13. Ogcocephalus darwini
Należy do słabo poznanych ryb głębinowych z rodziny ogackowatych. Wybrany przeze mnie gatunek jest endemitem wód u wybrzeży Wysp Galapagos. Piękne, czerwone fluorescencyjne usta czynią naszego bohatera niesamowitym cudakiem, naukowcy głowią się do czegóż one służą. Prawdopodobnie działają jako wabik na małe skorupiaki i małże. Ryba ta praktycznie nie pływa, nie posiada pęcherza pławnego. Kroczy sobie po dnie morskim (wszystkie płetwy są zmodyfikowane) w poszukiwaniu zdobyczy. Ciało jest grzbieto-brzusznie spłaszczone, łuki skrzelowe zredukowane do dwóch po każdej stronie. Taki to, osobliwy Ocenaborn co pływać nie potrafi. Nie on jeden.
14. Histrion
Ten świetnie maskujący się cwaniaczek z rodziny antenariusowatych woli dryfować w kępie gronorostów zamiast aktywnie pływać. Należy przyznać, że mimetyzm jest domeną tej ryby. Dostosowanie barw do otoczenia, nie stanowi problemu. Histrion jest bardzo drapieżny. Dzięki wabikowowi nad oczami, przyciąga swoje ofiary nie ruszając z "łódki". Elastyczne mięśnie szczęki, pozwalają połknąć mu zdobycz nawet większą od siebie. Charakter histriona przejawia się podczas godów. Jest tak agresywny, że niekiedy zabija swoją partnerkę.
Świętując 18-stą rocznicę Oceanborn, składam hołd Tuomasowi Holopainenowi. Wcale mu się nie dziwię, że chciał zostać biologiem morskim, badającym nieznane głębiny... ;)