Ostatnio dużo słucham/czytam Kaczmarskiego. Sporo też fajnych materiałów jest na jego stronie, oprócz samego tekstu są przy nim jego wypowiedzi o utworze czy inspiracje.
To na co wcześniej nie zwróciłem uwagi - pewnie przez to, że nie widziałem nigdy tekstów w druku, tylko ze słuchu - to fakt, że większość jego liryków to są wiersze sylabotoniczne (sic!). Jak mnie wzięło, żeby przeliczać sylaby i stopy w wierszu, to naprawdę zacząłem doceniać jego kunszt. To sprawiło, że urósł jeszcze bardziej w moich oczach jako poeta. To jest wyższa szkoła jazdy, szczególnie że lubię klasyczne wzorce i taką poezję, nawet jeśli poezja współczesna jest w 99% wolna, biała i bez dbałości o formę (najczęściej też bez sensu, ale mniejsza z tym :P)
Jeden moich ulubionych numerów. Tekst oczywiście po mistrzowsku skonstruowany. :D
[video=youtube]