klasie. Share this post Link to post Share on other sites
Blazej 295 Posted April 14, 2016 Przedwczoraj odebrałem premierowe poszerzone wydanie "Różanookiej" Lewandowskiego; kotołak Ksin to dla mnie minimalnie niższa liga niż Wiedźmin, za to o niebo lepszy od takiego np. inkwizytora Piekary. Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted April 14, 2016 Zakończyłam przygodę z trylogią Nevermore. Smutno mi, że to już koniec :( Share this post Link to post Share on other sites
Arabesque 487 Posted April 14, 2016 Coooo? To wyszła już trzecia część Nevermore? Kiedy? Matko, ale ja jestem opóźniona :O Czytałam dwa pierwsze tomy już jakiś czas temu i pamiętam, że na ten ostatni czekałam z wytęsknieniem... A później jakoś mi się o tym zapomniało. Muszę go jak najszybciej dorwać! Nightfall, możesz powiedzieć coś więcej? Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted April 16, 2016 Niewiele się spóźniłaś, bo książka pojawiła się w księgarniach internetowych w ostatnią niedzielę rano :) Co mogę powiedzieć? Moim zdaniem trochę za bardzo zaplątana i dla mnie problemem był czas akcji - niemal wszystko rozgrywa się jednego dnia, a w poprzednich częściach tak nie było. Mimo to, mam sentyment do tej serii i było i mi cholernie smutno kiedy skończyłam. A jakie było, nie będę spojlerować :D 1 Share this post Link to post Share on other sites
Arabesque 487 Posted April 16, 2016 Byłam dzisiaj w empiku, żeby w końcu skorzystać z karty prezentowej, którą dostałam na Boże Narodzenie. Akurat trafiło na "Nevermore. Otchłań" :D Nie mogę się doczekać lektury ♥ Chciałabym najpierw odświeżyć sobie poprzednie części, bo niewiele już pamiętam. Chociaż nie wiem, kiedy się za to zabiorę, bo jeszcze czeka na mnie "Jądro ciemności" i parę innych książek, które non stop odkładam na później. Muszę je w końcu przeczytać. Kiedyś trza :/ Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted April 22, 2016 Emi, ty jesteś w pierwszej liceum/technikum tak? (popraw mnie jeśli się mylę). Dziwi mnie to, że już w 1 klasie czytasz lektury które ja miałam w drugiej klasie. Dwa tygodnie później... Przepraszam, miałam taki nieforumowy okres przez moment, ale już się zaczynam znowu udzielać ^^ Jestem w pierwszej, ale jestem w elytarnej klasie z maturą międzynarodową, tak zwanej preIB, i mamy trochę inaczej. Chyba chodzi o to, że na tym tró właściwym programie matury międzynarodowej IB DP (International Baccalaureate Double Penetration Diploma Programme, jak ta nazwa snobistycznie brzmi), który wchodzi od drugiej klasy, będą przerabiane inne książki, niż w zwykłym polskim systemie. I babka chce z nami przerobić teraz wszystkie polskosystemowe lektury z gwiazdką, bo potem już nie będzie jak. Mieliśmy treny Kochanowskiego, "Pana Tadeusza", "Lalkę", "Sklepy cynamonowe", "Ferdydurke", teraz "Dziady", potem będzie "Wesele". Share this post Link to post Share on other sites
Maciek 1188 Posted July 12, 2016 Sensacyjna wiadomość - Andrzej Sapkowski został wczoraj uhonorowany World Fantasy Award w kategorii Life Achievement, czyli za dorobek życia. Do tej pory nikt z Europy nie dostał czegoś takiego. Gala w Stanach na jesieni. Kto by pomyślał, że AS zrobi się tak znany na całym świecie, choć w wielu krajach już od dawna odnosi sukcesy. 1 Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted July 12, 2016 Dla mnie smutne jest trochę to, że tak naprawdę dopiero gra wypromowała jego twórczość na świecie. 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted July 14, 2016 Czytam każdą książkę o Sherlocku Holmesie, jaka mi wpadnie pod rękę. Intelekt i kultura w jednym. Z tych uganiających się za mordercami angielskich dżentelmenów naprawę można się pośmiać i... podziwiać ich opanowanie. Jak dziewiętnastowieczna kurtuazja zwycięża prostaków niczym wojująca szlachta, w międzyczasie rozkoszując się muzyką i... kokainą. To trochę tak, jakby z całkowitym spokojem, a nawet lekkim uśmiechem, prawiąc mądre i spokojne słówka, zdzielić kogoś filiżanką od herbaty. Tak widzę relację Holmes/przestępca. :D Już od dawna nosiłam się z zamiarem czytania opowiadań i powieści Doyle'a, a teraz, skoro już tak strasznie brak mi rzeczy tak do oryginału niepodobnej, jaką jest "Sherlock" produkcji BBC, to chociaż poczytam sobie książki... które są wybitne. Ogólnie wrażenia są następujące: oglądając serial w żaden sposób nie potrafię go utożsamić z książką, nawet postaci mimo jakichś tam podobieństw są różne, niosą ze sobą inne wrtości i odczucia. Dla jednych to plus, dla innych minus. Na początku uznałam za minus takie zniszczenie oryginału, ale potem przestało mi to wadzić, bo przestałam porównywać jedno do drugiego. Serial traktuję jako sieć luźnych nawiązań do książek z zupełnie nowymi postaciami o starych imionach i nazwiskach i kilku zbieżnych cechach. I to, i to ma swój urok - diametralnie różny. Jeżeli już chcę klasycznego pana Sherlocka Holmesa, to wybieram stare seriale z wybitnym książkowym niemalże Jeremym Brettem - czytając książki zawsze słyszę jego głos. :D Gdy mam ochotę na zabawę nawiązaniami i coś bardziej komediowo-dramatycznyego - wybieram Cumberlocka. ;) Share this post Link to post Share on other sites
LucidDreamer 364 Posted July 14, 2016 Aktualnie czytam pierwszy tom serii Ricka Riordana "Magnus Chase i bogowie Asgardu - Miecz Lata". Wujek Riordan jak zawsze pozytywnie mnie zachwycił. Opisane sytuacje i towarzyszące im dialogi rozbawiają do łez. Uwielbiam mitologie, zarówno grecką, rzymską, egipską jak i nordycką, a pan Rick potrafi w miły sposób przybliżyć czytelnikowi wiedzę na ten temat. Mam za sobą poprzednie serie Riordana takie jak "Percy Jackson i bogowie Olimpijscy" (mitologia grecka), "Olimpijscy Herosi" (mitologia grecka i rzymska) oraz "Kroniki Rody Kane" (mitologia egipska). Książki tego autora się wręcz pochłania, czytanie ich zdecydowanie idzie zbyt szybko, a potem ubolewam czekając na następny tom. Co mi się najbardziej podoba w tych wszystkich seriach? Są ze sobą połączone. Bohaterowie się spotykają, nawiązują między sobą relacje, a potem razem ratują świat. Co z tego wynika? Trzeba przeczytać całość - naprawdę polecam. ^^ Share this post Link to post Share on other sites
Majava 26 Posted July 16, 2016 Czytam dopiero trzecią książkę Stephena Kinga - "Rose Madder". Szkoda, że nie zainteresowałam się nim wcześniej, bo rzeczywiście jest genialny. Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek 121 Posted September 6, 2016 Ostatnio skończyłem "Trygława władcę losu" Małgorzaty Saramonowicz- powieść fantasy osadzoną w czasach rozbicia dzielnicowego, gdzie niedobitki kapłanów starej wiary ukrywają się przed siłami państwa i wszechwładnego Kościoła. Kronikarz Nefas, chcąc zapewnić Bolesławowi Krzywoustemu dziedzica, zawiera pakt z bóstwem Trygławem, co dramatycznie odmienia jego życie. Sądząc z zakończenia, chyba będzie dalszy ciąg. Polecam :) Wczoraj natomiast wypożyczyłem "Siostrę" pióra tej samej autorki. Tu z kolei mamy umiejscowioną w czasach współczesnych opowieść o mężczyźnie starającym się rozwikłać zagadkę śpiączki swojej żony. Jednak punkt widzenia regularnie zmienia się i zapoznajemy się także z myślami samej żony, oraz... no właśnie... czegoś innego, istoty, która obserwuje śpiącą... Share this post Link to post Share on other sites
LuciferMorningStar 396 Posted September 6, 2016 Ostatnio przeczytałem "Rogi" Joe Hilla. Powieść jest wciągająca, lekko się czyta, ma interesujące postacie i fabułe a przy tym i głębie skłaniającą do refleksji. Pokazuję m.in. to, że nie potrafimy zobaczyć diabła w samym sobie, wykazujemy tendencję do widzenie rogów u innych ( szczególnie jeśli jest się fanem metalu, znam to z mojego miejsca pracy ), zachęca do wystrzegania się stereotypów, obrazuję skrywane najgorsze myśli każdego człowieka. Całość fajnie współgra z "Sympathy For The Devil" The Rolling Stones. Gorąco polecam, diabelnie wciąga ;) Share this post Link to post Share on other sites