Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/12/17 in Posts

  1. 1 point
    Sto lat później... Tak jak obiecałam, uwagi do kolejnych części opowiadania ;) Druga część: To chyba Twój twór autorski, bo nigdzie nie spotkałam się z takim wyrażeniem :P Trafniejsze byłoby "zostali zasypani gradem pytań". Zdecydowanie kolejność "by ci". Powiedziałabym, że słowa mogą być wypowiedziane gładko i szybko, ale samych słów bym tak nie opisała. Część trzecia: Nie powiedziałabym, że zjawiska panują. Mogą być "warunki panujące", ale zjawiska używa się raczej z czasownikiem "być". ze Coś tu się zgubiło :P Część czwarta: "glaskając go po skrzydłach", a nawet ja bym zmieniła na "i czule pogłaskał go po skrzydłach" Nie ma tego wiele, więc jest dobrze :)
  2. 1 point
    Jak dla mnie super, wielbię łączenie klimatów metalowych z orientalnymi- magia!:) A to jest mocno zaskakujące i całkiem niezłe?:) [video=facebook]
  3. 1 point
    W końcu fioletowa ♥ 4 godziny u fryzjera, ale było warto ♥
  4. 1 point
    [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=eNwiPF0OzFE
  5. 1 point
    W końcu się doczekałem. Nowy gatunek muchówki z wschodniej Laponii nazwany na cześć Tuomasa Holopainena!!! Więcej informacji w linku: https://www.sciencedaily.com/releases/2017/03/170306110403.htm
  6. 1 point
    19. Macropinna microstoma Zgadnijcie gdzie ten rzadki, głębinowy gatunek ryby ma cylindryczne oczy? To coś zielone w przezroczystej osłonie na szczycie głowy. Mało tego, mogą zmieniać pozycję z poziomej na pionową. Widzi przed sobą jak i nad sobą. Gdy człowiek tak mógł. Ktoś przynudza, skieruj wzrok ku niebu. To coś blisko wąskich ust, to naprawdę narząd węchu. Wszelkie adaptację służą łapaniu meduz, które łatwo się nie poddają. Cóż nasz dzisiejszy bohater wygląda obco. Wracając do przedziwnych oczu, wspomnę, że pewien gatunek kałamarnicy ma oczy nie do pary. Jedno małe i wklęsłe służy do wykrywanie bioluminescencji ofiar zaś drugie, duże i wyłupiaste wykrywa sylwetki (cienie). To tak w ramach ciekawostki. Co też mogą uczynić mutację. 20. Blarina krótkoogonowa Niech nie zmyli Was jej niewinny wygląd. Ta niewielka ryjówka jest śmiercionośnym zabójcą. Za pomocą sorycydyny (zawartej w ślinie) paraliżuję swoje ofiary. Substancja ta blokuję przewodzenie impulsów nerwowych. Temu słodziakowi niestraszne nawet skorpiony a i ofiary w postaci innych ryjówek czy myszek może odłożyć żywcem do spiżarni. Wygląd bywa zwodniczy. Strzeżcie się! Peptyd sorycydyna blokuję kanały wapniowe w komórkach raka piersi, prostaty i jajnika powodując ich autodestrukcję. Tyleż pożytku z żywych zwierząt a przeważają niestety te martwe. Na koniec, najnowsze wieści z głębin. Nie zakrztuście się! [video=youtube]
  7. 1 point
    Moje ostatnie odkrycie. Metal z folkowymi naleciałościami z Turcji
  8. 1 point
    The Quantum Enigma to szósty studyjny album zespołu Epica. Charakterystyczna dla tego krążka jest ogromna dojrzałość twórcza/muzyczna jaką obserwujemy słuchając zróżnicowanych muzycznie utworów. Mimo to, jest jedna wspólna cecha dla każdej piosenki: sami możemy tworzyć swoją rzeczywistość, a nasze środowisko fizyczne ma bezpośredni wpływ na naszą świadomość. Zespół znalazł nowy sens, świeżą energie i ostrość. To bez wątpienia najmocniejszy album bandu. Arien na perkusji oddaje teatralny wydźwięk sensu utworu, gitara prowadząca i solówki w wykonaniu Isaaca to istny majstersztyk. 1. Originem Originem to wymowne nastrojowo intro, wprowadzające w emocjonalny przekaz krążka. Jest niezwykle pompatyczne i dramatyczne. Przypomina wstęp do wielkiej opowieści. 2. The Second Stone W The Second Stone, początkowe szybkie tempo zmienia się w balladowy rytm. Pełen napięcia wyraz utworu przenosi od dużych chórów do potężnego głosu Simone i pomrukiwań Marka. Kolejne rozważania nad umiejętnością dokonywania wyborów w życiu i umiejętnością oddzielenia fikcji od rzeczywistości – są to typowo filozoficzne zagadnienia. 3. The Essence of Silence The Essence of Silence to ciężkie riffy, growl, symfoniczny metal z chórem i wokal Simone – mocniejszy styl zespołu. Mistrzowskie połączenie powyższych elementów z zachowaniem muzycznej integralności albumu. Znów tekst prowokuje do pracy nad samym sobą, nad zajrzeniem do swojego wnętrza żeby obrać dobry kierunek poprawiania życia i uciszenia wzburzonych myśli. 4. Victims of Contingency Victims of Contingency charakteryzuje brutalne brzmienie gitar i perkusji. Ciężkie muzycznie akcenty podkreślają wagę przesłania utworu. Dialog chóru z Markiem i Simone dopełnia całą kompozycję. Autorzy uświadamiają nas, że powinniśmy uczyć się na własnych błędach by w przyszłości ich nie popełniać. 5. Sense Without Sanity Sense Without Sanity (The Impervious Code) – jeden z piękniejszych utworów, z cichym intro i mięciutkimi riffami, które dają wspaniałe tło dla melodyjnego wokalu Simone. W tekście znajdujemy refleksje nad tym jak postrzegamy świat. Autor sugeruje że warto porzucić niektóre doświadczenia i zaczynać naukę życia od nowa. 6. Unchain Utopia Unchain Utopia to jedna z bardziej charakterystycznych dla Epiki melodii i najprostsza w odbiorze piosenka na płycie. Utwór wyposażony w gigantyczne orkiestracje z szybkimi riffami i doskonale wplecionymi, potężnymi chórami w refrenie. Prowokacja do walki o wolność osobistą, do budowania nowego lepszego jutra, nie oglądając się wstecz. 7. The Fifth Guardian (Interlude) The Fifth Guardian (Interlude), inspirowany orientalnymi wpływami, jest oazą spokoju wśród growlu i ciężkich muzycznie akcentów na krążku. Piękny, filmowy, wręcz soudtrackowy charakter. 8. Chemical Insomnia Chemical Insomnia charakteryzuje się najlepszymi chórami na płycie, mieszanka ciężkich riffów z sopranem Simone. Ciągłe zmiany tempa i ciężkości. W tym utworze znajdujemy wołanie o uczenie się swobodzenia z lęków, bezsenności i wszelkim prześladowań, bo cały strach siedzi w naszych duszach. 9. Reverence (Living in the Heart) W Reverence (Living in the Heart), podobnie jak u poprzednika, mocne akcenty mieszają się z lżejszymi. Dodatkowo urzeka wyraźnym refrenem, a jego zwykła epickość stawia go na wysokim miejscu w rankingu. 10. Omen (The Ghoulish Malady) Omen (The Ghoulish Malady) to piosenka, którą rozpoczyna delikatne pianino przed wniesieniem w gitary i chóry. Utwór sprawiający wrażenie ballady, do czasu okrycia jego bombastycznego charakteru. Autor przekonuje o słuszności wspólnych przedsięwzięć, o tym że mamy w sobie tyle siły że wystarczy jej do zbudowania lepszego świata i do walki o niego. Zawiera jeden z najbardziej wpadających w ucho refrenów na płycie. 11. Canvas of Life Canvas of Life, jak u poprzednika, początek stanowi pianino i delikatny/balladowy śpiew Simone. Taki przerywnik po dramatycznym wydźwięku większości utworów na płycie. Tekst uświadamia prawidła jakich dokonuje przemijający czas, a my nie mamy na nie do końca wpływu. 12. Natural Corruption Natural Corruption – powrót do rytmicznych brzmień, zastosowanie charakterystycznych dla epickości dźwięków. Utwór o lekko balladowym charakterze ale przeplatany energicznymi wstawkami. Autor tekstu prowokuje do walki z nieprawidłowościami w życiu, do walki o lepsze. 13. The Quantum Enigma (Kingdom of Heaven Part II) The Quantum Enigma (Kingdom of Heaven Part II) to najdłuższy utwór na płycie. Bębny, gitary, bas, syntezatory, wokal i chór wszystko mocno epickie klimatycznie. Chwytliwe linie wokalne Simone. Tekst nawołujący do refleksji nad tym, co nas otacza i daje złudzenia oszukując umysł. Jest to tekstowa kontynuacja słynnego utworu (i przez wielu fanów uważanego za najlepszy w dorobku Epiki) Kingdom of Heaven z albumu Design Your Universe. The Essence of Silence, Victims of Contingency and Sense Without Sanity – The Impervious Code utwory, w których przeplatają się brutalny wokal Marka i anielski śpiew Simone – skojarzenie pięknej i bestii. W Canvas of Life śpiewając mniej operowo udowadnia swoją wokalną wszechstronność. Teksty są autorstwa Simone Simons i Marka Jansena. Nad produkcją materiału czuwał Joost Van Den Broek – były klawiszowiec After Forever i Ayreon, mający na koncie nagrania z Revamp czy Stream of Passion. Okładkę przygowował Stephan Heilemann, który współpracował również z Xandrią, Indiką, a nawet brał udział w sesji fotograficznej z Nightwish! The Quantum Enigma to album „naj” w dorobku Epiki. Słyszymy tutaj najwięcej chórów, ma największy rozmach, występują najcięższe riffy, Simone śpiewa najwyżej i… niestety jest też najmniej Marka i jego growlu. Niemniej jednak album ma szansę stać się numerem jeden w karierze zespołu. Jego założeniem było wnieść Epikę na nowy poziom. Tymczasem Epika wskoczyła dziesięć poziomów wyżej! Zachęcamy wszystkich do sięgnięcia po ten album – z pewnością się Wam spodoba. Poniżej możecie przesłać swoje relacje!
  • Member Statistics

    • Total Members
      1167
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.