Zauważyliśmy, zwłaszcza "zacieśnienie relacji" pomiędzy Floor i Van Dahlem. :) Sabaton dobrze się sprawdza w wielu zastosowaniach, mnie osobiście umila prasowanie i sprzątanie, ale podobno nieźle "warmuje" publiczność, a o to chyba chodzi przed clou wieczoru? Nie bardzo mi się widzi Floor śpiewająca repertuar "strzelanek", a tym bardziej Joakim wykonujący np. GLS albo zastępujący Marco. ;) Poprzestańmy na stwierdzeniu faktu miłego kumoterstwa, Floorka pobędzie 2 miesiące z lubym, z czego i owszem, może coś (albo ktoś) wyniknąć. ;)