Panie i... panowie - też w sumie mogą tego używać! Znalazłam rewelacyjny, szybki i nie niszczący włosów sposób na piękne, trwałe fale! Testowałam go przez ok. 4 miesiące. Może już znacie papiloty spiralne? Jeżeli nie, to zdecydowanie polecam! Do różnych długości włosów, są krótsze i dłuższe wałki. Wciągamy pasma włosów w papiloty przy pomocy plastikowego pręcika. Prosto i szybko (na YT są filmiki instruktarzowe, jak to robić)!. Po umyciu można lekko przesuszyć włosy od skóry i użyć ulubionego specyfiku do układania. Zawsze używam odrobinę jedwabiu na końcówki i piankę do układania Wella. Potem nakręcam włosy na ok. 3-4 godz., zazwyczaj wieczorem. Po tym czasie zdejmuję wałki i idę spać. Loki są tak mocno, spiralnie skręcone, że dopiero po przespaniu się, na rano, mam fajną, "rozkręconą" fryzurę i piękne fale! Nie muszę spać w tych papilotach, bo rano miałabym skręt, że ho,ho ;) ! Chyba, że ktoś tak lubi i chce mieć loki XXL. Wałki są dość miękkie, więc można się w nich spokojnie wyspać. Do kupienia na Allegro, za swoje zapłaciłam ok.25 zł.
Na zdjęciach może nie widać dokładnie tego efektu, starałam się go jakoś pokazać, stąd wygibasy na fotkach :P.
Po kilku miesiącach jakość włosów bardzo się poprawiła, bo nie szarpię ich już codziennie "szczotą i suszarą". Są miękkie i lśniące. Raz na dwa, trzy dni robię loczki i fryzura trzyma się bez problemu! Mam włosy opadające na ramiona, więc układają się same, nie utrwalam ich i nie obciążam dodatkowo lakierami (myślę, że może ich użyć osoba o cieńszych i mniej podatnych włosach, wtedy też będzie się wszystko trzymać) :).