Jump to content
beatag60

EFMB Tour

Recommended Posts

Co Beatka zrobiła jak zobaczyła i usłyszała pierwszy koncert po tak długiej przerwie, a ze wzruszenia poryczała się jak małe dziecko:)

[video=youtube]

  • Like 7

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja miałem tak samo Beatko szczególnie jak usłyszałem "Sleeping Sun" i "Stargazers". :D

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Genialnie im poszło! Zaskoczeniem był utwór "Stargazers", chociaż, jak już pisałam na fb, tematycznie idealnie pasuje do nowego albumu, więc i nic dziwnego, ale mimo to... jak dawno już nie słyszałam takiej muzycznej niespodzianki. "Sleeping Sun" też było miłym akcentem, ale Floor mogła bardziej się popisać przy wokalnym solo w środku utworu. Końcówka Troya była prześliczna i ładne przejście do "Greatest", które na żywo brzmiało świetnie. :-D Piosenki z "Endless" odebrałam bardzo studyjnie, jak na albumie, nic dodać nic ująć. "My Walden" wyszło bardzo lekko i naturalnie pannie Jansen. Mogli zastąpić "Amaranth" czymś innym, bo, po prawdzie, jest wiele lepszych utworów. Osobiście, byłabym za "Upiorem".

Cieszę się z "Wyspiarza", bo to jakoś rekompensuje znikomy udział wokalny Marco na płycie.

Ogół bardzo udany i mam nadzieję, że przyjadą jednak do Polski. Niestety, nie mają nas w planie w tym roku i nie wierzę, że to się może zmienić, ale choćby w 2016. Na sto procent wybrałabym się, choćbym miała kredyt zaciągnąć u rodziny. :D

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witajcie w klubie! Myślałam, że oszaleję jak zobaczyłam "Stargazers" live:-)! Można powiedzieć, że wychowałam się na Oceanborn i zawsze będę miała sentyment do tych utworów.Pomyślałam, że nie zagrają tego nigdy na żywo. A tu BOMBA! I to cudowne, niebieskie tło na koncercie. No i wykonanie Floor też mi się podoba. Poradziła sobie świetnie z tym w sumie niełatwym utworem;-)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam podobne odczucia Jak Tai - Sleeping Sun nie do końca mnie porwało (choć było nieźle) i Amaranth wyrzuciłabym z listy :P

NW świetnie rozpoczął trasę. Jestem zachwycona a Stargazers mmmm miodzio! Czekam na kolejne nagrania z kolejnych koncertów :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja bym wyrzucił Amaranth i na jego miejsce wrzucił Alpenglow jest o niebo lepsze. :) I zawiodło mnie troszeczkę She is my sin dalej zaczynają grać ta piosenkę z tą lekką Anetkową nutą... Podziwiam Floor jak growlowała w YIAEH, kiedyś byłem przeciwny growlu w Nightwishu, a teraz wręcz przeciwnie. I nie muszę mówić, że Stargazers mnie niesamowicie zaskoczyło. :D

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

O tak! Alpenglow na setlistę! Marcin, dobrze prawisz :)

Ciekawe czym jeszcze nas zaskoczą podczas tej trasy? Ogromnie cieszy mnie to, że nie zawiedli mnie jeszcze niczym, odkąd zmienili wokalistkę. Zaskakują, ale tylko pozytywnie :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wróciły klimat/atmosfera/magia- wszystko to czym NW mnie kupił 8 lat temu. Koncert w NYorku to chyba kolejny po EOAE w moim rankingu, a może to początek listy najlepszych Najtłiszowych spektakli?:)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mega dużo frajdy z tej wstawki:D Mmmm..co za koncert:D Fantastyczny początek trasy. Podoba mi się set lista , zwłaszcza Sleeping Sun:) Podoba mi się że Floor jest tak utalentowana piosenkarką że nie tylko w studio ale i na żywo wypada rewelacyjnie , i że uszy nie bolą. Z Anetą mimo że mi w NW nie przeszkadzała , a nawet podobał mi się ten odświeżony feeling wokalny , na koncertach bywało dramatycznie pod względem śpiewu.

Ogólnie wielkie wielkie plusy dla chłopaków i pozazdrościć NY :( :( :(

Kiedy u nas? nooo!

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Stargazers to miód na moje uszy :)

A poza tym setlista świetna. Wzięli to, co najlepsze z nowej płyty, ale znowu to, co najgorsze z DPP. No nic, teraz czas zacząć wałkować Floorgazers na YT, bo wyszło jej naprawdę genialnie. Btw, czy oni nie zmienili tonacji na Stargazers? Bo teraz to się nie wydaje tak zabójczo wysokie jak za Tarjowych czasów.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciekaw jestem, czy dodadzą do setlisty inne kawałki z Oceanborn, bo Stargazers to chyba największa niespodzianka nowej trasy :D Ja bym z chęcią usłyszał jeszcze Gethsemane. :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na Stargazers rzeczywiście tonacja została zmieniona. Podobnie jak w She Is My Sin, jest o ton niżej od oryginału. Fajnie by było usłyszeć też Sacrament of Wilderness, no i Poetę :D to byłoby genialne :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chyba nie napiszę nic nowego, ale Floor jest cudowna live, a Stargazers i Sleeping Sun wyszło pięknie. :D No i uwielbiam Storytime w jej wykonaniu. No i Marco z Islander'em. :3 Rozśmieszyło mnie to "not yet" jak mu publika zaczęła krzyczeć jak śpiewał. :D Choć ogólnie to przez cały koncert publiczność wydawała się dość martwa, nie skakali ani nic. Ja to bym tam nie wytrzymała tak spokojnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja nie mogę wyjść z wrażenia po Sleeping Sun ,całego koncertu jeszcze nie oglądałem ,ale oglądnę przy szybszym necie ,bo ten w domu za wolny ,wpadnę do czytelni i tam oglądnę ,Beatko ja prawię się poryczałem jak zobaczyłem co napisałaś o swojej reakcji ,emocje zrobiły swoje

Share this post


Link to post
Share on other sites

Choć ogólnie to przez cały koncert publiczność wydawała się dość martwa, nie skakali ani nic. Ja to bym tam nie wytrzymała tak spokojnie.

 

Serio stali jak te kije od szczotki? Sztywniacy, ja jak słucham EFMB nawet w głupim tramwaju, to odpalam imprezę i się ludzie na mnie dziwnie patrzą :D

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sami, ja za każdym razem jak słyszę My Walden i IWMTB to chcę mi się skakać. xD

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

-Teraz w końcu wypowie się Invidia, obiecuję, że nie będzie dużo hejtu-

 

Wszystko wspaniałe. Oczywiście wszystko co było z EFMB.

Przesłuchałam Stargazers i odpuściłam, bo schrzanili. Utwór stracił tą oceanową lekkość, a Floor znowu śpiewa z kluską w gardle.

 

Reszta EMFB wspaniała, zwłaszcza Shudder. :3

Share this post


Link to post
Share on other sites

STARGAZERS ♥ To jest to na co czekałem od dawien dawna. Nie spodziewałem się zupełnie. I do tego operowo. Miazga *.*

 

 

 

 

Co do reszty. Polubiłem Yours is an Empty Hope. Stargazers. Dobre przejście ze Sleeping sun do The Greatest Show on the Earth. Stargazers. Floor w bardzo dobrej formie wokalnej. Stargazers..

 

I czemu ten Keyboard Tuomasa tak dziwnie brzmi w Shudder?

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zgadzam się z Tobą, Dave! Ta solówka trochę dziwnie zabrzmiała, zupełnie inaczej, niż w oryginale..ale pewnie tak miało być! Gryzie troszkę w uszy! To może był kolejny element zaskoczenia? Ja osobiście wolę jak w utworach "live" coś brzmi inaczej, każdy daje coś od siebie i brzmi to inaczej, niż albumowa wersja. Floor po swojemu interpretuje stare utwory i to właśnie mi się podoba. A zadanie ma niełatwe, bo wiadomo, Stargazers i Sleeping Sun to takie "Tarjowe" utwory. Mnie również zawiodła ta amerykańska publika:-( Przyjść na koncert swojego ulubionego bandu i stać jak kołek??? Aż żal serce ściska jak na to patrzę. Zespół dawał z siebie wszystko, a oni tacy bierni, żadnego polotu i większego entuzjazmu.Sztywniacy i tyle.Szkoda. Mam nadzieję, że na koncercie w Polsce(oby do niego doszło!) pokażemy na co nas stać! I jeszcze jeden szczegół dotyczący wystroju sceny..Czy wiecie, kogo przedstawiają postacie przy mikrofonie Marco i klawiszach Tuo? Nie było na to zbliżeń i ciekawam? Czy to jacyś pierwotni ludzie skamieniali, zombie czy ewolucyjne twory?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przyjść na koncert swojego ulubionego bandu i stać jak kołek??? Aż żal serce ściska jak na to patrzę. Zespół dawał z siebie wszystko, a oni tacy bierni, żadnego polotu i większego entuzjazmu.Sztywniacy i tyle.

 

 

Szczerze mówiąc... ja też lubię pójść na koncert i się "pobujać" delikatnie bez szaleństwa- SŁUCHAJĄC muzyki ze sceny, wzbogaconej wizualnym obcowaniem ze swoim ukochanym bandem. A to nie jest tak że jestem "kołkiem":p

Także co kto i jak lubi:)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jej, koncert strasznie mi się podobał. Zaskoczyło mnie Stargazers. (choć na początku się mogłam się przekonać, jak Invi mówi- kluski. Po kilku przesłuchaniach już było super ♥) Wykonanie Sleeping Sun, również mi się podobało, Floor naprawdę ładnie to zaśpiewała. Cieszę się również z The Islander (głos Marco, muzyka dla moich uszu wieczorami :D) Kawałki z EFMB pobiły kosmos, Yours Is An Empty Hope, My Walden, Shudder ♥

Ogólnie, zespół super zaczął trasę tymi niespodziankami z OB. Floor naprawdę sobie dobrze radzi i oby tak dalej.

 

Jeśli o chodzi o fanów stojących jak kołki, to z mojego doświadczenia gorsze kołeczki widziałam. :D Uwierzcie, że Niemcy są chyba najlepszymi stojącymi sztywniakami na koncertach. W czerwcu będąc na Black Sabbath w Stuttgarcie, gdzie Ozzy jak na swoje lata (plus operacji kręgosłupa) dobrze się ruszał, skakał i rzucał wodą, Butler i Tony naprawdę zarąbiście grali, to publiczność stała jak słupy soli lub strzelała dzikie focie z iphone'ów i ipad'ów. Nie powiem, zdjęcia z koncertów dobre są na pamiątkę, ale będąc na trybunach nigdy nie widziałam takiego dywanu paparazzi. Miałam też sytuację, że headbagingowałam z wujkiem przy Paranoid, a wokół nas ludzie się na nas patrzyli lub też siedzieli sobie na fb. Szkoda tylko, że na scenie NW dał z siebie tyle energii, a amerykanie nawet tego nie poczuli...

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

E tam! Po sztywnych Amerykanach nie spodziewałam się temperamentu- Ameryka Poludniowa zrekompensuje wszystkich "sztywnych" fanów;)

Mam wrażenie, że Kai bardzo pozytywnie odbiera przygodę z bandem.

Chcę też napisać, że na początku koncertu zespół jakby był lekko wycofany, nie do końca pewny "swojego". Nic dziwnego, wiele nowego i nowy repertuar na żywo-ale poszło genialnie:)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przyjść na koncert swojego ulubionego bandu i stać jak kołek??? Aż żal serce ściska jak na to patrzę. Zespół dawał z siebie wszystko, a oni tacy bierni, żadnego polotu i większego entuzjazmu.Sztywniacy i tyle.

 

 

Szczerze mówiąc... ja też lubię pójść na koncert i się "pobujać" delikatnie bez szaleństwa- SŁUCHAJĄC muzyki ze sceny, wzbogaconej wizualnym obcowaniem ze swoim ukochanym bandem. A to nie jest tak że jestem "kołkiem":p

Także co kto i jak lubi:)

 

Wiesz Dark, mi tylko szkoda bandu, bo to pierwszy koncert po długiej przerwie, pierwszy raz Floor z nowym repertuarem, trasa się zaczyna, a tu takie dziwne trochę zachowanie widzów..Wiadomo, że zespół płakał z tego powodu nie będzie, ale przykro..Przy takich numerach jak Ghost Love Score, Islander czy Sleeping Sun nikt nie będzie skakał i szalał, ale w pozostałych piosenkach jest taki power, że ja bym nie ustała! ;-) Ale spoko, każdy inaczej odbiera i czuje muzykę. Fajnie by było spotkać się na koncercie NW!

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chciałam tylko zaznaczyć, że gdyby nie te "kołki", które stoją i nagrywają, to nie oglądalibyśmy tego koncertu na yt ;) fakt, że jakość nie powala, ale jest znośna :P

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.