Children Of Bodom

[NightwishAnka 480]

Children of Bodom to fińska grupa muzyczna wykonująca szeroko pojętą muzykę heavymetalową. Powstała w 1993 roku w Espoo pod nazwą Inearthed, z inicjatywy gitarzysty i wokalisty Alexi'ego Laiho i perkusisty Jaski Raatikainena. Po nagraniu trzech kaset demo, w 1997 roku zespół przyjął nazwę Children of Bodom. Nazwa zespołu została zainspirowana niewyjaśnionym morderstwem nad jeziorem Bodom w Finlandii, znajdującym się nieopodal miasta Espoo.

Mój ulubiony kawałek-

[video=youtube]

A tu nowy teledysk-

[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=GCztVAF_f0k

[BlackSymphonia 24]

Alexi Laiho należy do moich ulubionych gitarzystów, jego solówki są bezkonkurencyjne.

Natomiast jeśli chodzi o twórczość zespołu, to przyznam szczerze, że mi osobiście nie przypadła do gustu. Za to uwielbiam covery w ich wykonaniu. Kawałki takie jak 'Oops, I did it again' czy 'Somebody Put Something in My Drink' to prawdziwe perełki.

[Freyja 228]

Alexi Laiho należy do moich ulubionych gitarzystów' date=' jego solówki są bezkonkurencyjne.[/quote']

To podrzuć jakiś przykłądowy utwór z jego dobrą solówką, bom ciekawa?

 

Ich cover "Oops I..." słyszałam ^^ Fajna zamiana sweet pioseneczki na hard wersję :devil:

 

Hmm.. teraz przesłuchałam "Everytime I die"... trochę mi się skojarzyło z Wintersun - ale to głównie wokal, bo to raczej nieco lżejsze granie, tak pod power bym powiedziała - tylko wokal inny. Jakaś tam solówka była, ale dla mnie to nic specjalnego - taka typowa powerowa, porządna solówka, która jak to się mówi, z kapci mne nie wyj..... no :P. Nie do końca mój styl grania i już.

[Sølvi 237]

"Szeroko pojętą muzykę heavymetalową" - no niech będzie, ale ja bym to bardziej określiła jako dyskotekową wariację na temat melodeath (często słyszę określenie "cukierkowy" melodeath).

Cóż, kiedyś nawet ich słuchałam troszkę, choć przyznaję, że najbardziej doceniam ten zespół za covery niż za ich własną twórczość, co raczej w ogólnej opinii o nich nie może działać na ich korzyść.

Bynajmniej - pozytywna energia i show na koncertach.

Gdzieś kiedyś w sieci było dostępne całe Amaranth w ich wykonaniu, a w tym momencie nie mogę znaleźć :(

Tylko wstęp znalazłam:

[video=youtube]

[Piotrek 121]

Już chyba z 8 lat będzie, jak kumpel przegrał mi kilka ich płyt. Podchodziłem do tych nagrań dość ostrożnie i przekonywałem się powoli- najpierw męczyłem "Hate Crew Deathroll", potem "Hatebreeder", a na końcu wziąłem się za "Something Wild". Trochę coverów wśród tych przegranych kawałków też było.

Jednak po zapoznaniu się z tymi wydawnictwami, już niczego nowego nie szukałem i nie zapoznałem się z później wydanymi płytami, nawet pomimo tego, że przecież wcześniejsze pozycje "przyjęły się".

[Pablito 1169]

Children mają sporo fajnych kawałków ,a jeśli chodzi o Covery ,to najbardziej demolujący mózg jest Cover Britney Spears ,jak go słyszę zawsze się turlam po ziemi ze śmiechu