Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 02/14/16 in Posts
-
3 pointsNa Kulturze leci właśnie koncert Maidenów z Rock in Rio. Ta ćwierćmilionowa publiczność wygląda niesamowicie, jest moc :happy:
-
2 points@up Tak samo, jak Bruce, chłopaki i cały klimat jaki tworzą ^^ Teraz to: [video=youtube] Simone tutaj wygląda niesamowicie zjawiskowo ♥
-
2 pointsZ mojej fabryki wytoczyły się 2 nowe w malowaniu jednej linii lotniczej ,tym razem jest to szwajcarska linia lotnicza Swiss (kiedyś Swissair) . o pierwszym z nich napiszę trochę ,zakochałem się w tym malowaniu gdy zobaczyłem zdjęcie tego samolotu podczas lotu dostawczego w eskorcie 2 szwajcarskich F/A-18 ,samolot w tym malowaniu to istny świeżak ,dostarczony do Swiss 2 tygodnie temu Boeing B777-300ER ,model w skali 1:300 a drugim jest Airbus A340-300 ,model w skali 1:300 Kolejny model który będę robił będzie testowym w celu wyeliminowania błędu który robiłem w poprzednich modelach tego typu ,a będący preludium do budowy serii największego samolotu pasażerskiego świata w kilku pięknych malowaniach .
-
2 points1.12.2015 obciąłem włosy po ponad 2 latach zapuszczania (i męczarni). Zdjęcie w krótkich ze stycznia :)
-
1 pointJako że są walentynki, a ja cierpię, bo walczę ze świeżo zakupionymi, pierwszymi soczewkami (a właściwie zakładaniem ich) i strasznie mnie już od tych palców bolą oczy, cała na twarzy jestem czerwona, bo mejkap z łzami wyduszonymi przez soczewki też zlazł - i tak sobie myślę: pooglądałabym jakiś serial, a najlepiej poczytała coś ciekawego w internetach... A tu Emi i jej Jaskinia! ♥ I muszę przyznać, że mnie te poważania i pozrawiamy też wkurzają. Zwłaszcza pozdrawiamy. Ale ponieważ lubię czasami pobrzmieć wery profeszional, to z poważaniami się czasami pogodzę i powspółpracuję, ale pozdrawiania mnie bolą w mózg, i to niesłychanie okrutnie. Bo ja rozumiem pozdrawianie kogoś przez kogoś i pozdrawianie jako przywitanie. Ale pozdrawiania na pożegnanie ni cholery nie rozumiem - zwłaszcza, że to ulubione zakończenie maili tych wszystkich allegrowskich handlarzy, co się ze sklepów internetowych utrzymują, ale o netykiecie pojęcia nie mają. Tak mi się te pozdrawiania na końcu źle kojarzą, no i przez to szczerze ich nienawidzę. Tak bardzo bardzo. A Twój wpis, Emi, jak zwykle oddaje istotę moich lingwistycznych ubolewań i bardzo to miłe, że tak się rozumiemy. ♥
-
1 pointOjeeej, I feel you, Arabesko ._. Ja i limity długościowe bardzo się nie lubimy 3 Pamiętam, jak w zeszłym roku pisałam ten mój esej na konkurs Senatu RP o szkole marzeń i objętościowo wypchałam go do tego stopnia, że musiałam zmienić "skromność" w nawiasie na "hehe", żeby nie wyjechać poza te wymagane trzy strony, bo ze "skromnością" już mi zaczynało nową linijkę tekstu. Co prawda trzy strony to niby nie tak mało na esej, ale tam jeszcze w wymaganiach była czcionka taka-to-a-taka czternastka czy piętnastka i konkretnego rozmiaru (czyt.: wielgachne) marginesy i odstępy. I weź tu te wszystkie swoje thoughts and thoughtsies skompresuj, kiedy masz ich tyle w głowie, a miejsca tak mało. Masakra. Ale i tak dostałam za tę pracę wyróżnienie, albowiem jestem wspaniała :> ...Właśnie, może mogłabyś pokombinować coś z rozmiarem czcionki, jeżeli nie ma co do tego jakichś wytycznych od organizatorów konkursu? Pisz maczkiem i niech się męczą :>
-
1 pointZaczęłam ferie! Wreszcie wypocznę! Taa.... Twórcze problemy. Mam do napisania trzy opowiadania. Co prawda, jedno już powstaje, ale jakoś nie mogę go dokończyć. Drugie... Myślałam, że będzie fajnie. Co roku mamy w szkole konkurs pt. "Ja, człowiek". Miałam nadzieję, że znów to będzie tak, że jakoś opiszę swoje wszystkie przemyślenia w taki ładny, przygodowo - fantastyczny sposób jak ostatnio. Ale nie! Oznajmiono mi, że skoro w tym roku moje liceum kończy 100 lat, to prace powinny być w szkolnych klimatach. A jedyne co mam do napisania o szkole... Nauczyciele raczej nie chcieliby tego czytać. Trzecie. Kolejny konkurs. Praca ma nawiązywać do tradycji i mitologii słowiańskiej. Wreszcie coś, co uwielbiam i na czym się znam. Ale... Limit 3 stron. TRZECH STRON. Jak ja mam tam wszystko opisać? Jak mnie znowu wena poniesie, to nie ma szans, żebym upchnęła moje pomysły na trzech stronach :(
-
1 point
-
1 pointHejka, znów przyszłam Wam spamować muzyką :cool: Crystal Castles – pochodzący z Toronto zespół, założony przez z multiinstrumentalistę Ethana Katha oraz wokalistkę Alice Glass. Zespół powstał w grudniu 2003 roku jako projekt Katha. Dopiero w 2005 dołączyła do niego wokalistka, Alice Glass, nagrywając próbne partie wokalne do wcześniej przygotowanych podkładów Historia wokalistki jest dość nietypowa: Alice Glass urodziła się w 1988r. w Toronto. W wieku 14 lat Alice uciekła z domu i zaczęła życie w społeczności punków i uzależnionych od narkotyków. Tydzień po skończeniu 15 lat, Alice poznała Ethana Katha, który zauważył ją na jednym z koncertów jej punkowej kapeli, Fetus Fatale. Kath był pod ogromnym wrażeniem umiejętności Alice. Twierdził, że w końcu znalazł swoją "nieodkrytą poetkę" i "brakujący element" do swojej muzyki. „Elementy disco mieszają się tu z przesterowanymi liniami basowymi i dźwiękami rodem z gier komputerowych, a wszystko to okraszone przetworzonym głosem Alice. Punkowy brud i klubowa energia łączą się tworząc nową jakość." (Informacje z Wikipedii) [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube]
-
1 pointNo cóż. Szczyt popularności(przynajmniej w naszym kraju) Nightwish przeżył w okresie "Once", gdy nawet na różnych Vivach czy innych MTV można było za dnia usłyszeć "Wish I Had An Angel"(choć przyznam, że wtedy właśnie zacząłem się od zespołu odsuwać). Potem zmiana wokalistki itp. Metal symfoniczny w ogóle ma nie jest u nas zbyt popularny(jak zauważyło już kilku przedmówców). Jest to gatunek glanowany przez fanów "prawdziwego" metalu, jednocześnie często zbyt wymagający dla przeciętnego słuchacza i przede wszystkim jednak zbyt "ciężki i metalowy" dla ogółu. Swoją drogą wszyscy znani mi osobiście fanie NW to osoby przynajmniej dość(albo nawet bardzo) specyficzne. Nie ma się zatem co dziwić, że jest to zespół mało znany. To my pod tym względem nie pasujemy do otoczenia. Ale mi z tym dobrze ;)
-
1 pointŁaa, nie pochwaliłam się Wam jeszcze…! Wczoraj (czyli przedwczoraj, bo już jest jutro) przyszedł bilet. Myślałam, że będzie wyglądał fajniej, ale mniejsza o stronę wizualną, mam bilet ♥ Zgodzili się ♥ Kochana babcia mnie poparła i się zgodzili ♥ (Wybaczcie buraczaną jakość, aparat w moim telefonie jest upośledzony.) A to jest bonus – selfiacz z Emi i biletem. Emi rozmarzonym wzrokiem spogląda w sufit eter. Podziwiajcie. O, i jeszcze jedno. Czuję się dzisiaj trochę jak chodzące zwłoki i to akurat mnie nie cieszy, ale staram się patrzeć na jasną stronę życia jak Monty Python, a po jasnej stronie życia jest to, że nie idę jutro do szkoły, bo czuję się jak zwłoki, czyli nie muszę się uczyć do kartkówki o mydłach ♥ I dostałam piątkę z fizuni. Dostałabym szóstkę, gdybym nie była taka durna i nie zamieniła metrów na mikro- czy tam nanometry nie w tę stronę, co trzeba (oczywiście zaraz po tym, jak zebrała kartkówki, zorientowałam się, że przesuwanie przecinka w lewo to był, cholera jasna, dosyć kiepski pomysł, ale było już za późno.), no i chyba jeszcze kopnęłam się gdzieś przy mnożeniu potęg (taka essential Emi. Zna wzór, mniej więcej rozumie, o co w tym wszystkim chodzi, ale a to zgubi gdzieś po drodze jedną liczbę, a to z nanometrów zrobi jednostki większe, niż metry… Albo nasadzi błędów z dupy w stylu "plumberman" zamiast "plumber" czy "these" zamiast "those" i zabraknie jej dwóch punktów do przejścia do okręgowego etapu olimpiady z inglisza, no i co zrobisz, nic nie zrobisz.). Ale piątka mnie w pełni satysfakcjonuje, bo to fizunia. Dostałam też szóstkę za kartkówkę z "Lalki", którą to książkę przeczytałam do połowy. Taka zdolna jestem. ^^
-
1 pointMoże i ma wiedzę, nie o to mi chodzi, tylko jej sposób wypowiadania się i gestykulacja mnie drażnią. Ma w sobie jakąś niezachwianą pewność siebie i przeświadczenie o własnej wartości, które okazuje z każdym dźwiękiem wydawanym przez nos. ;)
-
Member Statistics