Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 11/28/16 in Posts

  1. 2 points
    "A dzisiaj na obiad zupa kotowata" :D Posiadam własnego kocurka,a jeszcze się nim nie chwaliłam [och, co za nieodżałowana strata], ale zaraz to nadrobię. Kot ma na imię Hycek. Jego imię wzięło się ze specyficznego sposobu jego szybkiego poruszania,czasami kica tak jak zając i wszystkich to śmieszy i rozczula :P Adoptowany ze schroniska kilka lat temu jako maluszek szybko zawładnął sercami domowników,w szczególności moim,a nawet babci,która nie przepada za zwierzętami. no ale jak można takiego słodziaka nie kochać Lubi czasem przesiadywać na szafie,a jego ulubione miejsce to moje kolana. Niestety,na zdjęciach nigdy nie udaje mi się uchwycić jego uroku :(
  2. 1 point
    Lucyfer, to po łacinie: niosący światło, nie ma co się dziwić, hehehe :devil: Co do Twojej samooceny, to widać to między wierszami w opowiadaniu. Zawsze mnie dziwi, że ludzie niewiele warci są sobą zachwyceni, natomiast niesamowicie uzdolnione osoby, uważają się za nic nie warte. Lawendo, dostrzegasz teraz absurd tego świata?! Są rożne wariację zakończeń, nie zawsze udane. Może być szczęśliwe, tragiczne, enigmatyczne, urwane, tak zakręcone, że nie wiadomo o co chodzi. Każdego nie zadowolisz, mi jednak się podoba (choć powtórzę, jeszcze raz, obejrzyj Ben X). Zofio, masz przyjemność z pisania, ja mam z czytania. Sytuacja idealna ;) Chłopak, dziewczyna, obojniak, to nie istotne, oby konstrukcja postaci była imponująca. Tylko o jakiej tematyce będzie następna opowieść? No weź, nie bądź taka i powiedz ;) Lawendo, pracuj nad tekstami, bardzo ciekawi mnie, co tym razem napiszesz, czekam niecierpliwie. A jak będziesz, Zofio, niegrzeczna to trafisz do psychiatryka :devil: Żartuję, oczywiście, taki lucyferski urok. Mam nadzieję, że jak najszybciej pozbędziesz się depresji, to smutna przypadłość która i mnie często dopada, znam ten ból.
  3. 1 point
    Mam bardzo niską samoocenę :undecided: Zazwyczaj zaraz po opublikowaniu jakiegoś tekstu przeklinam się w myślach, że sądzę, że się to komuś spodoba, toteż każdy komentarz, uwaga, są przyjmowane z niedowierzaniem. I radością. DZIĘKUJĘ. Bardzo się cieszę, że spodobała Ci się końcówka, w sumie to zastanawiałam się, jak ją przyjmiesz i na szczęście wszystko jest ok. Każe ciepłe słowo od Ciebie sprawia, że zaczynam wierzyć w to, by pisać dalej i być z tego zadowolona ^^ Spróbuję to poprawić, dobrze, że mi wskazałeś błędy. Biorę wszystko pod uwagę i zastosuję się w przyszłości do rad. Poprawiony tekst postaram się dorzucić w paru najbliższych miesiącach, nie wiem, czy teraz znajdę na niego czas. Ale postaram się. Co do kolejnego opowiadania - będę musiała je solidnie przeredagować, zanim gdziekolwiek zamieszczę. Głównym bohaterem jest dziewczyna (w końcu) i przewiduję, że nie będzie happy end'u :P Choć wszystko jest możliwe... Jeszcze zobaczymy.... Nie czytałam, ale przeczytam ^^ A co miałam dokładnie na myśli?... Twoja pozytywna energia zawarta w postach, wszystkie komentarze i słowa niosące pociechę oraz nadzieję na przyszłość, będzie przyświecać mi przez ciemne dni żywota i moze na tydzień pozbędę się deprechy ;)
  4. 1 point
    Nawet bardzo słodkie ;) Zatem, z dedykacją dla Alicji, dwóch przedstawicieli Chiroptera. 11. Podlistek białawy Jak widać żyją w koloniach składających się z 4-8 osobników, rodzinką rządzi pojedynczy samiec. Te małe skurczybyki podgryzają boczne nerwy liścia helikonii, dzięki czemu składa się on w namiot. Gdy zbrązowieje, podlistniki przenoszą się na nowy, cała akcja rozgrywa się gdzieś tak na wysokości 2 m. Nasz bohater żywi się owocami w miejscu swego zamieszkania czyli Ameryce Środkowej. Pewnie zastanawia Was, żółte zabarwienie uszu, nosa, kończyn przednich. Wraz z pożywieniem, podlistniki odkładają w niepokrytych sierścią częściach ciała kartenoid luteninę, transportowaną krwi przy udziale lipoprotein. Mimo tego, że nietoperze na ogól mają słaby wzrok, więzy społeczne naszych bohaterów, dają wskazówkę ku temu, że owy żółty kolor jest ważny w komunikacji. Jeszcze tyle nie wiemy... 12. Molosek brazylijski Tego uroczego pana, nie prezentuję ze względu na wygląd. Choć i ten przemawia do wyobraźni ;) Gatunek ten tworzy milionowe chmary złożone z milionów osobników na terenie dwóch Ameryk. W Urugwaju uważają to stworzenie za plagę i tępią! Ludzka głupota nie zna granic. Moloski żywią się owadami. Kształt uszu, użyteczny jest w echolokacji, nos i pyszczek emitują ultradźwięki, odbiją się one wszelkich obiektów, tworząc mapę dla nietoperza. Moloska wybrałem ze względu na rekord w prędkości lotu poziomego który wynosi 160 km/h ! Dzięki aerodynamicznym kształtom i skrzydłom dłuższym od średniej dla nietoperzy oraz niewielkiej wadze 11-12 g. Biją na głowę jerzyki zwyczajne które osiągały 110 km/h. Ci najszybsi lotnicy świata zwierząt zasługują na respekt, a nie bezpardonowe zabijanie. W następnych odcinkach, ryba która nie pływa, wodny motyl (no bez przesady, on też nie pływa) oraz podwodne larwy budujące sobie domki ;)
  5. 1 point
    Czytam Świat Dysku, co prawda większość książek z tej serii już kiedyś czytałam, ale robiłam to w losowej kolejności. Teraz czytam zgodnie z kolejnością wydania. Chociaż pamiętam, że ostatnia powieść z serii nie porwała mnie, to i tak mi smutno, że więcej nowych już się nie pojawi :(
  • Member Statistics

    • Total Members
      1166
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.