Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 09/24/16 in Posts
-
1 pointWraz z poprzednim albumem, The Quantum Enigma, zespół postawił sobie wysoko poprzeczkę. Wprowadził on nową jakość do zespołu, co wywołało spore oczekiwania wśród fanów wobec jego następcy. Szumnie zapowiadany The Holographic Principle ma być cięższy, bogatszy kompozycyjnie i brzmieniowo, z większym chórem i z większą ilością instrumentów nagrywanych na żywo (sekcja dęta, dodatkowe perkusjonalia itp.). Tak jest w rzeczywistości, ale czy zespołowi udało się wznieść Epikę na kolejny poziom? 1. Eidola W Starożytnej Grecji eidolonem (l. mn. eidola) nazywano duchowy obraz żywej lub zmarłej osoby, oraz cień lub widmo ludzkiej postaci. Klimatyczno-bombastyczny wstęp, który przedstawia atmosferę krążka. Piękne chóry, bardzo charakterystyczne dla Epiki, i mocne uderzenia instrumentów powodują leciutkie uczucie grozy, zwiastując ciekawą opowieść. Coen i Mark doskonale wiedzą jak budować atmosferę albumu. Warto zwrócić uwagę na budujące klimat partie cymbałków i pewien element wokalny, którego nigdy wcześniej nie było w brzmieniu Epiki. :) 2. Edge of the Blade Drugi singiel promujący płytę, który traktuje o akceptowaniu siebie, oraz sugeruje by nie koncentrować się na rzeczach mało istotnych. Charakterystyczne dla tego utworu jest wykorzystanie przez Simone różnego wokalu: od popowego, po bardziej rockowy i delikatny. W mostku możemy usłyszeć growl Marka przeplatany agresywnymi riffami. Refren piosenki jest jednym z łatwiej przystępnych na albumie. Warto zwrócić uwagę na sekcję instrumentów smyczkowych w refrenach, która idealnie łączy się z gitarowymi riffami. [video=youtube] 3. A Phantasmic Parade Wg Simone utwór nawiązuje do filmu Matrix i koncepcji manipulowania snami by stworzyć nową rzeczywistość. W intro słyszymy partie pizzicato wspierane grą Isaaca i Marka. Zwrotki to jeden z kilku wokalnych eksperymentów Simone, natomiast refreny to dialog wokalistki z chórem. W środkowej części nie mogło zabraknąć Marka i jego growlu, któremu wtórują równie agresywne riffy. Warto zwrócić uwagę na sposób śpiewania Simone w zwrotkach i pracę chórów. 4. Universal Death Squad Pierwszy singiel promujący wydawnictwo. Warstwa liryczna traktuje o zagrożeniu jakie niesie ze sobą budowanie maszyn do zabijania obdarzonych sztuczną inteligencją. Smutne skrzypcowe intro poprzedza ciężkie gitarowe riffy a następnie przeplata się z nimi. Na wokal Simone w zwrotkach nałożono warstwy, przez co sprawia wrażenie wyśpiewanego przez maszynę. Jest to jeden z najbardziej energicznych utworów na płycie i posiada jeden z najbardziej chwytliwych refrenów. Warto zwrócić uwagę na dialog chórów z wyraźną sekcją dętą w drugiej części utworu. [video=youtube] 5. Divide and Conquer Utwór zwraca uwagę na sytuację na Środkowym Wschodzie i niepełnym przekazie mediów na ten temat. Traktuje o politycznej grze, w której zachodnie korporacje "podbijają" te tereny dla zysków. W intro słyszymy strzały z broni palnej oraz krótkie orkiestralne intro. Następnie pojawiają się potężne chóry i riffy zapowiadające dialog wokalny Simone i Marka w zwrotkach. W drugiej części utworu blackmetalowe riffy poprzedzają partie orkiestry wspierane przez intensywną grę perkusji. W tle możemy usłyszeć wypowiedzi polityków (swego czasu zwanymi "wyzwolicielami Libii"): Johna Kerry'ego, Davida Camerona, Nicolasa Sarkozy, Baracka Obamę i Hillary Clinton. Warto zwrócić uwagę na jedno z najbardziej charakterystycznych wejść chóru na albumie. 6. Beyond the Matrix Aby zrozumieć, że żyjemy w Matrixie, musimy spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Patrząc wyłącznie wokół siebie nie dostrzeżemy zbyt wiele. Wstęp, który jest jednocześnie najbardziej chwytliwym refrenem na albumie, jest całkowicie wyśpiewywany przez chóry. Jeden z łatwiejszych w odbiorze utworów. W drugiej części utwór na chwilę zwalnia, Simone czaruje swoim delikatnym wokalem wspieranym przez kameralną orkiestrę. Wtedy pojawia się olbrzymi kontrast, którym jest partia growlu Marka wspierany przez agresywną pracę gitar i sekcji dętej. Warto zwrócić uwagę na melodyczny refren i kontrast w grze orkiestry i wokali. 7. Once Upon a Nightmare Piosenka o utracie niewinności, życiu bez szczęśliwego zakończenia. Albumowy "wyciszacz", przynajmniej w pierwszej części. Długie orkiestralne intro zapowiada piękny, bardziej klasyczny śpiew Simone z akompaniamentem delikatnego pianina. Nastrój jest bardzo melancholijny, podkreślają to "rozmyte" recytacje w tle. W drugiej części utwór trochę przyśpiesza i włączają się gitary, chóry i perkusja. W tle możemy usłyszeć operowe wokalizy Simone. Warto zwrócić uwagę na wyjątkowy nastrój utworu oraz wzruszający wokal Simone. 8. The Cosmic Algorithm Maszyny operują na liczbach i kodach. Podobne algorytmy możemy znaleźć w naturze, co nasuwa wniosek, że cały Wszechświat jest zbudowany na matematycznych kalkulacjach. To skłania nas do zadawania pytań o sens naszego istnienia. Wstęp jest bardzo energiczny. Można powiedzieć, że to typowy Epikowy utwór, w którym jest wszystkiego po trochu: wyraźne riffy i gra perkusji, growl, chóry, orkiestracje w tle. Warto zwrócić uwagę na solówkę gitarową Isaaca w drugiej części utworu. 9. Anscension - Dream State Armageddon Uświadomienie sobie, że żyjemy w hologramie i odnalezienie klucza do zagadek Wszechświata niesie ze sobą zagrożenie utraty sensu życia i zaburzenie całego ładu świata. Dramatyczne intro potęguje melancholijny wokal Simone. Następnie słyszymy mocną i wyraźną partię Marka, wspieranego przez naprawdę szybkie riffy i perkusję. W drugiej części słyszymy recytacje Arjena. Jeden z bardziej charakterystycznych utworów na płycie. Warto zwrócić uwagę na narastające partie chórów oraz na pracę sekcji dętej, która buduje mroczny klimat. 10. Dancing in a Hurricane Kolejny utwór traktujący o aktualnej sytuacji na świecie a konkretniej o kryzysie migracyjnym i o dzieciach próbujących cieszyć się swoim dzieciństwem w niebezpiecznym środowisku dotkniętym wojną. Orientalne wpływy zawsze były bardzo silne w brzmieniu zespołu. W tym utworze słychać to najbardziej. Delikatna orkiestracja i wyraźne partie perkusji od razu przypominają nam o Wschodzie. Napięcie powoli narasta w chwili wkroczenia basu, gitar i perkusji Arjena. Po raz kolejny mamy do czynienia z bardzo chwytliwym refrenem, który głęboko zapada w pamięć. Jedna z ciekawszych kompozycji na krążku. Warto zwrócić uwagę na bardzo charakterystyczne orientalne orkiestracje, liczne perkusjonalia, dzwonki itp. oraz na bardzo charakterystyczną pracę sekcji dętej. 11. Tear Down Your Walls Wszyscy jesteśmy otoczeni przez metaforyczne ściany, które blokują nasz rozwój. Musimy je wyburzyć jeśli chcemy iść dalej. Mark Jansen wyjaśnia, że na początku utworu słyszymy wrony, które w szamanizmie strzegą świętego prawa i nic nie jest w stanie umknąć ich wzrokowi. Delikatne pianino, skrzypce i obój to wstęp do naprawdę agresywnych riffów. Prawdopodobnie najcięższy utwór na płycie. Zwrotki śpiewane są przez Marka, natomiast refreny to połączenie partii chórów i Simone, które idealnie mieszają się ze sobą. Warto zwrócić uwagę na ciężkie gitarowe riffy i bardziej klasyczny wokal Simone w refrenach. 12. The Holographic Principle - A Profound Understanding of Reality Świadomość życia w hologramie może być przerażająca, ale też ekscytująca, ponieważ wywróciłoby to świat, który znamy, do góry nogami. Utwór tytułowy zawsze miał szczególne znaczenie i nie inaczej jest w tym przypadku. Zespół postawił tutaj na bardziej progresywne brzmienie. The Holographic Principle jest bardzo rozbudowany i nieprzewidywalny, ponieważ nastrój zmienia się bardzo często i nierzadko gwałtownie. Szala przechyla się raz w bardziej agresywną, raz bardziej stonowaną stronę. By w pełni zrozumieć ten utwór potrzebujemy kilkunastu (jeśli nie kilkudziesięciu odsłuchów). Nie ma w nim ani jednego nudnego momentu, co sprawia, że w ogóle nie odczuwamy tego, że utwór trwa ponad 11 minut. Warto zwrócić uwagę na bogactwo kompozycji, chwytliwych riffów i kombinacji orkiestry z metalowym brzmieniem. Na uwagę zasługują również świetnie zaaranżowane partie chórów. Album po kilku odsłuchach wydaje się mocniejszy od poprzednika, bardziej doniosły. Wielki muzyczny spektakl oparty na bardzo zróżnicowanej muzyce i wokalu. Przesłaniem albumu jest koncepcja holograficznego wszechświata, zwrócenie uwagi ludzkości na równowagę i powściągliwość w inwestowanie w technologię bo może być to zgubne i niebezpieczne oraz porusza on problemy współczesnego świata. Mocno widoczna zmiana to zastosowanie skrzypiec, dęciaków i różnorodnych dodatkowych instrumentów i perkusji w całym krążku. Chóry złożone z doskonałych śpiewaków i umiejętność wplatania muzycznych kontrastów to absolutne mistrzostwo Epiki. Każdy z muzyków/członków zespołu pokazuje swoje umiejętności czyniąc to na najwyższym poziomie. Wykorzystanie wielu muzycznych "epizodów": orientalnych, symfoniczno-, death-, black-metalowych, a także progresywnych stawia album na podium jako jeden z najlepszych krążków tego roku. Bez wątpienia The Holographic Principle to godny następna The Quantum Enigma. Album podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej, co będzie ogromnym wyzwaniem dla Holendrów na przyszłe lata. Nasza ocena albumu: 9/10 Autorzy: Beata, Adrian
-
1 pointMałe podsumowanie ostatnich działań: uruchomiliśmy możliwość szybkiej rejestracji kont przez Facebooka dodaliśmy tłumaczenia serii Zapytaj Nightwish: odpowiedzi Tuomasa (tłum. @PaulaEija), odpowiedzi Troya (tłum. @Sami) dodaliśmy naszą recenzję nadchodzącego krążka Epiki The Holographic Principle (@beatag60, @Adrian) Kolejne projekty w toku. :)
-
1 pointXandria, epica, With temptation, Therion, Rhapsody of Fire, Helloween, Disturbed, Sabaton, Green day, aerosmith, AC/DC... dużo lubię. Z polskich to np:. Leśne licho, Astorsis, Pecival Schuttenbach, mech. Podobnie jak ja. Zresztą czekam na wiele kontynuacji rozpoczętych sag. Nie czytałem, ale z pewnością nadrobię ten brak :> Mówisz, że warto? W sumie to nie wiem czemu - po prostu spodobał mi się. Nie ma w tym głębszego sensu.
-
1 pointWitam wszystkich bardzo serdecznie :> Mam na imię Jasiek, na tym świecie żyję już sobie 17 lat. Uczę się w liceum humanistycznym. Interesuję się trochę psychologią, mam zamiar z tym związać swoją przyszłość, chociaż jeszcze może mi się to odmienić. Na co dzień uwielbiam czytać. W głównej mierze fantastykę. Jestem wielkim fantem Rothfussa (podobnie jak Tuomas Holopainen :> ), lubię Sandersona, Bretta, Sapkowskieg... Jeśli chodzi o muzykę do słucham głównie metalu, chociaż nie pogardzę dobrą muzyką z innych gatunków (Bob Marley ♥). Nie trawię jedynie disco, rapu i hip -hopu. Kocham las, i bardzo lubię w nim przebywać i jak jest sezon zbierać różne cudowności, jakimi on obfituje (grzyby, jagody, borówki...). Lubię też sport (nie mylić z oglądaniem w telewizji) między innymi piłkę nożną (gram w takim amatorskim klubie), siatkówkę, tenisa. Nie trawię natomiast piłki nożnej klubowej (tej z wysokiej półki z tymi wszystkim gwiazdeczkami. Bez różnicy czy to polska czy zagraniczna liga, chociaż zagraniczna mnie denerwuje bardziej) Drażni mnie to strasznie, prawie tak samo jak disco polo. Nie mogę znieść tego, co pieniądze (między innymi) uczyniły z tego pięknego sportu. Na twórczość Nightwish natrafiłem gdzieś pół roku temu. Najpierw słuchałem pojedynczych piosenek, z czasem coraz więcej. Tak na prawdę to jeszcze cały czas odkrywam ich twórczość i wyłapuje takie "smaczki". Mój ulubiony album to ten najnowszy endless form most beautiful. Mój ulubiony utwór to chyba week fantasy. Podobają mi się teksty Nightwish, choć nie ukrywam, że słucham ich głównie dla brzmienia (to jest takie epickie ♥) i nawet jakby teksty były bardzo głupie, pewnie bym ich słuchał. Nie ukrywam też, że na to forum nie przyszedłem tylko po to, by rozmawiać o zespole i dowiadywać się o nim ciekawostek czy czegoś tam innego. Zakładając tu konto miałem nadzieję, że uda mi się poznać ciekawych ludzi, których forum poświęcone takiemu zespołowi powinno ściągać jak magnes :> Mam nadzieję, że się nie pomyliłem.
-
1 pointJestem po rozmowie z Niną i zdecydowanie chcemy przeprowadzić taki wspólny projekt, ale uznaliśmy, że warto z nim jeszcze trochę poczekać. Wg naszych skomplikowanych obliczeń Van Dahl junior przyjdzie na świat w marcu, więc mamy jeszcze trochę czasu. Możemy go wykorzystać na wymyślenie jakiegoś ciekawego prezentu. :) Błażej sugerował Saba-wishowy śpioszek i uważam, że to genialny pomysł. Jakieś sugestie jak połączyć oba zespoły? ;)
-
1 pointI nadeszła wiekopomna chwila gdy z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni jak na razie samolot pasażerski w malowaniu linii lotniczych ,moim ostatnim jak na razie modelem jest Boeing B787-8 Dreamliner w malowaniu linii lotniczej United Airlines ,model w skali 1:300 ,następny model będzie muzyczny .Może za jakiś czas odwieszę linię produkcyjną dla linii lotniczych ale na razie jest ona zamknięta .
-
1 pointŚwięto dla fanów, nasz Nightwish gra pierwszy raz w Polsce. Na forum poruszenie, społeczność fanowska czeka na ten dzień. Mystic festival 2005 Nightwish występuje jako support Iron Maiden na stadionie w Chorzowie. Zespół miał więc ograniczony czas. Był to ich pierwszy koncert w Polsce i mój pierwszy koncert NW przy okazji. Niemiłosierny żar, problemy z nagłośnieniem, morze ludzi na stadionie, ale mimo że większość zgromadzonych nie przyszła na nich tylko na Maidenów, to kupili sobie publiczność. Mieli krótki set, ale od razu ludzie ich entuzjstycznie przyjęli. Jako intro mogliśmy usłyszeć Crimson Tide Zimmera, zaraz po nim zespół uderzył z Dark Chest of Wonders. Występ odbył się na pełnym luzie, a ocean głów przed sceną nie onieśmielił naszych finów. Zaskakującą sytuacją na koncercie była akcja Marco, który przed ostatnim kawałkiem wypił całe pół litra wódki na oczach tłumu, wzbudzając niesamowity poklask i podziw wśród publiki i jeszcze potem normalnie zagrał (co za głowa rzec trzeba), a można się było tego dnia przewrócić od samego gorąca. W setliście był Ghost Love Score i High Hopes cover Floydów, nie zabrakło też tradycyjnego Wishmastera, a także świezo wówczas granego The Siren. To był naprawdę dobry koncert, aczkolwiek pod względem oprawy nie umywa się do tego w Krakowie w 2008 roku, szczególnie że Nightwish zaczął jak jeszcze było jasno i przez bycie gościem Iron Maiden nie mógł mieć efektów zbytnio. Niemniej byłem cały szczęśliwy, że wreszcie dane mi było zobaczyć swój ulubiony zespół na żywo, przeżycie iście niezapomniane :). Ten występ pokazał też wielu wielbicielom metalu, że istnieje takie zjawisko jak Nightwish i został na długo zapamiętany, nie tylko wśród fanów zespołu.
-
1 point
-
Member Statistics