Jump to content
Sign in to follow this  
Ada28

Gregorian & Amelia Brightman

Recommended Posts

Nie samym metalem się żyje ;) Dziś chciałabym przybliżyć Wam artystów, którzy od kilku lat są nieodłączną częścią mojego muzycznego świata i wnieśli do niego wiele pozytywnych emocji.

GREGORIAN to męski chór pochodzący z Niemiec, stylizowany na chorał gregoriański. Zespół powstał na początku lat 90-tych z inicjatywy Franka Petersona (znanego ze współpracy m. in. z Enigmą i Sarą Brightman). W jego skład wchodzą muzycy sesyjni, których scenicznym znakiem rozpoznawczym są charakterystyczne mnisie habity. Śpiewowi chóru towarzyszą gitara, perkusja i instrumenty klawiszowe. Często występuje z nim również Amelia Brightman, młodsza siostra słynnej Sarah, a od 2013 roku młody rumuński tenor, Narcis Iustin Ianău. Zespół wykonuje covery znanych utworów popowych i rockowych, a także własne aranżacje wybranych kolęd i piosenek świątecznych. Dyskografia grupy jest bogata. Spośród licznych płyt warto wymienić „The Dark Side” z 2004 roku ( z coverami takich zespołów jak Evanescence, The Doors, Nine Inch Nails czy Rammstein), a także cykl „Masters Of Chant”, obejmujący łącznie 10 albumów wydanych w latach 1999-2016. Siódma odsłona owego cyklu zawiera cover doskonale znanego nam utworu „Meadows Of Heaven”. Ostatni wydany w tym roku album z tej serii nosi nazwę „The Final Chapter”, a zespół ma za sobą pierwszą część pożegnalnej trasy, w tym również koncerty w Polsce. Jednak już w lutym przyszłego roku, na specjalną prośbę fanów, przyjedzie do nas ponownie (do Wrocławia, Torunia i Warszawy). Mam nadzieję, że owe zapowiadane pożegnania dotyczą jedynie cyklu „Masters Of Chant”, a nie działalności zespołu. Póki co fani mają prawo czuć się nieco zaniepokojeni, gdyż grupa nie zdradziła jak dotąd swoich planów na przyszłość. Jakiekolwiek by one nie były, z pewnością warto wybrać się na jeden z nadchodzących koncertów tego chóru w naszym kraju. Ich występy to wysublimowana muzyczna uczta,  w której zasmakuje każdy meloman.

 

Chyba najbardziej znany utwór Gregorian - MOMENT OF PEACE (feat. Amelia Brightman)

[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=TF4Orx0765Q

Mocniejszy akcent - cover ENGEL (Rammstein) - feat. Amelia Brightman

[video=youtube]http:/https://www.youtube.com/watch?v=DkVHOoCUmu0/

Łąki Niebiańskie - nic dodać, nic ująć. Nagranie live z 2016 roku.

 

[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=jcj0WrCMG1I

 

Kto tu jeszcze oprócz mnie gustuje w takich klimatach? Może ktoś z Was ma w planach / był już wcześniej na ich koncercie?

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie spodziewałam się,że ktoś wreszcie taki wątek założy ;) Niedawno dosyć poznałam Gregorian. Jestem w trakcie poznawania dyskografii. Z Amelią Brightman muszę się zapoznać koniecznie :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

EDIT: YT podrzucił mi nagranie "Meadows Of Heaven" w profesjonalnej jakości, więc pozwoliłam sobie na podmiankę klipu w poprzednim poście.

Koncert we Wrocławiu już za dwa tygodnie. Wiadomo na pewno, że ponownie pojawi się u nas Amelia Brightman, co do Narcisa potwierdzenia jeszcze nie ma. Czekamy. Z pewnością napiszę tutaj parę słów o tym wydarzeniu, więc zachęcam zainteresowanych do śledzenia wątku. I trzymajcie kciuki, żeby zaśpiewali cudowne MOH! :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chór Gregorian wystąpił we wrocławskiej Hali Stulecia 15 lutego 2017 roku, w ramach drugiej części trasy “Masters Of Chant. Final Chapter Tour”. Nie myślałam, że tak szybko doczekam się ponownej wizyty „mnichów” w moim mieście, w którym gościli już w grudniu 2014 roku (z repertuarem świątecznym). Wówczas grali w małej sali na kilkaset osób. Tym razem koncert został zaaranżowany w sercu ogromnej hali, w której publiczność, mimo wygórowanych cen biletów, szczelnie wypełniła płytę i wyznaczone sektory na trybunach. Tłoczno było również na stoisku z merchem zespołu, z którego towar znikał w zaskakująco szybkim tempie. Przyczyniłam się do tego i ja, nabywając najnowsze wydawnictwo koncertowe zespołu w limitowanej wersji. Może i bym go nie kupiła, ale nauczona doświadczeniem sprzed dwóch lat wiedziałam, że artyści po koncercie wychodzą do fanów i z chęcią rozdają autografy. W perspektywie ponownego spotkania tych przesympatycznych panów „face to face” i uzyskania podpisów na płycie, nie żałowałam wydanych złotówek.

 

Koncert Gregorian to wydarzenie pod wieloma względami wyjątkowe. Zacznijmy od tego, że oficjalnie nie wolno kręcić amatorskich filmów ani robić zdjęć w trakcie występu. Jeśli ktoś chce się przygotować i wcześniej zapoznać z setlistą, też może mieć z tym problemy. Krzesła na widowni zapraszają do siedzenia, a tymczasem w trakcie show nogi chwilami rwały się do tańca, a głowa do headbangingu. Niestety pole manewru na wąskim krzesełku było ograniczone. Najważniejsze jednak, że z twarzy nie schodził uśmiech.

Zgromadzona we Wrocławiu publiczność otrzymała „pełny koncertowy pakiet”, czyli ponad 2 godziny porywającego show z udziałem obu współpracujących z chórem gwiazd (Amelia Brightman i Narcis), wszystkimi efektami specjalnymi i największymi „hitami” grupy. Żadnych cięć i zero ograniczeń. Zespół wykonał łącznie ponad 20 utworów, a każdy z nich zaaranżowany był z najwyższą starannością. Nie brakowało elementów zaskoczenia (np. „płynącej” po scenie Amelii w utworze „Kiss From A Rose”), mocniejszego brzmienia (covery Rammstein, AC/DC, Nine Inch Nails), ani efektownych solowych popisów instrumentalistów.

Jako że setlista owiana była tajemnicą, z zapartym tchem wyczekiwałam kolejnych numerów. Przy pierwszych dźwiękach szóstego w kolejności „Meadows Of Heaven” (Amelii grającej na flecie) serce zadrżało ze wzruszenia, a w miarę trwania utworu coraz bardziej rozmywał się obraz. Magia Nightwish zadziałała. Zespół się rozkręcał, nakręcając swoim występem wrocławską publiczność. Choć wszyscy grzecznie siedzieli na swoich miejscach, nie szczędzili artystom gromkich braw ani wiwatów po każdym z utworów. Tuż przed przerwą na scenie pojawił się Narcis, czarując swoim wdzięcznym, kontrastującym z męskim chórem głosem w kawałku „Cry Softly”.  Po przerwie koncert nabrał tempa i ani się obejrzałam, gdy zabrzmiał klasyk Andrei Bocellego, „Time To Say Goodbye”. Noooo. Why??? Too soon! Mogłam sobie marudzić, a oni śpiewali. Wszyscy razem. Przepięknym, emocjonalnym wykonaniem po raz drugi tego wieczoru wycisnęli ze mnie łzy wzruszenia. Oklaski nie milkły. Były bisy, podczas których niektórzy wstali ze swoich miejsc i podeszli pod samą scenę. Teraz już nikt nie zabraniał filmowania ani robienia zdjęć. W atmosferze swobody mnisi dali upust swej rozrywkowej naturze, tańcząc i wesoło podskakując w rytm muzyki. Zaproszona do wspólnej zabawy wrocławska publiczność ochoczo się do niej przyłączyła, a na samym końcu występu „oberwała” od artystów kolorowym konfetti, wystrzelonym ze sceny prosto w tłum.  To był wspaniały wieczór. Już tęsknię za kolejnym koncertem! Era „Masters Of Chant” dobiegła wprawdzie końca i być może czeka nas teraz dłuższa przerwa, ale z enigmatycznych zapowiedzi mnichów wynika, że jednak powrócą. Być może z własnym materiałem. Zobaczymy.

Setlista wyglądała mniej więcej tak (kolejność losowa):

- Masters Of Chant (Gregorian)

- Nothing Else Matters (Metallica)

- Now We Are Free (Hans Zimmer)

- Hells Bells (AC/DC)

- Meadows Of Heaven (Nightwish)

- Kiss From A Rose (Seal)

- Crying In The Rain (Carole King)

- The Last Unicorn (Jimmy Webb)

- Moment Of Peace (Gregorian)

- Engel (Rammstein)

- Time To Say Goodbye (Andrea Bocelli)

- Shout (Tears For Fears)

- Only you (Yazoo)

- Caruso (Lucio Dalla)

- Hymn (Barclay James Harvest)

- The Raven (Alan Parsons Project)

- Born To Feel Alive (Unheilig)

- Just For You (Lionel Richie)

- Sky And Sand (Paul Kalkbrenner)

- Stay (Hurts)

- World Without End (Gregorian)

- Cry Softly (Secret Service)

- Strong (London Grammar)

- Hurt (Nine Inch Nails)

 

[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=4ZjoeTJGR6E

[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=0Jis6hDjybc

[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=Y0ag4Q0PcQ0

 

[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=a2oeT3sdJX0

y9UkDX8.jpg?1

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeszcze całkiem niedawno wielu fanów obawiało się, że "mnisi" zakończą karierę i znikną ze sceny, a tymczasem już 24 listopada światło dzienne ujrzy ich kolejne wydawnictwo, zatytułowane "Holy Chants". Tak będzie wyglądał tył okładki:

3Bmlye9.jpg?1

Dostrzegacie znajomy tytuł? ;) Otóż kilka miesięcy temu chór poprosił fanów na fb o propozycje świątecznych utworów, które chcieliby usłyszeć na kolejnym krążku. Kilka osób podrzuciło "Walking In The Air", a ja skutecznie podbiłam temat i cel został osiągnięty. :) Bardzo jestem ciekawa tego coveru!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podobnie jak Ty Ada28 będę wyglądać interpretacji "Walking In The Air"- sądzę że się nie zawiedziemy:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panowie w habitach nie zwalniają tempa. Już na przełomie 2019/2020 r. wyruszą w kolejną światową trasę koncertową z okazji 20. rocznicy wydania pierwszego krążka ze słynnego cyklu „Masters Of Chant”. Przypomnę, że ów cykl obejmuje 10 płyt wydanych w latach 1999-2015. Znajdują się na nich covery znanych i lubianych kompozycji z różnych gatunków muzyki popularnej (głównie pop-rock). Album nr 7 rozpoczyna się doskonale nam znanym „Meadows Of Heaven”.

W ramach Masters Of Chant World Tour chór zawita także do Polski, gdzie wystąpi aż sześciokrotnie: 19.01 we Wrocławiu, 20.01 w Poznaniu, 19.03 w Warszawie, 20.03 w Krakowie, 21.03 w Zabrzu i 22.03 w Gdańsku. Jest więc okazja, by zobaczyć na żywo przepięknie zaaranżowany i dopracowany do perfekcji spektakl, który z pewnością zachwyci każdego melomana.

Wrocławski koncert chóru Gregorian będzie dla mnie już czwartym z kolei, w którym wezmę udział. Jednak po raz pierwszy kupiłam bilet w strefie najbliżej sceny, tuż za pierwszymi rzędami. Cieszę się, że fotografowanie jest zabronione, bo obawiam się, że w przeciwnym razie nie potrafiłabym oderwać obiektywu od sceny i przegapiłabym połowę występu ;)

 

Oto trailer do nadchodzącej jubileuszowej trasy. Zachęcam do bliższego zapoznania się z przebogatym repertuarem tego chóru - naprawdę warto  (y) 

[video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=86oS1w9Fuys

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Kameleon

Hejka. Super opisujesz wszystko. Byłem już 2 razy na koncertach Gregorian i zawsze podobne odczucia... 

Zastanawiałem się czy jest jakiś funklub Gregorian w Polsce - gdzie możnaby się umawiać wspólnie na koncerty its???

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now
Sign in to follow this  

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.