Jump to content
Piotrek

Co teraz czytamy?

Recommended Posts

Czytam od jakiegoś czasu "Wspomnienia" Mannerheima.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam od jakiegoś czasu "Wspomnienia Mannerheima".

Oooo, toto fajne jest, polecam. ♥ Aczkolwiek to "Wspomnienia", a Mannerheim to autor, tylko to polskie wydanie jest skrócone z 3 tomów do jednego (niestety). ;_;

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam od jakiegoś czasu "Wspomnienia Mannerheima".

Oooo, toto fajne jest, polecam. ♥ Aczkolwiek to "Wspomnienia", a Mannerheim to autor, tylko to polskie wydanie jest skrócone z 3 tomów do jednego (niestety). ;_;

 

Aaa, sorry, pomyliło mi się. Faktycznie, "Wspomnienia", a nie "Wspomnienia Mannerheima".

Noo, szkoda, że wydali to skrócone... I tak w ogóle dobrze, że wydali jego wspomnienia po polsku. Trzeba było je kupić na Allegro i to za straszne pieniądze, ale było warto. Szkoda, że nie zrobili nowego wydania. A ty jakiego wydawnictwa czytałaś tę książkę?

Aha, bardzo interesująca jest. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam od jakiegoś czasu "Wspomnienia Mannerheima".

Oooo, toto fajne jest, polecam. ♥ Aczkolwiek to "Wspomnienia", a Mannerheim to autor, tylko to polskie wydanie jest skrócone z 3 tomów do jednego (niestety). ;_;

 

Aaa, sorry, pomyliło mi się. Faktycznie, "Wspomnienia", a nie "Wspomnienia Mannerheima".

Noo, szkoda, że wydali to skrócone... I tak w ogóle dobrze, że wydali jego wspomnienia po polsku. Trzeba było je kupić na Allegro i to za straszne pieniądze, ale było warto. Szkoda, że nie zrobili nowego wydania. A ty jakiego wydawnictwa czytałaś tę książkę?

Aha, bardzo interesująca jest. :)

 

Mi pożyczył jeden z moich obecnych nauczycieli historii (bo mam dwóch), nie musiałam za tym latać. Miałam szczęście w sumie. ;) Ale na święta dostałam Mannerheim - prezydent, żołnierz, szpieg czy jakoś tak i mam nadzieję, że najpóźniej w wakacje się za to zabiorę, bo zapowiada się ciekawie. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam od jakiegoś czasu "Wspomnienia Mannerheima".

Oooo, toto fajne jest, polecam. ♥ Aczkolwiek to "Wspomnienia", a Mannerheim to autor, tylko to polskie wydanie jest skrócone z 3 tomów do jednego (niestety). ;_;

 

Aaa, sorry, pomyliło mi się. Faktycznie, "Wspomnienia", a nie "Wspomnienia Mannerheima".

Noo, szkoda, że wydali to skrócone... I tak w ogóle dobrze, że wydali jego wspomnienia po polsku. Trzeba było je kupić na Allegro i to za straszne pieniądze, ale było warto. Szkoda, że nie zrobili nowego wydania. A ty jakiego wydawnictwa czytałaś tę książkę?

Aha, bardzo interesująca jest. :)

 

Mi pożyczył jeden z moich obecnych nauczycieli historii (bo mam dwóch), nie musiałam za tym latać. Miałam szczęście w sumie. ;) Ale na święta dostałam Mannerheim - prezydent, żołnierz, szpieg czy jakoś tak i mam nadzieję, że najpóźniej w wakacje się za to zabiorę, bo zapowiada się ciekawie. ;)

Moi rodzice też mają "Mannerheim - prezydent, żołnierz, szpieg". Jak skończę "Wspomnienia" to sobie może trochę poczytam; na razie pooglądałam sobie w niej tylko zdjęcia. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

W końcu nadrabiam zaległości czytelnicze w fantastyce i zabrałam się za "Wiedźmina". :D

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

W końcu nadrabiam zaległości czytelnicze w fantastyce i zabrałam się za "Wiedźmina". :D

 

Tylko nie wiem, czy ktoś Cię uprzedził, że jak zaczynasz pierwszy tom siedmioksięgu, czyli "Ostatnie Życzenie". To Głos Rozsądku, który jest warkoczem przeplatającym każde opowiadanie w książce, lepiej ominąć i przeczytać na końcu jako jedno opowiadanie - to znaczy po przeczytaniu owych 6 opowiadań, wtedy wyda się jasny i klarowny. :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hm. Ja to wszystko czytałam po kolei i też było dobrze :D Może spróbuję tak zrobić, jak kiedyś jeszcze raz podejdę do Wieśka, bo pewnie podejdę... Wiesiek ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tylko nie wiem, czy ktoś Cię uprzedził, że jak zaczynasz pierwszy tom siedmioksięgu, czyli "Ostatnie Życzenie". To Głos Rozsądku, który jest warkoczem przeplatającym każde opowiadanie w książce, lepiej ominąć i przeczytać na końcu jako jedno opowiadanie - to znaczy po przeczytaniu owych 6 opowiadań, wtedy wyda się jasny i klarowny. :)

Nikt mnie nie uprzedzał, ale na końcu sobie jednym ciągiem jeszcze raz przeczytam, dzięki. ;D

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja kilka dni temu skończyłem autobiografię Duffa McKagana, byłego basisty Guns N'Roses. Książkę czytało się naprawdę świetnie, zarówno ze względu na to, że Duff pisze w bardzo dobrym stylu, jak i na to, że ma do opowiedzenia masę ciekawych historii. O sobie(co jest logiczne, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że to jego autobiografia xD), o Gunsach i innych zespołach w których grał, o swojej rodzinie i przyjaciołach. Autor w swoich opowieściach nie wybiela ani siebie, ani nikogo ze swojego otoczenia, więc do ręki dostajemy szczerą do bólu historię człowieka, który uciekł z narkotykowego piekła Seattle, tylko po to, żeby...wpaść w jeszcze większe kłopoty i po wielu próbach, dostać się w końcu na sam szczyt ( z którego jak sam się przyznaje, bardzo szybko spadł). Pomimo tego, że Duff zrobił w swoim życiu wiele głupich rzeczy ( np. doprowadził do tego, że jego trzustka uległa destrukcji) to po przeczytaniu jego książki, można dojść do wniosku, że tak naprawdę, jest bardzo inteligentnym i sympatycznym gościem, który oprócz marzeń związanych z hasłem "sex, drugs & rock'nroll", marzył zawsze o założeniu własnej rodziny i posiadaniu domu z białym płotem. No i naprawdę fajnie czyta się zwierzenia kogoś, kto grał w jednym z najbardziej zdemoralizowanych zespołów na świecie, wlał w siebie więcej wódki niż ktokolwiek inny i martwi się tym, że na imprezie urodzinowej jego córki, jej znajomi całują się ze sobą i nie ma pojęcia co z tym fantem zrobić. Nawet mogę wam zacytować fragment opowiadający o tej imprezie:

 

„Wołam Susan (córka Duffa, przypominam ja). Kiedy dołącza do mnie w ogródku, wciągam ją na parkiet i zaczynamy się kołysać. Mało znany fakt o pierwszych członkach Guns N Roses: tańczymy. Oczywiście wszyscy znają serpentynowy ślizg Axla, ale dużo mniej osób wie, że Slash to światowej sławy rosyjski tancerz, którego popisowy numer to wyrzuty nóg z przysiadu. A ja – no cóż..

Tato! - krzyczy moja córka. Zatrzymuje się w pół kroku i odwracam. - W każdej chwili mogą przyjść goście.

Jest zażenowana.

Tak, tak, jakoś sobie z tym poradzę. Po prostu dorasta.

Kiedy zaczynają się pojawiać pierwsi znajomi, po raz kolejny daje nam do zrozumienia, że podczas imprezy mamy zakaz wchodzenia do ogródka. Widocznie w tym wieku posiadanie rodziców to wstyd. Nieważne. Gdy przyjecie się rozkręca, wychylam głowę zza drzwi i obserwuję grupki chłopców i dziewczyny, które w ich towarzystwie uśmiechają się nieśmiało chichoczą.

„Nie zachowuję się jak szpieg – powtarzam sobie, kiedy otwieram tylne drzwi i wychodzę do ogródka. - Zdecydowanie nie. Jestem tylko odpowiedzialnym tatą. Tak.

Kiedy docieram do ustronnego narożnika, zatrzymuję się zszokowany: widzę całującą się parę. O kurde. Stoję bez ruchu, nie jestem pewien, co mam powiedzieć, albo zrobić. Tego się nie spodziewałem Mój mózg rozpatruję listę opcji, o której istnieniu nawet nie wiedziałem. To lista rzeczy, które robiłem będąc w ich wieku. Do tego dochodzą inne i jako rodzic nie życzę sobie, aby robiła je grupa dzieciaków pod moją opieką.

Ta refleksja – przekartkowanie mojej stworzonej w głowie listy – zabiera mi nie więcej niż pięć sekund, ale chłopak i dziewczyna zdążyli przerwać całowanie i teraz stoją przerażeni z głowami ukrytymi w ramionach, jakby starali się wytrzymać kazanie, które zaraz im wygłoszę.

Biorę głęboki wdech i mówię:

Przepraszam

Kiwam głową i szybko wracam do domu.”

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Interludium Odda" Deana Koontza. Bardzo dobra książka

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio musiałem przeczytać Makbeta W Szekspira. Niestety przymus. bo to lektura szkolna.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja właśnie się zabrałem za Hobbita, póki co jest wesoło :D Z racji tego, że moje zapędy do czytania były mierne, więc dotrwałem do

Sprzątanie talerzy, śpiewanie piosenki przez krasnoludy. Czyli pierwsza wyżerka u pana Bilbo :)

 

Dziś mam nadzieje poświęci godzinkę (przynajmniej) na czytanie :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

W szpitalu nie miałam niewiele do roboty, więc wreszcie dokończyłam Zbrodnię i karę i przeczytałam prawie połowę Bożego igrzyska Normana Daviesa (właściwie tomu I) i Świateł września Carlosa Ruiza Zafóna.

 

Co do Dostojewskiego: no cóż, klasyka. I, jak większość dzieł do niej zaliczanych, ma to do siebie, że dość ciężko wchodzi; a przynajmniej trzeba poświęcić jej dużo uwagi w trakcie czytania, żeby docierała treść. Niemniej uważam, że książka genialna, choć trochę nudna - powieści psychologiczne z reguły nie grzeszą wartką akcją, co nie znaczy, że nie urzekają. Podobnie miałam ze Starym człowiekiem i morzem. Podczas czytania trochę się nudziłam, ale kiedy skończyłam, miałam to charakterystyczne poczucie, że było to dla mnie czegoś głębszego, przekonującego, dojmującego. To cecha dobrych, zazwyczaj psychologicznych albo filozoficznych książek - przynajmniej wtedy, kiedy to ja jestem czytelnikiem.

 

U Daviesa urzeka mnie styl. Jest historycznie, i kiedy zasypuje czytelnika toną faktów robi się dość nudno (jak to z reguły w książkach historycznych bywa, co nie znaczy że nie są dobre), ale sam sposób narracji jest naprawdę ciekawy; historia Polski opisana z nie-polskiej perspektywy. W miarę obiektywna (jeśli człowiek kiedykolwiek może zachować obiektywność), ale przede wszystkim pozbawiona Kompleksu Polaka, który wręcz krzyczy z każdej polskiej książki historycznej.

 

A u Zafóna... Nie wiem, nie wciągnęłam się jeszcze. Jest ciekawie, ale to nie to, na co się nastawiałam. Najprawdopodobniej uznam Światła września za dobrą powieść młodzieżową, niemniej nie oznacza to, że skreślę z listy do przeczytania inne jego książki. Światła... były z założenia tworzone dla młodych, więc są dostosowane do tego typu czytelnika. Nie oznacza to przecież, że wychwalane pod niebiosa Cień wiatru i Gra Anioła także takie będą. Zafón wykazuje niezwykłą sprawność literacką, więc czuję, że się nie zawiodę. ^^

 

Na razie tyle; jak przeczytam coś jeszcze albo chociaż któreś z tych dwóch do końca, dam znać. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mnie do teatru nie ciągnie :P Jak będzie film, to obejrzę :) Z resztą nie wiele nowości w tym powrocie (chyba niewiele)

 

Czytam Hobbita, teraz nie czytam. Bo mnie fabuła odepchnęła. Ale dalej myślę, by przeczytać książkę do końca. Mam taki zamiar, ale czy moja wola jest na tyle silna?

W każdym razie ponownie jestem niefajnie zaskoczony takimi różnicami. Najpierw Akta Dresdena, a teraz Hobbit.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fajnie, że Harry Potter wraca :) Za mała byłam, żeby cały jego fenomen świadomie przyjąć, dopiero gdzieś w okolicach czwartej, może piątej książki czytałam już bardziej jako die-hard-fan :) Chociaż w sumie 7 lat na zaczęcie przygody z Harrym to taki akurat wiek, nie?

 

 

A ja właśnie skończyłam czytać mojego pierwszego w życiu Bukowskiego. Gość pisze mniej chaotycznie niż Ginsberg, bardziej przystępnie niż Burroughs (chociaż drugie podejście do niego, czyli 'Nagi Lunch' już leży na półce. Powiedziałam sobie, że w końcu dotrę do końca :)) i zupełnie inaczej niż Kerouac. Chociaż tego ostatniego z całej zgrai beatników lubię najbardziej.

 

I pytanie - Bukowski jest dość znany. Ktoś czytał? I może polecić coś na dalsze moje z nim przygody?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja skończyłam parę dni temu Tożsamość Bourne'a, która wśród sensacji wyróżnia się tym jednym ciekawym, że poświęca dużo miejsca portretowi psychologicznemu głównego bohatera. Tak więc ja, nielubiąca książek/filmów akcji, tę pozycję polecam - i tym, którzy takie gatunki lubią, i tym, którzy troszkę mniej. ;)

 

Teraz męczę Nienasycenie Witkacego, jedną z najbardziej porąbanych książek, z jakimi miałam do czynienia... Co jest bardzo pozytywną cechą, niemniej ciężej przez to przebrnąć... Ale muszę się wyrobić do 10-tego, bo mam termin do biblioteki, więc szybko zdam relację. ^^

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja jeszcze kończę "Samolubny Gen" R. Dawkinsa, ale już nie mogłem się oprzeć kolejnej, która na mnie czekała, a mianowicie "Wszechświat z niczego" L. Kraussa. Praktycznie ją pochłaniam, bo już jestem za połową, no ale ja kocham takie książki ;D skończę zapewne szybciej niż Dawkinsa, no ale teraz wakacje, już po sesji, można czytać i czytać :D

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja jeszcze kończę "Samolubny Gen" R. Dawkinsa, ale już nie mogłem się oprzeć kolejnej, która na mnie czekała, a mianowicie "Wszechświat z niczego" L. Kraussa. Praktycznie ją pochłaniam, bo już jestem za połową, no ale ja kocham takie książki ;D skończę zapewne szybciej niż Dawkinsa, no ale teraz wakacje, już po sesji, można czytać i czytać :D

 

Dzisiaj planuję się zabrać za Dawkinsa. Aż strach pomyśleć, co ten Tuo z nami robi. Mam zamiar przeczytać książkę, na którą bym nawet nie spojrzała jeszcze jakiś czas temu, bo tata zrobił jej tak negatywną reklamę, że mi się odechciało Dawkinsa na dobre :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tysiąc książek zaczętych :"Pani Jeziora" Sapka (przeczytać po raz pierwszy cykl wiedźmiński w wieku 16 lat wcześniej przechodząc po kilka razy obie gry - totalny ewenement :P), "Świat bez końca" ("Filary Ziemi" czytało się świetnie a tu jest trochę gorzej , muszę obczaić inne książki Follett'a :P) , "Ogrody Księżyca" (męcząca strasznie a tak zachwycano się Erikson'em :/ ) i w kolejce "Sezon burz" i "Maladie" Sapka , "Niedokończone opowieści"Tolkiena którą czytałam chyba trzy lata temu i zupełnie nic nie pamiętam oraz trzy pierwsze tomy "Pan Lodowego Ogrodu" którego chcę bardzo przeczytać od ponad roku ale ciągle jakoś nie mogłam go znaleźć , a teraz pożyczyłam od cioci która kupiła trzy tomu , a jak mi się spodoba to od razu kupuje czwarty!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam od dobrego tygodnia "Idiotę" Dostojewskiego i choć na początku nie wciągnęło mnie, to jednak strona po stronie robi się ciekawiej. Dostałam książkę od mamy mojej koleżanki, która, robiąc porządki, odseparowała książki "już bezużyteczne i skazane na wyrzucenie", a ja je przygarnęłam. Stare wydanie, bez opisu, nic, ale myślę: Dostojewski, a nuż będzie ciekawe. Umyślnie nie poszukałam opisu w sieci, żeby mieć niespodziankę. Jak jest do tej pory? Bardzo rosyjsko i bardzo dostojewsko, czyli tłum postaci, zwykle brzydkich, ułomnych, egoistycznych, pełnych wad, nieczystych intencji, czy ambicji, albo zwyczajnie głupich. Wyłączając może główną oś powieści, jak mi się zdaje, księcia Lwa Myszkina, który przez wielu nazywany jest idiotą za swoją naturalną prostotę, szczerość, życzliwość i paradoksalnie normalność, która w tłumie dziwaków, czy karierowiczów, wydaje się im właśnie nienormalnością. W to wszystko wmieszana jest pewna wyjątkowo irytująca, irracjonalna i nikczemna kobieta, Nastasja Filipowna, która razem z księciem spina wszystkie chyba wątki powieści i zdaje się nawet poczciwego księcia fascynować. Ogólnie "Idiota", jak dotąd, jest bardzo psychologicznie zagmatwany, w stopniu podobnym do "Zbrodni i kary", rozmowy toczone przez bohaterów są pełne ukrytych intencji, przewrotne, czasem wręcz wydają mi się nie mające znaczenia, ale własnie owa zamierzona chaotyczność i niespójność, a jednocześnie spójność całości ciągnie czytelnika, bo nie sposób jest choćby podejrzewać, jak to wszystko się rozwinie, jaki przyjmie obrót, a co dopiero, jak się skończy? Jak do tej pory, książę Myszkin zyskał sobie moją sympatię i mam nadzieje, że to jedno się nie zmieni, aż do końca powieści, której część pierwszą mam już za sobą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.