A ja was zadziwię i powiem, że lubię ten album, na pewno bardziej niż Wishmaster i Oceanborn. Mogę nawet zrecenzować traki, jeden po drugim (po swojskiemu, ale zawsze coś ;)):
1. The Poet and the Pendulum - prawie 14-minutowy najtłiszowski gigant, najlepszy twór na płycie. Nie mam pojęcia czy to podróbka "GLS" z Once czy jak - według mnie jest to utwór o wiele lepszy (zabijecie mnie za to, tak wiem, jednak "GLS" specjalnie nie przypadło mi do gustu). Kompozycja dosyć chaotyczna jednak bardzo mi się to podoba, szczególnie fragment "Dark Passion Play" z Marco na wokalu - 10/10
2. Bye, Bye Beautiful - jeden z potworków tej płyty. Popowe brzmienie sprawia, że utwór to istne "Wish I Had an Angel 2.0", do tego teledysk o którym nawet się nie będę wypowiadał... 6,5/10
3. Amaranth - przyjemny klimat, miłe dla ucha, skoczna melodia i łatwy tekst - oto rola singla. 8/10
4. Cadence of Her Last Breath - ciężki oddech... Klawisze... Bębny... i gitara. Jednak z tym ostatnim się nie zgodzę - gitara nie gra tak jak powinna. Twór ten jest pseudo thrashowy za to nadrabia głosem Olzon, która wczuwa się w tekst. Jednym słowem miała wyjść piękna, a powstała bestia... Z dobrym głosem ;) 5,5/10
5. Master Passion Greed - kolejny pesudo-thrash. Tym razem na wokalu stoi Marco i chórki. Twór chaotyczny, nie jest spójny i brak tu jakiejkolwiek linii melodycznej, jednak do potrzepania głową jest idealny ;) Ogółem 0% najtłisza w najtłiszu... Ale jak na ironię bardzo przypadł mi do gustu. 7/10
6. Eva - piękna ballada, mająca na celu zilustrowanie głosu nowej wokalistki, do tego poruszający tekst i dość dobra solówka. 8/10
7. Sahara - jeden z lepszych utworów na płycie. Ciekawa koncepcja, orientalne brzmienie i dobra aranżacja. Jedyna wada to długość. Nasza pustynia mogłaby być trochę krótsza. 8,5/10
8. Whoever Brings the Night - druga (zaraz po TP&TP) najlepsza kompozycja na albumie. Klimat jest mroczny, gitara wychodzi tu na prowadzenie i pod koniec szaleje w rękach Emppu. Niesamowite wrażenie robią na mnie chóry i uderzenia o tory- wszystko to daje powiew świeżości w porównaniu do poprzednich dzieł z płyty. 10/10
9. For the Heart I Once Had - bardzo poruszył mnie tu głos Anette, która wylała maksimum swych emocji. Zwolnienie tempa pod koniec, gdzie zostaje jedynie wokal Olzon i motyw klawiszowy sprawia, że po ciele przebiega mi dreszcz. Jest to jak dla mnie kulminacyjny moment utworu. Wadą jest tu riff z samego początku - nie pasuje mi w tym miejscu, natomiast w głębi piosenki mi on całkowicie nie przeszkadza. Naciągane 8,5/10
10. The Islander - druga ballada. Jest o wiele lepsza od kompozycji nr 6. Nie brakuje mi tu nic - Nightwish w 100%. - 9/10
11. Last of the Wilds - piszczałki Troya robią za dwóch i komponują się magicznie w tle całej reszty. Fascynujący utwór, zupełna nowość w twórczości zespołu - 8/10
12. 7 Days to the Wolves - taaak... To jedna z piosenek na DPP, które męczę non-stop (zaraz obok traku 1 i 8). Moja trzecia ulubiona kompozycja na tym albumie. Powiew świeżości w postaci połączenia wokalu Marco i Anette. Bębny i gitara w środku są po prostu majstersztykiem. Pod koniec riff leci tym samym tempem, a Jukka przyspiesza na perkusji zmieniając całkowicie klimat + dołączają się chóry i zmienia się aranżacja orkiestry. Geniusz. 10/10
13. Meadows of Heaven - trzecia ballada na DPP. Utwór magiczny, przenoszący nas ciepłym głosem Anette w krainę wyobraźni, fantazji i dzieciństwa. Pod koniec dołącza się chór gospel, a Olzon śpiewa pełną piersią. 8/10
+
14. The Escapist (bonus track) - piękny motyw otwierający utwór i... Bum! Nightwish wybucha pełną piersią. Wolne tempo przeplata się z szybszym, co wypada całkiem dobrze. Pod koniec gitara wieńczy dzieło ostrymi riffami w tle orkiestry. 8,5/10
15. While Your Lips Are Still Red (bonus track) - oficjalnie nie-najtłiszowski numer (bo wyprodukowany wyłącznie przez Holopainen i Hietalę), ale bym był dumny gdyby zamienił się miejscem z "Evą". Marco pięknie wczuwa się w klimat i całość tworzy magiczną otoczkę Nightwsha. 9/10
16. Eramaan Viimeinen (bonus track) = Last of the Wilds z pieknym tekstem, punkcik za wokal z którym ten utwór brzmi lepiej 8,5/10.
Ocena łączna ~ 8/10
"Recenzja" całkowicie subiektywna :)
Pozdrawiam hejterów DPP, gdyż się całkowicie z nimi nie zgadzam :)