Jump to content
  • Dead Boy’s Poem


    Dead Boy’s Poem


    Born from silence, silence full of it
    A perfect concert my best friend
    So much to live for, so much to die for
    If only my heart had a home

    Sing what you can`t say
    Forget what you can`t play
    Hasten to drown into beautiful eyes
    Walk within my poetry, this dying music
    – My loveletter to nobody

    Never sigh for better world
    It`s already composed, played and told
    Every thought the music I write
    Everything a wish for the night

    Wrote for the eclipse, wrote for the virgin
    Died for the beauty the one in the garden
    Created a kingdom, reached for the wisdom
    Failed in becoming a god

    Never sigh…

    „If you read this line, remember not the hand that wrote it
    Remember only the verse, songmaker`s cry, the one without tears
    For I`ve given this its strength and it has become my only strength.
    Comforting home, mother`s lap, chance for immortality
    Where being wanted became a thrill I never knew
    The sweet piano writing down my life”

    „Teach me passion for I fear it`s gone
    Show me love, hold the lorn
    So much more I wanted to give to the ones who love me
    I`m sorry
    Time will tell (this bitter farewell)
    I live no more to shame nor me nor you”

    And you… I wish I didn`t feel for you anymore…

    A lonely soul… An ocean soul…

    Poemat Martwego Chłopca


    Zrodzony z ciszy – cisza nim wypełniona;
    Perfekcyjny koncert – mój najdroższy druh.
    Tak wiele powodów by żyć,
    Tak wiele rzeczy, wartych śmierci…
    Gdyby tylko me serce odnalazło dom…

    Zaśpiewaj, czego nie możesz ująć w słowa.
    Zapomnij, czego zagrać nie potrafisz.
    Spiesząc się, by zatonąć w najpiękniejszych oczach
    Wstąp w mą poezję, w tę umierającą muzykę
    – Mój list miłosny do nikogo.

    Nigdy nie wzdychaj za lepszym światem;
    On jest już skomponowany, odegrany i opowiedziany.
    Każda myśl – muzyką, którą tworzę;
    Wszystko, zaś, pragnieniem, by nastała noc.

    Pisał dla zaćmienia, pisał dla dziewicy
    Zmarł w imię uroku tej jedynej w ogrodzie.
    Stworzył królestwo, sięgnął po wiedzę –
    Poniósł porażkę, stając się Bogiem.

    Nigdy nie wzdychaj za lepszym światem;
    On jest już skomponowany, odegrany i opowiedziany.
    Każda myśl – muzyką, którą tworzę;
    Wszystko, zaś, pragnieniem, by nastała noc.

    „Jeżeli czytasz te słowa, pamiętaj nie dłoń, która je spisała –
    Pamiętaj jedynie sam wers, krzyk twórcy tej pieśni, jedynego, który nie płakał,
    Gdyż obdarzyłem go siłą i stała się ona mą jedyną potęgą.
    Przyjazny dom, matczyne kolana, szansa na nieśmiertelność…
    Miejsce, gdzie bycie „chcianym” staje się dreszczem, którego nigdy nie zaznałem…
    Słodkie dźwięki pianina spisujące mój żywot.”

    „Naucz mnie pasji, ponieważ boję się, że ją utraciłem!
    Pokaż mi, czym jest miłość, utul osamotnionego…
    O wiele więcej pragnąłem dać, tym, którzy mnie kochają…
    Przepraszam.
    Czas pokaże (to gorzkie rozstanie)…
    Nie będę żył więcej, by nie przynosić wstydu ni sobie, ni wam.”

    A Ty…chciałbym nie czuć nic do Ciebie już nigdy więcej…

    Samotna dusza…Oceaniczna dusza…


    Autor tekstu: Tuomas Holopainen | Tłumaczenie: Taiteilija
    Sign in to follow this  


    User Feedback

    Recommended Comments

    There are no comments to display.


×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.