Tristania

[Maciek 1188]

Nie wiem czy przekonywanie to jest dobre słowo :D bo sam nie uważam tej płyty za jakąś wielce wartą uwagi w sytuacji gdy tyle jest świetnych rzeczy do słuchania wokół .Jak ktoś ładnie napisał better than rubicon but still nothing special

 

Tak czy siak jest lepsza niż ostatnia, tak przykłądowo ten numer

[Sami 3171]

Podoba mi się wokal Mariangeli (jak ją się odmienia?). Nie wiem jak to się stało, że dotąd Tristanii znałam tylko album Illumination. Mary ma trochę podobny wokal do Gianny Nanini.

I co się dzieje w 4:15 "Number"? Dziwnie to brzmi...

[Sølvi 237]

Z Tristanią zetknęłam się parę lat temu przypadkiem, akurat w momencie gdy bardzo, ale to bardzo była zachwycona i poznawałam Therion i każdy zespół, w którego utworach słychać chór kojarzył mi się od razu ze Szwedami, przez co potraktowałam troszkę tą twórczość po macoszemu i kojarzyłam tylko kilkanaście kawałków nie będąc nawet świadomą nawet które z jakiej płyty pochodzą.

 

W tym miejscu należą się podziękowania dla Miszcza za to, że była tak łaskawa i zrobiła dla mnie przegląd dyskografii tegoż zespołu :happy:

 

Na chwilę obecną z całych płyt mam przesłuchane najnowszą - cóż, zbyt przeciętna, żebym miała do niej wracać oraz World of Glass, ponieważ okazało się, że znam aż 4 z 10 utworów z tej płyty, więc poszła na pierwszy ogień. Moim zdaniem bardzo dobra i równa pozycja, wymieniłabym tylko dwa słabe punkty Lost i Tender Trip of Death, a ulubione to tytułowe World of Glass i Wormwood (w którym ciągle słyszę Therion xD).

Przymierzam się do zapoznania się w najbliższym czasie do zapoznania się z Beyond the Veil i Illumination, bo na chwilę obecną dość pobieżnie kojarzę co się tam znajduje.

Jeśli ma ktoś jakieś sugestie, to chętnie z nich skorzystam o ile się nimi podzieli ;)

 

Dobrze kojarzę, że Vibeke teraz zaangażowała się w jakiś nowy projekt? Ten z Vortex'em?

[Maciek 1188]

Udział Vibeke w tym projekcie to będzie jakaś niewielka sprawa, natomiast czekam na jej ewentualne solo ;)

 

Osobiście moją ulubioną płytą Tristani jest "Widow's Weeds", to nie jest ich najbardziej technicznie zaawansowana płyta ale takiego specyficznego "leśnego" klimatu (będacego wypadkowa jakiś pierwiastków gotyckich, symfonicznych i black metalowych) i takich melodii już prawie że nigdy nie powtórzyli. Tego mi brakuje na"World of Glass" gdzie zespół po odejściu Mortena próbował rozwijać styl z pierwszych dwóch płyt, nawet go jeszcze rozbudowując ale bez tego klimatu i bez tych melodii, moze poza dwoma-trzema kawałkami.

 

Można Mortena nie lubić ale facet jest świetnym melodykiem najpierw jako lider Tristanii a potem po odejściu Sirenii, więć mimo że lubię prawie wszystkie albumy Tristani to absolutną klasyką są dla mnie własnie pierwsze dwie płyty :)

[forgotten_faces 16]

Tristania moim zdaniem potrafi stworzyć genialny klimat... ale długo ich nie potrafię słuchać. Piosenki wydają mi się wszystkie do bólu podobne do siebie. Wyjątkiem są utwory, które uwiodły mnie albo tekstem, albo po prostu melodią i do tego stopnia je wytłukłam, że znam je na pamięć. Darkest White nie zrobiło na mnie jakiegoś powalającego wrażenia, ale na pewno jest lepsze niż Rubicon *opinia zupenie nieznającego się na rzeczy słuchacza* w gruncie rzeczy to na razie tylko Number jakoś do mnie mocniej przemawia z tego albumu.

[SatuDreamer 65]

Przepiękne wykonanie December Elegy z Hamburga z 1999 roku :)! [video=youtube]