Jump to content
Taiteilija

Tłumaczenia - dyskusje

Recommended Posts

Żeby jeszcze ktoś to chciał kiedyś wykonać ;)

Chętnie bym to usłyszał! Milla, Paula, Dark? :)

Kto tam jeszcze od nas lubi śpiewać? :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby jeszcze ktoś to chciał kiedyś wykonać ;)

Chętnie bym to usłyszał! Milla, Paula, Dark? :)

Kto tam jeszcze od nas lubi śpiewać? :)

Jako, że samson go-mic niespodziewanie pojawił się na horyzoncie, mama jest chyba skłonna mi go zafundować i w ogóle wszystko pięknie, to może, może... :D "Elan" śpiewać nie będę, bo mi się ta piosenka nie podoba i koniec, ale może któryś inny utwór... Zobaczymy :D Jutro spróbuję "Walking In The Air" powyć po polsku :>

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby jeszcze ktoś to chciał kiedyś wykonać ;)

Chętnie bym to usłyszał! Milla, Paula, Dark? :)

Kto tam jeszcze od nas lubi śpiewać? :)

Jako, że samson go-mic niespodziewanie pojawił się na horyzoncie, mama jest chyba skłonna mi go zafundować i w ogóle wszystko pięknie, to może, może... :D "Elan" śpiewać nie będę, bo mi się ta piosenka nie podoba i koniec, ale może któryś inny utwór... Zobaczymy :D Jutro spróbuję "Walking In The Air" powyć po polsku :>

 

Walking in the Air można zawsze, wszędzie i w ogóle :D

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby jeszcze ktoś to chciał kiedyś wykonać ;)

Chętnie bym to usłyszał! Milla, Paula, Dark? :)

Kto tam jeszcze od nas lubi śpiewać? :)

Ardianie, przerażasz mnie. xD

Ale na jakiś zlot/whatever weźmiemy gitarkę i pośpiewamy. ^^

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby jeszcze ktoś to chciał kiedyś wykonać ;)

Chętnie bym to usłyszał! Milla, Paula, Dark? :)

Kto tam jeszcze od nas lubi śpiewać? :)

Ardianie, przerażasz mnie. xD

Ale na jakiś zlot/whatever weźmiemy gitarkę i pośpiewamy. ^^

 

Dream Choir Emporium :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sami sobie umila nocne oczekiwanie... Jeszcze 30 minut ♥

 

Edema Ruh

 

Jedna po drugiej zapalamy świece na to przedstawienie

Jeden po drugim wejdźmy do teatru pierwotnych narodzin.

W ciszy obejrzyjmy opadającą planetarną kurtynę

Śmiejmy się i cieszmy, na tą potężną grę, która wita nas tej nocy.

 

Jesteśmy Edema Ruh,

Znamy pieśni śpiewane przez syreny.

Potrafimy wymarzyć sobie każdą opowieść,

Wiersz, który ci pozostawimy, zabierze cię do domu.

 

Damy ci klucz, który otwiera każde drzwi,

Pokażemy ci gwiezdne morze, gdzie można topić smutki

Domy luster, najsłodsze pocałunki i wina.

Dialog Debussy’ego między wiatrem, a ryczącym morzem.

 

Dance to the whistle, to the play, to the story

Tańcz do dźwięku piszczałek, do muzyki, do opowieści,

Do niekończących się bisów.

Śmiej się ze smutnych koronowanych głów,

I powtórz refren raz jeszcze!

A czy przypadkiem one by one nie znaczy pomału ? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Od gwiezdnego przedszkola do węglowej uczty..

Co ja tłumaczę...

 

 

 

mother-of-god-meme.jpg

 

 

 

A czy przypadkiem one by one nie znaczy pomału ? ;)

 

Akurat tutaj nie ma się do czego przyczepić, one by one, to jeden po drugim.

Ale ogólnie rzecz biorąc moje tłumaczenia są bardzo luźne, bo nienawidzę tłumaczyć słowo w słowo. Żyję z tłumaczem pod jednym dachem od 20 lat i wiem, że tak się po prostu nie robi, bo by się robiło kalkę językową, a to zawsze wygląda źle. ZAWSZE. :))

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

ThomasJefferson, bardzo fajne tłumaczenie "Weak Fantasy". Wierne, a w dodatku w układzie rymów żeńskich ABAB. To naprawdę nie lada wyzwanie.

 

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

ThomasJefferson, bardzo fajne tłumaczenie "Weak Fantasy". Wierne, a w dodatku w układzie rymów żeńskich ABAB. To naprawdę nie lada wyzwanie.

 

Dziękuję :blush: Przyznam, że zajęło mi to jakieś 3-4 godziny, ale warto było.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam kilka poprawek do tłumaczenia TP&TP - tak do rozważenia ;)

I cannot cry ’cause the shoulder cries more

Nie mogę płakać bo ramię płaczę bardziej

To tłumaczyłabym bardziej jako coś w stylu "nie mogę płakać, bo ramię jest już pokryte łzami"... zawsze wydawało mi się to dziwne. Ramię płacze bardziej? Wiem, w oryginale tak jest, ale... hmm wydaje mi się, że chodzi o wypłakiwanie się na czyimś ramieniu. Tylko teraz - czy zbyt wiele osób wypłakiwało się na moim ramieniu, czy też ja zbyt wiele łez już wypłakałem? Kwestia do rozważenia ;)

Tell me once my heart goes right

Rzeknij choć raz że moje serce się nie myli

Powiedz kiedy moje serce nie będzie się myliło? Tak ja to czuję ;)

With beauty underneath / The Ever Free

Z piękną poniżej / Wiecznie wolną

Z pięknem pod Wieczną Wolnością?

Chose you all

Wybrał całą ciebie

Wybrał was wszystkich?

 

Z kolei "tide" - owszem, to fala, ale też fala uczuć... I chyba to byłoby bliższe tekstowi. Tak mi się wydaje.

 

No i to chyba tyle. Przepraszam, że się czepiam, ale jak się czasami zawieszę na jakimś kawałku, to zaczynam zaczytywać się w tekście, interpretować i może też trochę szukać dziury w całym? Oceńcie sami ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja bym z kolei trochę zmienił w "Yours is an empty hope", nad którym dziś się pochyliłem. Tu należałoby patrzeć bardziej kontekstowo, mniej dosłownie (mówię o tłumaczeniu ze strony).

 

"Your tongue oily water under my bridge" rozumiem jako "to, co wygaduje twój jęzor jest jak ściek płynący pod moim mostem"

 

"bribe the pool" rozumiem jako parafrazę "dirty pool", czyli nieuczciwego postępowania.

 

"ruin with the roof" można w moim odczuciu interpretować dwojako - ruina, którą niesie szał / wrzawa (od hit/raise the roof), albo po prostu mieć nawalone pod sufitem. No chyba że faktycznie chodzi o jakąś zadaszoną ruinę :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do TPTP to każde jedno tłumaczenie można wziąć i znaleźć w nim inne warianty i możliwości i poprawiać w nieskończoność ;). Akurat zdecydowałem się wtedy na takie, inny tłumacz mógłby wybrać inne, ale jeśli oba są poprawne jezykowo, to jakiś wyborów trzeba dokonywać.

 

Z tym ramieniem odbieram to jako: nie że ktoś się wypłakał na ramieniu, tylko coś w rodzaju przegiętej metafory bólu, szczególnie że podmiot liryczny jest rozciągnięty i torturowany na metaforycznym ołtarzu (a biorąc pod uwagę rysunek z książeczki DPP to ma dosłownie przywiązane ramiona).

 

Natomiast jest parę kwestii dość jednoznacznych i je chętnie przybliżę. :)

With beauty underneath / The Ever Free

Z piękną poniżej / Wiecznie wolną

Z pięknem pod Wieczną Wolnością?

Chose you all

Wybrał całą ciebie

Wybrał was wszystkich?

 

W tym rzecz, że tu chodzi o właśnie o „piękną”, o nią, o nightwishowy archetyp, motyw, który występuje od czasu Beauty and the Beast. Te wersy z wodospadem i piękną poniżej to jest w ogóle dosłowne nawiązanie do okładki CC.

 

Z kolei "tide" - owszem, to fala, ale też fala uczuć...

 

Podobnie zdanie o tym, że zawsze pragnie umrzeć nie na ołtarzu, ale by fala dała mu śmierć (w domyśle stał się jednością z oceanem). To kolejny powtarzający się nightwishowy motyw "oceaniczny", a nie fali uczuć. Przy okazji jakieś nawiązanie do tekstu Ocean Souls - should I dress in white and search the sea as i always wished to be - one with the waves. :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Gwiezdny Romans"

 

Nocny koncert

Świecowe światła szepczą mi gdzie iść

Hymn zebranych gwiazd jako mój przewodnik

Gdy ja wędruje na tej ścieżce nocy

 

Haft gwiazd

Rozbierz moje uczucia dla tej ziemi

Wyślij mi swój balsam by uleczyć moje blizny

I puść tą mą nagość, mych narodzin

 

Makrokosmos rozlewający się, to jest umacnianie mnie

I nadzieje z tego świata ja teraz muszę odpuścić

Nocne życzenie wysłałem ci wieki temu

Został wysłuchany przez tych którzy mieszkali w biedzie

 

Dystans od nasz łoża ślubnego

Oczekuje mnie do mojej śmierci

Pył z galaktyk bierze moją rękę

Prowadzi mnie do ukochanej krainy

 

Zmarły poprzez gilotynę śmierci

Otrzymałem list z głębi

Marzenie o mojej miłości jest prowadzone do wewnątrz

 

Pieszczony przez najostrzejszy nóż

Ja pytam ciebie byś była moją żoną

Promienie ustawionego słońca

Gdzie moje łzy płakały nad obietnicami niespełnionymi

 

Chodź do mnie

Spraw bym uwierzył

w ciebie i twoją miłość znów

 

Ponad wszechświat

Po za wielkie oko

Powonieniem pragnąć cię po wieczność

 

Oto jest najdziwniejsze tłumaczenie jakie czytałam od dawna. Ancient, przyznaj się, tworzyłeś je przy pomocy Translatora Google?

Od czego zacząć? Ogólnie tłumaczenie mało estetyczne, pełne błędów. Skupię się tylko na tych najbardziej rażących.

 

Świecowe światła

 

Toporne. Niesamowicie toporne. Światła świec - tak. Świecowe światła - nie. To jakbyś powiedział "gwiazdowe niebo" zamiast "rozgwieżdżone".

 

I puść tą mą nagość, mych narodzin

 

Tu pojawia się pierwszy akcent ujawniający przyjaciela Google T.

W oryginale jest:

And let this nakedness be my birth

 

Słówko "let" to nie tylko "puścić", ale też "pozwolić".

Ponadto, jeżeli to Ci nie zazgrzytało, nie ma tam żadnego "mą", żebyś mógł w ten sposób to przekładać. Gdybyś nie domontował sobie tego "mą" to, tłumacząc "let" jako "puść" wyszłoby Ci "I puść tą nagość być moimi narodzinami". Zapewne wcale nie zrozumiałeś tej linijki, nie mówiąc o całym tekście (zupełnie jakbyś przekłał sobie zdania i słówka bez świadomości ich znaczenia), więc, usiłując nadać jej znaczenie, dodałeś "tą", żeby zatuszować swój absolutny brak narzędzi, by ten tekst tłumaczyć. A propos, "TĘ" jeżeli już. "TĘ nagość", a nie "TĄ nagość"!

 

Makrokosmos rozlewający się, to jest umacnianie mnie

 

A teraz oryginał:

 

Macrocosm poured its powers on me

 

Może słówko po słówku: Macrocosm = makrokosmos, poured = przelany/rozlany (CZAS PRZESZŁY), its = w tym przypadku będzie to: swoje/jego, powers = siły/moce (JAKIE UMACNIANIE?! Jeżeli chciałeś byś abstrakcyjnym poetą i dodać tłumaczeniu swoją własną artystyczna otoczkę, to informacja: robisz to źle. Można trochę poetyzować, zmieniać znaczenia, ale nie tak!), on = na (uznałeś , jak rozumiem, że można to sobie wywalić?), me = ja/mnie

 

Dosłowie: "Makrokosmos przelał swoje siły/moce na mnie"

 

Dalej...

 

Nocne życzenie wysłałem ci wieki temu

Został wysłuchany przez tych którzy mieszkali w biedzie

 

Znowu mam wrażenie, że nie wiesz, co w ogóle tłumaczysz. Nocne życzenie = rodzaj nijaki, został wysłuchany = odnosi się do rodzaju męskiego. Powinno być raczej: "Nocne życzenie (...) zostało wysłuchane".

 

Ancient:

Otrzymałem list z głębi

Marzenie o mojej miłości jest prowadzone do wewnątrz

 

Oryginał:

I received a letter from the depth

The dream of my lover it carried inside

 

Znowu. Nie wiesz, co tłumaczysz. Tekst to (na ogół) względna całość, a nie jakieś na odwal pisane linijki! Ta druga linijka odnosiła się do pierwszej. I skąd, powiedz mi, wziąłeś: "jest prowadzone do wewnątrz"?

carried = też nosił, inside = w środku (od wewnątrz?!)

Nie uważasz, że "nosił" można tu przełożyć jako "zawierał", czyli, że "(...) list (...) sen mojej ukochanej wewnątrz zawierał"? Słówko po słówku, bez udziwnień.

 

Ja pytam ciebie byś była moją żoną

Promienie ustawionego słońca

 

Pomijając ten mały zgrzyt, że "ja pytam ciebie" to straszna łopatologia - "Pytam ciebie/cię" wystarczyłoby, ale... USTAWIONE SŁOŃCE?

 

Rays of the setting sun

 

SETTING SUN = ZACHODZĄCE SŁOŃCE (Google Friend is back)

 

Dalej:

 

Gdzie moje łzy płakały nad obietnicami niespełnionymi

 

Oryginał:

Were my tears wept upon promises undone

 

Informuję, drogi Ancientcie, że "were" i "where" to nie jest to samo słówko.

where = gdzie, were = czas przeszły od "być"

 

Podsumowując, jak chcesz coś robić, to rób to z głową. MYŚL o czym jest tekst i nie zabieraj się za coś, czego nie jesteś w stanie przełożyć. Nie mówię, że ja jestem bezbłędna (moje tłumaczenia do "Endless" miały tony błędów"), ale co innego robić błędy, a co innego nie znać podstaw języka, z którego chce się coś przekładać. Następnym razem, zanim coś przełożysz - przeczytaj to i zadaj samemu sobie pytanie, czy linijki są względem siebie w miarę zgodne znaczeniowo, czy to, co czytasz ma jakiś sens, bo inaczej mamy tłumaczenie takie, jakie kiedyś znalazłam na stronce Tekstowo:

 

"This heart of mine" = "To serce kopalni"

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dobra. pozwólcie, że was zadziwię i będę bronić Ancienta xD Nie jego tłumaczenia, bo jest słabe, przyznaję, ale nie zniechęcajmy go! Chciał spróbować - nie wyszło świetnie, ale poświęcił temu swój czas.

 

Anc, nie zniechęcaj się. Przeczytaj co napisała Taiteilija, popraw błędy, ale ABSOLUTNIE nie bierz sobie do serca ostatniej rady "nie zabieraj się za coś, czego nie jesteś w stanie przełożyć". Powiem inaczej - jeżeli sprawia ci to przyjemność, to rób to dalej. Tłumacz teksty. Ale staraj się je zrozumieć. Przeczytaj tekst kilka razy, po przełożeniu na język polski jeszcze raz na spokojnie to przeczytaj. Łatwiej będzie ci uniknąć błędów.

 

Ja trzymam za ciebie kciuki i wierzę, że następne tłumaczenie będzie już lepsze ;)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ależ, mój komentarz absolutnie nie służył do zniechęcania kogokolwiek, raczej miał na celu pobudzić wolę walki. Jeżeli ktoś mówi Ci, że masz się za coś nie zabierać pod żadnym pozorem, gdy ponadto mówi to w sposób więcej niż tylko lekko nacechowany negatywnie, to chyba powinno być najlepszą zachętą, by uciszyć krytykanta! Nie ma co ubierać prawdy w ładne piórka, tylko po to, żeby ewentualny tłumacz nie poczuł się urażony, bo to sprawić może wyłącznie, że spocznie on na laurach. Raczej należy komuś jasno dać do zrozumienia, że ma takie i takie trudności, żeby nie miał złudzeń. Szczerość moja nie była aż tak bolesną, jak bywa nieraz ta, oferowana nam na codzień przez szefów w pracy, wykładowców, czy nauczycieli. Do krytyki należy przywyknąć i traktować ją jako zachętę do działania. Tak też należy ją odbierać, nawet w najsurowszej formie i mam nadzieję, że w takiej zawsze odbierać będzie ją każdy amatorski tłumacz u nas, na forum. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Gwiezdny Romans"

 

Nocny koncert

Świecowe światła szepczą mi gdzie iść

Hymn zebranych gwiazd jako mój przewodnik

Gdy ja wędruje na tej ścieżce nocy

 

Haft gwiazd

Rozbierz moje uczucia dla tej ziemi

Wyślij mi swój balsam by uleczyć moje blizny

I puść tą mą nagość, mych narodzin

 

Makrokosmos rozlewający się, to jest umacnianie mnie

I nadzieje z tego świata ja teraz muszę odpuścić

Nocne życzenie wysłałem ci wieki temu

Został wysłuchany przez tych którzy mieszkali w biedzie

 

Dystans od nasz łoża ślubnego

Oczekuje mnie do mojej śmierci

Pył z galaktyk bierze moją rękę

Prowadzi mnie do ukochanej krainy

 

Zmarły poprzez gilotynę śmierci

Otrzymałem list z głębi

Marzenie o mojej miłości jest prowadzone do wewnątrz

 

Pieszczony przez najostrzejszy nóż

Ja pytam ciebie byś była moją żoną

Promienie ustawionego słońca

Gdzie moje łzy płakały nad obietnicami niespełnionymi

 

Chodź do mnie

Spraw bym uwierzył

w ciebie i twoją miłość znów

 

Ponad wszechświat

Po za wielkie oko

Powonieniem pragnąć cię po wieczność

 

Oto jest najdziwniejsze tłumaczenie jakie czytałam od dawna. Ancient, przyznaj się, tworzyłeś je przy pomocy Translatora Google?

Od czego zacząć? Ogólnie tłumaczenie mało estetyczne, pełne błędów. Skupię się tylko na tych najbardziej rażących.

 

Świecowe światła

 

Toporne. Niesamowicie toporne. Światła świec - tak. Świecowe światła - nie. To jakbyś powiedział "gwiazdowe niebo" zamiast "rozgwieżdżone".

 

I puść tą mą nagość, mych narodzin

 

Tu pojawia się pierwszy akcent ujawniający przyjaciela Google T.

W oryginale jest:

And let this nakedness be my birth

 

Słówko "let" to nie tylko "puścić", ale też "pozwolić".

Ponadto, jeżeli to Ci nie zazgrzytało, nie ma tam żadnego "mą", żebyś mógł w ten sposób to przekładać. Gdybyś nie domontował sobie tego "mą" to, tłumacząc "let" jako "puść" wyszłoby Ci "I puść tą nagość być moimi narodzinami". Zapewne wcale nie zrozumiałeś tej linijki, nie mówiąc o całym tekście (zupełnie jakbyś przekłał sobie zdania i słówka bez świadomości ich znaczenia), więc, usiłując nadać jej znaczenie, dodałeś "tą", żeby zatuszować swój absolutny brak narzędzi, by ten tekst tłumaczyć. A propos, "TĘ" jeżeli już. "TĘ nagość", a nie "TĄ nagość"!

 

Makrokosmos rozlewający się, to jest umacnianie mnie

 

A teraz oryginał:

 

Macrocosm poured its powers on me

 

Może słówko po słówku: Macrocosm = makrokosmos, poured = przelany/rozlany (CZAS PRZESZŁY), its = w tym przypadku będzie to: swoje/jego, powers = siły/moce (JAKIE UMACNIANIE?! Jeżeli chciałeś byś abstrakcyjnym poetą i dodać tłumaczeniu swoją własną artystyczna otoczkę, to informacja: robisz to źle. Można trochę poetyzować, zmieniać znaczenia, ale nie tak!), on = na (uznałeś , jak rozumiem, że można to sobie wywalić?), me = ja/mnie

 

Dosłowie: "Makrokosmos przelał swoje siły/moce na mnie"

 

Dalej...

 

Nocne życzenie wysłałem ci wieki temu

Został wysłuchany przez tych którzy mieszkali w biedzie

 

Znowu mam wrażenie, że nie wiesz, co w ogóle tłumaczysz. Nocne życzenie = rodzaj nijaki, został wysłuchany = odnosi się do rodzaju męskiego. Powinno być raczej: "Nocne życzenie (...) zostało wysłuchane".

 

Ancient:

Otrzymałem list z głębi

Marzenie o mojej miłości jest prowadzone do wewnątrz

 

Oryginał:

I received a letter from the depth

The dream of my lover it carried inside

 

Znowu. Nie wiesz, co tłumaczysz. Tekst to (na ogół) względna całość, a nie jakieś na odwal pisane linijki! Ta druga linijka odnosiła się do pierwszej. I skąd, powiedz mi, wziąłeś: "jest prowadzone do wewnątrz"?

carried = też nosił, inside = w środku (od wewnątrz?!)

Nie uważasz, że "nosił" można tu przełożyć jako "zawierał", czyli, że "(...) list (...) sen mojej ukochanej wewnątrz zawierał"? Słówko po słówku, bez udziwnień.

 

Ja pytam ciebie byś była moją żoną

Promienie ustawionego słońca

 

Pomijając ten mały zgrzyt, że "ja pytam ciebie" to straszna łopatologia - "Pytam ciebie/cię" wystarczyłoby, ale... USTAWIONE SŁOŃCE?

 

Rays of the setting sun

 

SETTING SUN = ZACHODZĄCE SŁOŃCE (Google Friend is back)

 

Dalej:

 

Gdzie moje łzy płakały nad obietnicami niespełnionymi

 

Oryginał:

Were my tears wept upon promises undone

 

Informuję, drogi Ancientcie, że "were" i "where" to nie jest to samo słówko.

where = gdzie, were = czas przeszły od "być"

 

Podsumowując, jak chcesz coś robić, to rób to z głową. MYŚL o czym jest tekst i nie zabieraj się za coś, czego nie jesteś w stanie przełożyć. Nie mówię, że ja jestem bezbłędna (moje tłumaczenia do "Endless" miały tony błędów"), ale co innego robić błędy, a co innego nie znać podstaw języka, z którego chce się coś przekładać. Następnym razem, zanim coś przełożysz - przeczytaj to i zadaj samemu sobie pytanie, czy linijki są względem siebie w miarę zgodne znaczeniowo, czy to, co czytasz ma jakiś sens, bo inaczej mamy tłumaczenie takie, jakie kiedyś znalazłam na stronce Tekstowo:

 

"This heart of mine" = "To serce kopalni"

 

 

Co się porobiło, patrze sobie na te komentarze i widzę, rzeczy niesamowite :D

 

Ale cieszę się, że pisze ktoś, spodziewałem się takiej reakcji.Tak używam tłumacza google, ale jako słownik. Ja angielski znam do syć dobrze, ale nie na tyle by pamiętać wszystko.

Po pierwsze to nie jest zwykłe tłumaczenie. Pewnie wielu z was stosuje tłumaczenie rodem z lekcji angielskiego. Ja nie jestem entuzjastą tego rodzaju tłumaczenia. A tłumaczyć, można na dwa sposoby. Dosłowny i przysłowiowy.

 

A że tłumaczenie takie dziwne, to dlatego, że to jest poezja, choć możliwe, że popełniłem parę błędów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czasy to dla mnie duży problem, jak i rodzajniki.

 

A, że napisałem świecowe światła, to zrobiłem specjalnie, to że ludzie mówią inaczej, to nie znaczy, że ta forma jest zła.

 

rozgwieżdżone to nie to samo co gwiazdowe niebo. Rozgwieżdżone - rozświetlone gwiazdami, niebo pełne gwiazd. A gwiazdowe niebo - niebo z gwiazdami

Wolę moją formę i tyle. Tym bardziej "candlelight" słowo jest jedno, a nie dwa. Candle light, to by było światło świec

 

A przemyślenia na ten temat schowam do spoilera

 

Jeśli chodzi o kolejność w takich przypadkach, dla mnie to było bezsensu.

Duża część zasad języka polskiego jest po prostu śmieszna :)

Sokole oko czy oko sokoła, wisi mi to, Hawkeye to dla mnie Sokole Oko. Nie musicie popierać moich tłumaczeń, przedstawiłem tylko alternatywę. Ale kolejność jest dla mnie istotna, więc jednak zostanę przy swoim zdaniu.

 

 

And let this nakedness be my birth

no to niech będzie: I pozwól tej nagości być moimi narodzinami.

albo

i puść tę nagość by była moim narodzeniem

 

"Wysłuchane", no fakt mój błąd zapomniało mi się.

 

"Setting" też mi sprawiło, bo to wieloznaczne słowo. Ale mogę wziąć to pod uwagę. Ale kto powiedział, że tekst musi być pisany językiem potocznym?

 

Nad słowem "were" miałem problem

 

ale słowo "mine" może oznaczać moje http://www.engbook.pl/unit/76

 

A i jeszcze jedno proszę się nie sugerować, że operuje tylko goglem. Bo tej jest jedna z opcji z jakich korzystam. Robię to z głową oferuje każdemu alternatywę. Alternatywę, którą można poprawić. Żeby znać angielski trzeba było gadać z anglikami, albo w tym przypadku czytać angielską poezję. Tak, że mam nieco inne podejście, bardziej otwarte na translacje i przy zwracaniu mi uwagi, proszę o tym pamiętać. Co najważniejsze tłumaczenie to nie jest dubbing. Zgaduje, że teksty utworów to przede wszystkim poezja, a nie język potoczny, więc nie zawsze wszystko wygląda prosto. I proszę nie porównać tłumaczeń z tekstowo, bo je dobrze znam.

 

Dla tych którzy nie popierają mojego podejścia, wstawię też "właściwą" wersję. Udowodnię, że znam angielski :)

Chciałbym odpowiedzieć na wszystko, ale chyba sobie odpuszczę. Nie będę krył, że niefajnie się czytało tego posta. A co do złośliwej krytyki:

 

I uwierz mi, że moje osoba potrafi poradzić z nieprzyjemnością. Dodam jeszcze, że jeśli jesteś zwolennikiem złośliwości w krytyce, braku kultury, albo szacunku. Ale zapewne się mylę. Korzystam z okazji i piszę. Zwłaszcza w kwestii tłumaczeń, które miały tylko być alternatywą, a nie jakąś konkurencją. Łatwiej kogoś zjechać niż powiedzieć co jest źle, co jest właściwe i jak to zrobić.

Ja i tak mam zamiar pisać tłumaczenia, ale nie będę marnował swojego czasu na krytykę z "charakterem"

Ja nie popieram filozofii chamskiego darcia ryja, mnie wystarczy słowo nie i wiem, że coś jest nie tak. To, że na świecie są debile na których trzeba się wydzierać to inna sprawa. Ale ja nie jestem debilem i wystarczy normalna grzeczna opinia. Nie znamy się, więc się dziwie. Dlaczego muszę być tak nie miło traktowany? To, że ktoś będzie złośliwy lub dobry to nie wpłynie na moje wyniki pracy. Mi to nie pomoże w ułatwieniu sobie zadania. Ale jeśli ktoś miły nie chce być, to niech pozostanie neutralny. Aha, no i mnie woli nie brakuje, wszystko osiągnąłem sam!

 

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Drogi Anciencie, niepotrzebnie się złościsz. Mój post nie miał na celu Cię obrazić, ale może tą lekką kpiną zmusić Cię do bardziej wnikliwego tłumaczenia i nieustannego dążenia do doskonałości w tej kwestii. Czasem kubeł zimnej wody otrzeźwia i pobudza do działania lepiej niż piszczota i wierzę, że, skoro twierdzisz, iż krytyka nie jest Ci obca, czy trudna dla Ciebie do pojęcia i zaakceptowania, to z pewnością i z mojej skorzystasz umiejętnie. Krytyka nie jest głaskaniem po głowie i jeżeli kiedyś umieścisz jakiś własny tekst, opowiadanie dajmy na to, na jakimś forum literackim, to napewno będziesz musiał ją znieść w o wiele podlejszej formie. Nikt nie "drze ryja" (jak się wyraziłeś) na Ciebie, tylko podaje z całą jasnością, to co należy poprawić w przekładzie. Rób tak, jak uważasz, korzystaj z mojej krytyki jak chcesz, nie chcesz - to nie. Ale tak, jak Ty masz prawo do umieszczania swoich "alternatyw", tak i ja mam prawo do recenzowania ich. Ostatecznie po to został stworzony dział, by jedni umieszczali przekłady, a inni je recenzowali. Żałuję, że nie ma tylu chętnych do recenzowania i przez to do szkolenia siebie nawzajem w tłumaczeniu, snucia rozważań nad poprawnością, polemikę. Takie wzajemne krytykowanie to wspaniała lekcja i Ty też powinieneś z niej skorzystać. Polecam Ci skrytykować, o ile będziesz miał czas i chęć, dowolne tłumaczenie, choćby jedno z moich, a z chęcią poczytam, co byś zrobił lepiej na moim miejscu. Kto wie, może dzięki temu w końcu temat dyskusji nad tłumaczeniami by się rozwinął? Tłumacz dalej Ancient, staranniej, mierz siły na zamiary i, jak mówiłam, rób wszytsko z głową. Jestem pewna, że jak się bardziej skupisz, to popełnisz mniej błędów, a Twoje przekłady będą coraz ciekawsze. Nie daj się krytyce i kpinom i rozchmurz się trochę. Tłumaczenie i krytyka, to naprawdę nie jest gra na śmierć i życie. ;)

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rozumiem krytykę gdy chodzi o opowiadanie. O własne pomysły. Ale mówię, że nie potrzebna mi niemiłych słów. Uwierz mi złośliwość nikomu nie pomoże tak naprawdę.

 

A teraz powiem coś ciekawego, dopiero po tym wpisie, zacząłem się nad tym zastanawiać i może zmienię swoje podejście. Jednak moje tłumaczenia mają coś konkretnego na celu więc raczej tego sobie nie odpuszczę.

 

Jakości nie da się krytykować, mówi się prosto z mosty. To jest nieudane, albo bardzo dobre. Krytykować to mogę dom w kolorze pomarańczowym, bo nienawidzę takiej kolorystyki domów. I nie zmieniaj mojego podejścia. A jak nie chcesz być miła to bądź neutralna. Potrafię zrozumieć słowo błąd, nie potrzebne są kwieciste uwagi na ten temat. A emocjonujące dyskusje, mnie nudzą.

 

A najlepiej powiem, potraktuj moje tłumaczenia jako poetycki szkic.

 

Ale odpuszczam sobie dalszych komentarzy, bo mnie to męczy. Zrobię co w mojej mocy, ale nie mam ochoty na chłodne uwagi, koniec i kropka.

 

Liczę na pozytywną relacje, albo przynajmniej neutralną.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Com się z biologii i paleontologii poduczył to moje i nikt mi nie zabierze :)

 

ENDLESS FORMS MOST BEAUTIFUL

 

Podejdź i wskocz, przejedźmy się,

Podróżnicy w mieście są, ich poznasz wnet.

Powiedzą ci dzieje z dawnych dni

Kiedy wśród gwiazd mrok wielki trwał.

 

Jesteśmy niczym w palcach pył,

Na arce kilka krótkich chwil,

Spokojna przystań, celebracja,

Byt trwa...

 

W zieleni połóż się,

Z matką Ewą leż,

Z sosną co się ku niebu pnie,

Lemura wzrok, w którym możesz przejrzeć się,

Gdy rendez-vous wciąż trwa!

 

W głębię dawnych dni,

Wieczności ścieżką idź,

Pozdrów trawy liść –

Najpiękniejsze w nieskończonym tkwi!

Świadomych bytów czar

W stworzenia majestacie stał,

Błękitnej arki dryf –

Gdzie piękno w nieskończonym tkwi!

 

Poza wiecznością jedźmy tak,

Ocalała sorko, witaj nam.

Popatrz jak tiktaalik na brzeg maszeruje,

Skrzydła musnęły nas.

 

W pradawnego głąb wszechmorza

Eukariont znalazł drogi swe,

Wróćmy do pierwoistnego,

Witajmy, czym staniemy się!

 

W zieleni połóż się,

Z matką Ewą leż,

Z sosną co się ku niebu pnie,

Lemura wzrok, w którym możesz przejrzeć się,

Gdy rendez-vous wciąż trwa!

 

W głębię dawnych dni,

Wieczności ścieżką idź,

Pozdrów trawy liść –

Najpiękniejsze w nieskończonym tkwi!

Świadomych bytów czar

W stworzenia majestacie stał,

Błękitnej arki dryf –

Gdzie piękno w nieskończonym tkwi!

 

****

 

W głębię dawnych dni,

Wieczności ścieżką idź,

Pozdrów trawy liść –

Najpiękniejsze w nieskończonym tkwi!

Świadomych bytów czar

W stworzenia majestacie stał,

Błękitnej arki dryf –

Gdzie piękno w nieskończonym tkwi!

 

Haha, no ja tłumacząc The Greatest Show On Earth też się wiele nauczyłam :D co chwilę wyszukiwałam nowe hasła w Google - już dawno nie miałam tyle zabawy przy żadnym tłumaczeniu :D

 

A co do twojego przekładu - jak zawsze na najwyższym poziomie! Naprawdę świetnie się to śpiewa. Gratuluję, niezmiennie jestem pod wielkim wrażeniem twoich tłumaczeń ;) No i oczywiście z niecierpliwością czekam na kolejne! ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki serdeczne, miło się czyta takie rzeczy :)

 

Będzie wena, będzie kolejny przekład.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Błażej, podśpiewując EFMB z Twoim tekstem miałem wrażenie, że to piosenka z Disneya. :) Coś ala "Kolorowy Wiatr" w Pocahontas... :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Błażej, podśpiewując EFMB z Twoim tekstem miałem wrażenie, że to piosenka z Disneya. :) Coś ala "Kolorowy Wiatr" w Pocahontas... :)

 

No cóż, jaki oryginał taki przekład :), ale w gruncie rzeczy Disneyowski klimat możnaby przypisać co najmniej połowie tej płyty ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.