Dream Chaser 13 Posted September 10, 2018 Co sądzicie o damskim growlu? Podoba Wam się czy nie? Ja osobiście nie znoszę. Jestem w stanie zaakceptować męski growl (uwielbiam Marka Jansena z Epiki ❤). Słuchanie takich zespołów jak Arch Enemy byłoby dla mnie męką. Dla mnie damski growl to tylko wrzask. Sorry jeśli kogoś uraziłam. Teraz chcę poznać Wasze zdanie w tej kwestii ? Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted September 10, 2018 Nie znam zbyt wielu zespołów z damskim growlem. Arch Enemy nie słucham, nie przemawia do mnie. Nie sądzę by była to kwestia tego, że growluje kobieta (nie słyszę dużej różnicy między damskim a męskim growlem), ale bardziej kompozycji piosenki... Musiałbym chyba zrobić research i posłuchać więcej. Może moja opinia się wyklaruje ;) Share this post Link to post Share on other sites
Dream Chaser 13 Posted September 10, 2018 Zapewniam Cię, że jest różnica między męskim i damskim growlem. Męski jest to niski, charczący głos, czasem taki jakby skrzek z tego wychodzi. A damski to darcie się. Porównaj sobie np utwór Epiki "Cry for the Moon" (zwróć uwagę na partie Marka) i dowolny utwór Arch Enemy. Zresztą też wstawki growlowane, a cały utwór wyśpiewany growlem, to co innego. Ja zdecydowanie wolę to pierwsze. Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted September 10, 2018 Z growlujących wokalistek kojarzę tylko Alissę, utwór "The eagle flies alone" odświeżam sobie co jakiś czas. Nie zagłębiałam się za bardzo w twórczość Arche Enemy, ale oceniając po tej jednej piosence, nie mam nic do kobiecego growlu. Wydaje mi się, że są zespoły, w których mężczyźni growlują jeszcze wyższymi głosami niż Alissa, to chyba zależy od tonu głosu i gatunku muzyki. Posłuchaj sobie jakiejś piosenki Cradle of Filth, tam wokalista ma bardzo wysoki, skrzeczący głos. Share this post Link to post Share on other sites
Maciek 1188 Posted September 14, 2018 Nie ma jakichś większych różnic między growlem męskim i żeńskim, często w zespołach gdzie kobieta growluje można pomyśleć, że to mężczyzna. Arch Enemy jest o tyle nietypowym przykładem że gra melodic death metal, a nie normalny death, i w tym gatunku często wokale są takie bardziej krzyczane, można AE porównywać to do kapel melodeathowych typu In Flames, to coś ciut innego niż taki jaskiniowy growl z tradycyjnego death metalu. Tak dla przykładu, gdy pierwszy raz usłyszałem Arkonę i jeszcze nie widziałem nic o zespole, to myślałem, że tam jest wokalistka i growlujący wokalista, dopiero potem się okazało, że to wszystko jedna Masha ;) [video=youtube] Share this post Link to post Share on other sites