Skandynawskie kryminały

[Piotrek 121]

... czyli jedna z literackich mód, jakie czasami przewalają się przez polski rynek księgarski.

 

Czytaliście jakieś? Spodobały Wam się? Macie ulubionych autorów?

 

Ja często wypożyczam coś ze Skandynawii i mam swoich ulubionych autorów, a także ulubione kraje.

Lubię kryminały islandzkie- jak na razie czytałem wszystkie wydane w Polsce książki Yrsy Siggurdarsdottir, których bohaterka, Thora, bardziej niż na adwokata nadaje się chyba na detektywa :) Teraz czytam kolejną książkę Yrsy, ale tym razem niewchodzącą w skład cyklu o Thorze.

Znacznie bardziej przygnębiające są książki Arnaldura Indridassona, głównie za względu na znikomą ilość humoru i generalnie ciężkie życie niemal wszystkich bohaterów, łącznie z głównym, komisarzem Erlendurem.

 

Jeśli chcecie czegoś z kraju Nightwisha to polecam powieści Leeny Lehtolainen z panią komisarz Kallio w roli głównej. Oprócz intrygi sporo w nich detali dotyczących życia w Finlandii, a w jednym z tomów tłumacz pokusił się o zrobienie małego indeksu takich nawiązań

 

To nie wszystko, co czytałem, ale na razie chyba wystarczy.

[Guest Morderczyni]

Ja uwielbiam. Akurat nieczęsto udaje mi się jakiś dorwać, ale "Roseanna" mi się podobała. Przeczytałam jeszcze kilka, ale o tej porze mózg mi wolno pracuje. Przypomnę sobie, to napiszę.

[Guest Simo]

Co prawda szwedzki, ale jednak to też Skandynawia - Trylogia "Millennium". Za*ebista za przeproszeniem seria. Bardzo polecam. Dla leniwych - filmy. "Millennium - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", "Millennium - dziewczyna, która igrała z ogniem", "Millennium - zamek z piasku, który runął". Można też obejrzeć amerykańską wersję - "Dziewczyna z tatuażem".

[Piotrek 121]

@Morderca

Jakoś się nie zdziwiłem, że to Ty odpowiedziałaś ;)

 

Czytałem "Roseannę".

 

Czekam na dalszy ciąg Twojej relacji z przygód ze skandynawskimi mordercami :D

[Evi 1960]

Co prawda szwedzki, ale jednak to też Skandynawia - Trylogia "Millennium". Za*ebista za przeproszeniem seria. Bardzo polecam. Dla leniwych - filmy. "Millennium - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", "Millennium - dziewczyna, która igrała z ogniem", "Millennium - zamek z piasku, który runął". Można też obejrzeć amerykańską wersję - "Dziewczyna z tatuażem".

 

widziałam dwa filmy z trylogii i zanudziłam się niemiłosiernie.

jeżeli chodzi o kryminały to nie przepadam za czytaniem ich... a szwedzkie kryminały... mam z nimi jedno skojarzenie - ponure i nudne... ale może za mało przeczytałam. to znaczy na pewno za mało by oceniać ogół, ale takie jest moje pierwsze skojarzenie. poczytam co macie do zaproponowania i może wybiorę coś z tego dla siebie. jak przeczytam to się wypowiem bardziej na temat :P

[violkaa 18]

Co prawda szwedzki, ale jednak to też Skandynawia - Trylogia "Millennium". Za*ebista za przeproszeniem seria. Bardzo polecam. Dla leniwych - filmy. "Millennium - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", "Millennium - dziewczyna, która igrała z ogniem", "Millennium - zamek z piasku, który runął". Można też obejrzeć amerykańską wersję - "Dziewczyna z tatuażem".

 

widziałam dwa filmy z trylogii i zanudziłam się niemiłosiernie.

jeżeli chodzi o kryminały to nie przepadam za czytaniem ich... a szwedzkie kryminały... mam z nimi jedno skojarzenie - ponure i nudne... ale może za mało przeczytałam. to znaczy na pewno za mało by oceniać ogół, ale takie jest moje pierwsze skojarzenie. poczytam co macie do zaproponowania i może wybiorę coś z tego dla siebie. jak przeczytam to się wypowiem bardziej na temat :P

 

Filmów nie widziałam, ale potwierdzam Trylogia Millenium jest rewelacyjna. Dawno mnie tak nie wciągnęła żadna książka.

W ogóle kryminały skandynawskie są super.

Evi może trafiłaś akurat na coś nudnego...?

Ja ostatnio czytam inne książki, ale jak sobie poprzypominam tytuły kryminałów skandynawskich to napiszę...

[Guest Simo]

Ogólnie jeśli o skandynawskie kryminały chodzi to cała "Czarna Seria" - same kryminały prosto z Półwyspu Skandynawskiego .

[Sami 3171]

Czytałam "Millenium", ale nie porwało mnie. Dobrze się czytało, szybko, łatwo, przyjemnie ale nic więcej. Żadnych specjalnych wrażeń.

Może to dlatego, że nie lubię kryminałów...

Mój tata czyta Mankella nałogowo, ale ja się jeszcze do tego typu ksiązek nie przekonałam.

[margoQ 88]

Chyba to bardziej thrillery, nie kryminały... Powiem tak, nie czytałam w całości, nie chcę. Jestem konserwatystką i "klasyczką", baaardzo ciężko sięgam po coś, co powstało po dwudziestoleciu.

Z resztą, uważam że w tych książkach (jak mówię, wypowiadam się na podstawie fragmentów, rodzice są fanami) jest za dużo przemocy. Ostatnimi czasy preferuję zdecydowanie bardziej "lajtowe" klimaty komediowe.

[forgotten_faces 16]

ja osobiście jestem fanką kryminałów, choć w zasadzie dopiero początkującą. przekonały mnie książki Camilli Lackberg (walić te obcojęzyczne literki, które nie mam pojęcia jak zrobić), chociaż po tylu częściach tej serii, jakie pani Camilla napisała, postacie Patrika i Eriki znudziły mi się do tego stopnia, że niemal nimi rzygam :undecided:

[Guest Morderczyni]

Przypomniałam sobie jeden tytuł: "Ślepa bogini" Anne Holt.

Byłam dziś w bibliotece, mam trzy kolejne. Do piątku przeczytam.

[Guest Simo]

 

O a tutaj wspomniana przeze mnie trylogia "Millennium" :) (Zdjęcie wykonałem ja na potrzeby innej strony, więc pomyślałem, że od razu tutaj opublikuję :P )

[Guest Morderczyni]

Przeczytałam kilka kolejnych. W tym jeden fiński.

Zauważyłam kilka cech wspólnych: kreacja bohaterów, skupienie się na zbrodni, nie na społeczeństwie, szczgółowy opis prowadzenia śledztwa, nastrój. Opisy zbrodni nie są makabryczne.

[Piotrek 121]

@Morderca

Który fiński kryminał? Coś Leeny Lehtolainen, czy kogoś innego?

Przy okazji, nie wiem czy wiecie, ale Mika Waltari też ma na koncie co najmniej 3 kryminały ;)

[Guest Morderczyni]

Piotrek: "Błąd komisarza Palmu". Bibliotekarka szuka mi kolejnych. A kryminałąy Waltariego wydano w Polsce z chyba siedemdziesięcioletnim opóźnieniem.

[Piotrek 121]

Wczoraj widziałem w Empiku nową książkę Yrsy Sigurdardottir, tym razem kolejną część serii o Thorze. Ciekawe, kiedy pojawi się w którejś z filii Biblioteki Raczyńskich.

[KarolinaBlacking 29]

KOCHAM MANKELLA. Jestem totalnie porwana przez postać komisarza Kurta Wallandera, kochm, ubóstwiam, uwielbiam - prawie jak Nightwish ;)

Trylogia Millenium mnie jakoś nie porwała, brakowało mi tego co mam u Mankella - czyli obrazu społeczeństwa, ciekawych zbrodni, charakterystycznych postaci. Po za tym, np. przy dziewczynie z tatuazem od razu się zorientowałam, że Martin jest tym psycholem. Co więcej : U Larssona mi brakuje też dokończenia niektórych tematów, zaczyna wiele wątków, które się urywają i nic o tym później nie wiadomo, a ja jestem wścibską babą i muszę wszystko wiedzieć ;D

[Piotrek 121]

Jakiś czas temu zakończyłem czytanie duńskiego kryminału "Wszystko ma swoją cenę". Co ciekawe, dość szybko wyszło na jak, kto jest mordercą, potem było już "tylko" oczekiwanie aż morderca się przyzna, ale pod koniec "temperatura" się ponownie podniosła.