Jump to content
Invidia

Sirenia

Recommended Posts

Coś szybko wydają nowy album... Zaledwie w tamym roku ukazał sie siódmy album.. Oby jakość płyty była satysfakcjonująca :P

Co xo okładki i tytułu powiem tak,nie jest źle,brzmi on mrocznie i melancholijnie,oby nowa wokalistka nie była równie słaba jak te przed erą Ailyn ; d

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sirenia właśnie zapowiedziała nową płytę.

Może nie wszyscy wiedzą o odejściu z powodów osobistych wokalistki Ailyn. Nazwisko nowej mają podać 8 września. Premiera "Dim Days of Dolor" 11 listopada. Spełnieniem marzeń byłoby obsadzenie Liv Kristine na żeńskim wokalu ;)

 

Nie ma szans, Liv jest zbyt silna jako niezależna wokalistka, żeby się po raz drugi wiązać z zespołem. Wydaje mi się, że wezmą kogoś kompletnie nieznanego. Szczerze wszystko mi jedno, ale wolałabym, żeby nowa miała trochę więcej umiejętności wokalnych niż Aylin :v

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nową wokalistką Sirenii została Emmanuelle Zoldan, śpiewająca w chórkach na wszystkich poprzednich albumach. Solo udzieliła się w coverze "First We Take Manhattan"

[video=youtube]

Uważam, że to nie najgorszy wybór. Morten Veland nie może się doczekać aż zaprezentuję nowe piosenki. Określa "Dim Days Of Dolor" jako przełomowy, najbardziej różnorodny itp. Czas pokaże. I co ten Morten ma z tymi liczbami? ;)

Tracklista:

01. "Goddess Of The Sea"

02. "Dim Days Of Dolor"

03. "The 12th Hour"

04. "Treasure n' Treason"

05. "Cloud Nine"

06. "Veil Of Winter"

07. "Ashes To Ashes"

08. "Elusive Sun"

09. "Playing With Fire"

10. "Fifth Column"

11. "Aeon's Embrace"

12. Bonus Track

Share this post


Link to post
Share on other sites

O to wiązanka kilku utworów prezentujących nową,nadchodzącą płyte zespołu "Dim Days of Dolor " ;;)

 

 

Co o tym sądzicie?? ;)

Mi osobiście sie bardzo podoba,zwłaszcza pierwszy numer,jak i ostatni ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szczerze, to bardzo się cieszę, że zmienli wokalistkę. Ailyn była nooo, taka sobie, bardzo średnia i poza powiedzmy dobrym wyglądem, to nie za bardzo było co komplementować. Jakieś pojedyncze piosenki mi się podobały, ale ogólnie niekoniecznie. Do ostatniej płyty robiłem kilka podejść, za każdym razem to samo. Jakieś płaskie te piosenki, takie nijakie i jej głos też taki sobie.

Przesłuchałem te sample z nową wokalistką i jestem dośc pozytywnie nastawiony. Same kompozycje trochę powera mają, a wokalistka wydaje się o niebo lepsza i widać, że ma moc w głosie. Czekam na album. Jakichś rewelacji i tak się nie spodziewam, ale zobaczymy, co będzie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeszcze się nie przekonałem do pani Zoldan aczkolwiek brzmi nieźle. Teaser ujawnia odmienną Sirenie, parę lat ich słucham i bardzo lubię, te fragmenty wydają się naprawdę obiecujące. "Perils of Deep Blue" było niesmowitym albumem, do dzisiaj się zachwycam, "The Seventh Life Path" było dobre, choć uważam że krokiem w tył. Tym razem może Morten Veland pokaże klasę ;) Czekam na pierwszy singiel.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak dla mniej średniak. Gdzie ta nowa jakość którą zapowiadał Morten? Liczyłem na coś pomiędzy Perils of Deep Blue a Seveth Life Path taki złoty środek. Singiel ogólnie brzmi jak gorszy utwór z poprzedniej płyty. Nowa wokalistka całkiem dobrze sobie radzi aczkolwiek bez fajerwerków. Mostek, ciężki riff i wchodzący chórek rzeczywiście świetne. Może mam zawyżone wymagania po dekapitacji którą urządziła Epika ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Morten ma swoje ograniczenia jako kompozytor i swoje charakterystyczne patenty, niektóre jeszcze z czasów Tristanii. Zresztą on nie komponuje całych utworów, tylko robi skrawki: a to refren, a to zwrotka, a to mostek, a to jakieś przejście i potem zszywa tego swojego potwora Frankensteina, tak żeby nie znać było szwów. Choć muszę przyznać, że na "Perils of Deep Blue" naprawdę mnie zaskoczył jako twórca (vide długi utwór czy folkowe refleksy tu i ówdzie) i to wydawnictwo stawiam najwyżej, nawet wyżej od debiutu, który przez wielu jest uważany za najlepszy.

 

Nowy singiel taki dość przeciętny, na pewno fajne partie chóralne, choć głównie przez to, że są dość wyraziste. No i "nowa - stara" wokalistka, to najlepszy głos jaki SIrenia miała.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Płyta Dim Days of Dolor wyciekła :P Jak dla mnie jedna z lepszych płyt Sirenii. Napewno bije na głowe The Enigma of Life ;)

 

Nowy teledysk do tytułowego numeru ;)

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Album mocno mnie rozczarował. Jest o wiele gorszy od dwóch poprzednich. Przypomina mi podrasowaną wersję ich najgorszego albumu The Enigma of Life. Od niego, owszem jest lepszy. Każdy utwór świetnie się zaczyna, by w dalszych fragmentach pogrzebać słuchacza w nudzie. Nawet niezłe mostki w niektórych piosenkach nie ratują całości. Jest tu przebojowość z Perils of Deep Blue i ciężkość Seventh Life Path ale niestety elementy składowe są kompletnie nie wyważone. Same kompozycję są bardzo ubogie. Niewiele tu chórów, growl Velanda występuję bardzo rzadko, podobnie jak czysty męski wokal Joakim Naessa. E. Zoldan dobrze sobie radzi choć ja osobiście wolałem Ailyn. Orkiestracje jaki i niektóre riffy są mocno wtórne. Niby miało być tak cudownie, Morten Veland chyba już zapomniał jak stworzyć dobre, chwytliwe i nie nudzące piosenki. Album z założenia miał być bardziej komercyjny aczkolwiek niewiele lepiej to wyszło niż przy The Enigma of Life. Na uwagę zasługuję utwór Cloud Nine, mariaż symfoniki, chórów, riffów i elektroniki! Podsumowując mocno średni krążek, brak mu różnorodności, impetu i harmonii między poszczególnymi partiami i instrumentami. Wydaję mi się (oceniając po dwóch singlach), że Diabulus in Musica wyda lepszy longplay, a to przecież młodziutki zespół. Sirenia z roku na rok traci na wartości.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lucid Dreamer, na jakiej podstawie ty się znasz? Każdy odbiera inaczej daną muzykę i ma prawo do wyrażenia własnej opinii. Podaj chociaż argumenty dla których się ze mną nie zgadasz. Wtedy możemy dyskutować i ewentualnie weryfikować punkt widzenia. Wskaż mi w moim poście fragment w którym piszę o braku ciężkości!? Na przyszłość radzę czytać ze zrozumieniem.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie pomyślałbym wcześniej że będę z ciekawością przesłuchiwał płytę Sirenii ;)

Jak na razie najbardziej wkręcił mi się utwór singlowy (czyli zadanie singla spełnione :) ) i Goddess of the Sea. Więcej po pierwszym odsłuchu nie zapamiętałem, na pewno jednak wrócę do płyty żeby się dokładniej zapoznać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Emmanuelle Zoldan - nowa wokalistka Sirenii wgniotła mnie tym w fotel ♥ Po wysłuchaniu poniższego utworu z powodzeniem stawiam Emmanuelle obok takich wokalistek jak Tarja, Simone Simons, Dianne Van Giersbergen, Lori Lewis czy Chiara Malvestiti.  Z głosu Emmy da się wyciągnąć o wiele więcej niż pokazało Dim Days of Dolor. Mam nadzieję, że na kolejnym albumie będzie miała możliwość zaprezentowania nam w pełni swoje umiejętności wokalne.

[video=youtube]

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

sireniaarcanecd-1.jpg?fit=638%2C638

Ciekawe co tym razem zaserwuję Morten Veland. Okłada przyjemna dla oka, tytuł głupawy, długość trwania piosenek podobna do poprzedniczki (liczyłem na nieco dłuższe jak na Seventh Life Path), singiel Love Like Cyanide, za niecałe dwa tygodnie, oby Sirenia nie okazała się jak cyjanek ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

[video=youtube]

 

Nowa Sirenia, całkiem nieźle, na plus chór i przede wszystkim świetny refren!

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie otrułem się. Szczerze, takiej Sirenii oczekiwałem, mocniejszej, o bardziej złożonej kompozycji (na uwagę zasługuję riffy i trzy wokale), z nośnym refrenkiem. Utwór co nieco mi przypomina Once My Light, co bardzo na plus. Następny singiel 12 pażdziernika. Mam nadzieję, że pojawi się więcej orkiestracji, pewnie skrzypek. Oby nie zaczynały i kończyły piosenki jak Fifth Column czy Treasure n' Treason.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.