Kolega z klasy pokazał mi tego pana. Wczoraj. Tzn. w piątek. Zawsze będę mu za to dźwięczna ♥
Tim jest australijskim komikiem, muzykiem i aktorem; śpiewa, wymiata na fortepianie, pisze mądre, śmieszne teksty, niszczy system, bawi się słowem, trolluje BBC i chodzi po scenie na bosaka. Po takim opisie macie już pewne ogólne pojęcie o opisywanym, tym niemniej chciałabym jeszcze na moment oddać głos naszej niezawodnej cioci Wikipedii:
...Dobra, wystarczy. Teraz, kiedy Wasze pojęcie stało się trochę mniej ogólne, czas na część właściwą. Muzyka! :happy:
Aha, jeszcze coś. Odradzam słuchanie nie tyle wszystkim wierzącym, co osobom, których wiara jest jak taki malutki-słabiutki-delikatniutki kwiatuszek na cienkiej łodyżce, co to mu byle ruch powietrza zrobi krzywdę. Chociaż szczerze wątpię, że mamy tu na forum jakichś świętojebliwych. Bo nie mamy, prawda?
Na początek "Prejudice", czyli piosenka z żartem natury językowej (właściwie to "żartami", bo później jest jeszcze to z ninją i tego... zobaczycie). Mnie rozwalił c: To jest tekst.
"Confessions" też rozwala. Mamy nawet ukłon w stronę Dolly Parton na końcu. ;) Tekst.
[video=youtube]
A to jest historia o zaćmie mamy Sama i o tym, jak to Tim się, ekhm, nawrócił. Tekst.
[video=youtube]
Kołysanka tatusia-desperata. Lubimy czarny humor, kartofelki? Na pewno lubimy ^^ Tekst.
[video=youtube]
Well, I wake up in the morning at 11:47 and I can't believe I have to face the horror of another fucking day... Tekst.
[video=youtube]
Tutaj Tim "próbuje być PC" :> Gra słów. Dużo gry słów. For China, for China, for China... Tekst.
[video=youtube]
A na koniec monumentalne i głębokie "Dark Side". Tekst.
***
Tiaaa...
*znaczące odchrząknięcie*
...Ale wiecie, że ja w swojej naiwności naprawdę liczę na to, że posłuchacie? Serio serio. Tyle czasu siedziałam nad tym postem, między innymi dlatego, że nie mogłam się zdecydować, co Wam tu wrzucić, i w końcu wyszło tak, że wrzuciłam prawie wszystkie piosenki, które do tej pory poznałam (wiedzieliście, że mamy na forum limit filmów w poście?), albowiem nie mogłam się zdecydować albowiem, jak już wspominałam, ten facet jest genialny. No, tak więc doceńcie moje zaangażowanie i troskę o Wasze horyzonty muzyczne, pokażcie, że naprawdę mnie kochacie i obczajcie Tima. Warto. ♥
Autorka bloga, z którego wzięłam drugi gif, ma absolutną rację - ten uśmiech rozczula. Ale tak totalnie. Patrzysz i czujesz taki ciepły wewnętrzny rozpływ swojego jestestwa ^^