Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 12/13/16 in all areas

  1. 3 points
    Imaginaerum - 7 głosów Arabesque - 5 głosów W survivorze zwycięża Arabesque! A tak oto przedstawia się lista utworów na które głosowaliście, w kolejności od najlepszego do najgorszego: Arabesque Imaginaerum Last of the Wilds Moondance The Eyes of Sharbat Gula I tak oto kolejny survivor dobiegł końca, ale nie bójcie się, ponieważ niedługo zaczniemy kolejny. Tymczasem, dziękuję wszystkim za wspólną zabawę :)
  2. 2 points
    05.12.16 Tarja Turunen pojawiła w warszawskiej Progresji, w ramach trasy "The Shadow Shows World Tour". Występ poprzedziło spotkanie członków Winter Storm Poland z menadżerką artystki, która przekazała Tarji prezenty i kwiaty od fanów. Otrzymaliśmy również na pamiątkę kawałki tła koncertowego z poprzedniego tourne, "Colours In The Road Tour". Sama Tarja niestety nie mogła się z nami zobaczyć, gdyż od kilku dni męczyła ja choroba, ból gardła i gorączka. Po koncercie zgodziła się jednak podpisać dla nas zdjęcia, płyty i bilety. Zaczęło się od suportów: Suddenlash i Immension. Powiem szczerze, że wypadły dość blado. Pierwszy to istniejący od sześciu lat hiszpański zespół z damskim wokalem. Słychać tu potencjał i widać dużą wolę grania, ale czegoś mi brakowało. Widać, że zespół cały czas się rozwija, poszukuje swego stylu i w pewien sposób wzoruje się na już istniejących gwiazdach gatunku. O wiele lepsze od Suddenlash okazało się angielskie trio Immension. Grali bardzo żywiołowo, hardrockowo, z ostrym, gitarowym pazurem. Wokalista i lider łatwo nawiązał kontakt z publicznością i tym samym rozruszał warszawskich fanów. A my czekaliśmy z niecierpliwością na Tarję! Wreszcie około 21.30 wokalistka pojawiła się na scenie. Tłum oszalał, w górę uniosły się czerwone balony w kształcie serc oraz świecące pałeczki. Tarja była zachwycona i zaskoczona cała akcją. Wielokrotnie dziękowała fanom za wsparcie, wierność, miłość i takie gorące przyjęcie. Ktoś z publiczności rzucił kwiaty i małą, polską flagę. Przez kolejny utwór Tarja trzymała te podarunki i śpiewała. Mimo choroby dawała z siebie wszystko! Była niezwykle energiczna na scenie, skakała, tańczyła. Pojawiły się gesty i miny, dzięki którym Tarja świetnie nawiązała kontakt z cała publicznością. Śpiewała cudownie, mimo chorego gardła, jej głos brzmiał idealnie! Widać było jej wielki profesjonalizm i olbrzymie sceniczne doświadczenie. Potrafi zrobić show! Podczas występu zamiast wody piła herbatę imbirową. Przebrała się dwa razy, prezentując trzy wersje scenicznych strojów. Na koniec zdjęła buty (obcasy ok. 12 cm) i tańczyła na boso! Wreszcie owinęła się rzuconą przez nas polską flagą i szalała skacząc wesoło! To był dla mnie najlepszy moment tego wieczoru! Większość utworów, które zaprezentowała Tarja to repertuar z ostatniego krążka, "The Shadow Self", ale nie zabrakło też starych numerów. Widać, że zespół Tarji to bardzo zgrana ekipa, na czele z przesympatycznym basistą Kevinem Chownem, który rozmawiał z nami przed i po koncercie. Na scenie pojawił się też na chwilę mąż i menager Tarji, Marcelo Cabuli. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Oklaski, podziękowania, całusy dla publiczności... Tarja była bardzo szczęśliwa, że mogła znów wystąpić dla polskich fanów, co z resztą ciągle podkreślała. A najbardziej wzruszające było to, gdy powiedziała, że to my spełniamy jej marzenia i zawsze będzie wracać do Polski, bo wie, że ma tu rzesze wiernych fanów. Zauważyłam, że spora ich część słuchała i słucha Tarji z ery Nightwisha, a teraz również kibicuje jej solowej karierze. Cenią kunszt wokalistki zarówno w jednym, jak i w drugim repertuarze. Tarja była, jest i będzie częścią nightwishowej historii, a jako solowa artystka wciąż zachwyca i zaskakuje swoich odbiorców. W moim odczuciu jest niezwykle sympatyczną, ciepłą, wdzięczną i pozytywną osobą. Z niecierpliwością czekam na jej kolejny występ w Polsce! Dziękuję członkom WS Poland i moim znajomym, za doskonałą zabawę i wspólnie spędzone chwile :)! SUDDENLASH IMMENSION TARJA Niestety, moje zdjęcia są słabej jakości, więc dodatkowe foto od: Carly Brandley Wojtek Dobrogojski - Progresja KaraRokita.pl Rockmetal.pl
  3. 1 point
    W piątek kupiłam w Rossmannie podwójną sondę do zdobienia paznokci, obcinaczkę do skórek oraz srebrny lakier z serii Wonder Metal z Miss Sporty. Oczywiście musiałam wypróbować obydwa nabytki. W lakierze się zakochałam, sonda jest o niebo lepsza od zwykłych wykałaczek, których używałam do tej pory. Kokardki, które nią robiłam nie są idealne, ponieważ strasznie trzęsły mi się dłonie przy zdobieniu. Dodatkowo mój top coat z Wibo znowu rozmył mi wzorki, chyba będę musiała go zmienić. Jak oceniacie?
  4. 1 point
    Ależ to przeciągnęłam. Wygrywa Izzy. Właśnie o coś takiego mi chodziło :3
  5. 1 point
    Emi ♥ Kiitos paljon! Z partitivusem na razie się pogodziłam, teraz walczymy z czasownikami, z których czekają mnie dwa kolokwia, ale ich jest tylko dużo, za to są zrozumiałe. xD Meanwhile, zrobiłam nowe, ładniejsze logo na blog. Bardziej minimalistyczne. I w przeciwieństwie do x godzin poświęconych nad tym pierwszym, to drugie robiłam już w wektorach i zajęło mi jakieś 10 minut... W ogóle, mam mały remodeling na blogu, niedługo się wreszcie całkiem przeniosę na WordPressa i będzie ładniej, więc nowe logo było mi zwłaszcza potrzebne. Enjoy ^^
  6. 1 point
    Dzięki za komentarz, Lucyferze ; ) I z jednej strony to prawda, co piszesz, a z drugiej - zupełna tego odwrotność. Z jednej strony strzała, jak dobrze zinterpretowałeś, to miłość. Ale nie w takim znaczeniu, jakie wszyscy dobrze znamy. Niektórzy nie czują szczególnej potrzeby bycia w związku i jest im z tym bardzo dobrze, czują się wtedy w porządku sami ze sobą i ten stan im pasuje, ale otoczenie wywiera na nich bardzo silną presję - presję, żeby sobie kogoś w końcu znaleźli, bo przecież tradycja, normalna rodzina i takie tam, 'jeszcze ci się odmieni'. Dlatego tutaj miłość w sensie 'relacja' jest przedstawiona jako niszczyciel, coś niechcianego, coś, co męczy, rozrywa i tworzy niepotrzebną presję. :) No, to się minimalnie otworzyłam, chociaż nie taki był plan... Ale to jest mniej więcej to, co 'artysta' miał na myśli :)
  7. 1 point
    Jasne, daj znać jak będziesz :) Można gdzieś wyskoczyć, a czy będzie jakaś wystawa w tym czasie, to jeszcze nie wiem :D Takie moje paskudztwo xD:
  • Member Statistics

    • Total Members
      1166
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.