Jump to content
beatag60

Anette Olzon

Recommended Posts

Jeśli pozostanie w takiej konwencji, to może się z nią pogodzę, bo dla mnie to demo jest lepsze od każdego z jej dokonań z NW ^^ (chociaż "Eva" lubię ^.^).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Naprawdę fajny kawałek, choć oczywiście słabiej od repertuaru NW ale to chyba oczywiste ;). Ja akurat zawsze lubiłem jej głos :), w sumie chciałbym żeby nagrała też inne kawałki niż tylko rock bo mam wrażenie że dopiero róznorodna muzyka wydobywa jej głosu różne kolory z jednej strony bardzo ostro i drapieznie w Scaretale(chyba jedyny utwór który z Floor wypada gorzej) a zdrugiej coś jazzowego jak Slow love slow gdzie trzeba dleikatnie i zmysłowo zaśpiewać.

Ale jak widze raczej takiej różnorodności chyba nie wprowadzi, zresztą kto wie zobaczymy ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jest... ok, ale chyba nic poza tym. Mnie to jakos nie rusza. Wolę ją na Imaginaerum. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No fajne, bardzo dobra. Ale nie specjalnie, zachwyca. Dobrze się słucha, tego nagrania demo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szczerze mówiąc bardziej przekonał mnie jej utwór "Invincible" z demo, który od czasu do czasu zdarza mi się zanucić. Ewentualnie "Floating"... "Falling" jako tako mnie nie porywa. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak dla mnie to jedna z najbardziej zjadliwych (przepraszam, ale nie przepadam za jej głosem :( ) piosenek z jej udziałem. Tak, wiem że stara :P

 

Ale to z miłości do PAIN bardziej... :(

Też ją lubię w tym utworze nawet.

 

Z innych utworów nawet mi brzmi w piosence Brother Firetribe - Heart Full of Fire

Share this post


Link to post
Share on other sites

Anette nie pasowała mi do Nightwisha. już sam jej styl, to jak się ubierała odstawało od zespołu. fakt, że na Imaginaerum odwaliła kawał dobrej roboty, bo DPP to moim zdaniem niestety porażka... ale kompletnie nie pasowała mi do wizerunku grupy...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o Olzon to mnie kupiła nie tyle możliwościami wokalnymi co swoim bardzo ciepłym i otwartym charakterem, sprawia wrażenie osoby bardzo pozytywnej, miłej ale trzymającej przy swoim. Osobiście ją bardzo polubiłam. Co do jej wizerunku scenicznego- no cóż- wszyscy wiedzą, że różnie bywało ;D Stroje rodem z emo shopu były śmieszne, pod koniec DDP Tour bywało lepiej, ale też nie zawsze, np. kreacje Hartwall Arena mnie nie zachwyciły, pamiętam też kieckę, która do złudzenia przypominała dalmatyńczyka ;D

 

Mimo wszytsko nie uważam, że ona nie pasowała do zespołu, wkurza mnie niesamowicie fakt, że wszyscy wieszali na niej psy, że dołączyła do Nightwish, a przecież - rzecz jasna- ona się tam na siłe nie wepchała, przesłała demo podobnie jak setki innych i wybrali właśnie ją, wiedzieli na co się decydują.

 

Wszystko ładnie i pięknie, ale jak dzisiaj zobaczyłam na jej blogu :

"My manager tells me that we will finally be able to get a deal with my own book about my years in Nightwish. I´ve kept a diary throughout the years and now it seems like we will be able to make my very very own bookdeal;=)"

to mnie nieco przeraziło, coś mi się wydaje, że tam będzię dużo o tym jak była atakowana przez fanów. To mi się nie podoba. ;D

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przyznam, że zachwycałam się różnymi osiągnięciami Anety: poprawa kreacji, wizerunku, ruchów czy wokalu, ale było to bardzo wybiórcze. Na IM spisała się doskonale, ale też czepiłabym się kawałków, w których jej tembr głosu brzmi jak dla mnie "śmiesznie". I niech mi wybaczą jej fani, ale cała AO to dla mnie taka "podciągnięta "przez Nightwish Doda (fanów Doroty też przepraszam). Zespół miał dość wyniosłej damy-Tarji i wcale nie dziwię się chłopakom, że wybrali zwykłą szarą myszkę. Być może, że 'myszka" zostałaby na dłużej albo i na zawsze, gdyby się nie obraziła? Pamiętajmy jednak, że już w poprzedniej trasie zespół stracił sporo z powodu choroby Olzon. Ile razy można odwoływać i przekładać koncerty- trzeba za coś żyć i rozliczyć się z inwestorami.

O każdym człowieku można coś powiedzieć patrząc na niego: jak się porusza, zachowuje, mówi itd. Anetę odbieram jako "gąseczkę", zarozumiałą i bezpardonową. Nie ma w jej głosie charyzmy, ani niczego czego nie miałaby osoba potrafiąca po prostu śpiewać. Zawsze biła mnie jej nijakość, ale nikogo nie krytykuję za fanowanie jej bo każdy lubi to co lubi:)

KarolinaBlacking, oby moje i chyba Twoje też myśli się w g obróciły;)

Wybaczcie moją surową krytykę, ale Aneta pasowała mi do NW jak przysłowiowy "wół do karety":)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Osobiscie bardzo lubię Anette rozmawiałem z nią chwilę na spotkaniu w Krakowie, bardzo sympatyczna otwarta, mimo zmęczenia i długiej podróży podpisywała płyty i rozmawiała z chęcią :).

 

Szczerze mówiąc dla mnie zawsze wokal w Nightwishu był dodatkiem, nie czymś co jest istotą grupy,moze dlatego że wiedziałem że wokalistki w nw nie sa jakby pełnoprawnymi członkami grupy (nie biorą udziału w próbach, w pisaniu i tworzeniu kawałków, w tekstach itd).Wyrzucenie Tarji specjalnie az tak zaskakujace nie było. Wiedziałem że obojętnie kto przyjdzie powitam go z otwartymi rękami, mając wiare w talent maestro, w końcu wybór był poprzedzony licznymi przesłuchaniami i podjęty jednogłośnie więc to była bardzo świadoma decyzja świadomych muzyków. Poza tym przyznam się że wokal Anette wpasował się w kierunek w jaki rozwija się Nightwish czyli podporządkowanie wszystkiego utworowi i zwiekszenie róznorodności (wiecej Marco, wiecej fragmentów instrumentalnych, eklektyzm gatunkowy, jeszcze większe wycofanie wokalu w miksie do tyłu co za tym idzie jeszcze wieksze przeniesienie cięzaru na muzykę)

 

Wiem tez ze polubię ewentualną czwartą wokalistkę jesli bedzie, tak samo jak lubię Tarję, Anette, Floor ;), ciekaw jestem tej książki..

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mimo wszytsko nie uważam' date=' że ona nie pasowała do zespołu, wkurza mnie niesamowicie fakt, że wszyscy wieszali na niej psy, że dołączyła do Nightwish, a przecież - rzecz jasna- ona się tam na siłe nie wepchała, przesłała demo podobnie jak setki innych i wybrali właśnie ją, wiedzieli na co się decydują. [/quote']

Popieram. Ja zawsze za całą sytuację obwiniałam Tuomasa :P (wyboru jej ^.^ ).

I niech mi wybaczą jej fani' date=' ale cała AO to dla mnie taka "podciągnięta "przez Nightwish Doda (fanów Doroty też przepraszam).[/quote']

Ej... nie jestem fanką Anette, ale to bardzo niefortunne porównanie, lekko mówiąc.

Sam Tuo, w jakimś wywiadzie dla MH(chyba^^) powiedział, że gdyby chcieli przyciągać na wygląd wokalistki, to najpewniej wybraliby jakąś młódkę. Zamierzali znaleźć osobę, która wniesie coś świeżego i jednocześnie jest osobą doświadczoną i dojrzałą.

 

 

 

No nie mogę znieść jej wokalu w dokonaniach NW, ale może w innym projekcie wzbudzi moją sympatię.

Share this post


Link to post
Share on other sites
I niech mi wybaczą jej fani' date=' ale cała AO to dla mnie taka "podciągnięta "przez Nightwish Doda (fanów Doroty też przepraszam).[/quote']

Ej... nie jestem fanką Anette, ale to bardzo niefortunne porównanie, lekko mówiąc.

 

I to bardzo niefortunne :dodgy:

Rozumiem że można nie lubić Anette, ale zauważyłem, że ostatnio Beata dość mocno "przegina" w swoich opiniach. Rozumiem konstruktywną krytykę popartą sensownymi argumentami, jednak to jest zwykły hejt, a dopisek "szanuję Anette, ale..." tego nie zmieni. Jako administratorka powinna dawać przykład innym.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Oskar, administratorka nie jest od lubienia wszystkiego dla przykładu.

Nigdzie nie napisałam, że nie lubię Anety, bo to nie jest prawda. Lubię ją i bardzo szanuję, spotkałam się z nią na MoR i wiem że jest przystępna i sympatyczna. Napisałam, że nie pasuje mi jej ogólny image i głos, i że miejsce jej wokalu nie jest w NW- takie mam zdanie i do tego prawo. A to wszystko nie znaczy, że jej nie lubię:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

I niech mi wybaczą jej fani' date=' ale cała AO to dla mnie taka "podciągnięta "przez Nightwish Doda (fanów Doroty też przepraszam).[/quote']

Ej... nie jestem fanką Anette, ale to bardzo niefortunne porównanie, lekko mówiąc.

 

I to bardzo niefortunne :dodgy:

Rozumiem że można nie lubić Anette, ale zauważyłem, że ostatnio Beata dość mocno "przegina" w swoich opiniach. Rozumiem konstruktywną krytykę popartą sensownymi argumentami, jednak to jest zwykły hejt, a dopisek "szanuję Anette, ale..." tego nie zmieni. Jako administratorka powinna dawać przykład innym.

 

 

nie wiem dlaczego wszyscy traktują to jako obrazę dla Anette. szczerze mówiąc to moim zdaniem Doda ma całkiem niezłe możliwości, ale dla zarabiania kasy wybrała dla siebie taką drogę (pop). w Virgin była całkiem niezła i w sumie to nawet lubię ich kawałki.

Share this post


Link to post
Share on other sites
zczerze mówiąc to moim zdaniem Doda ma całkiem niezłe możliwości' date=' ale dla zarabiania kasy wybrała dla siebie taką drogę (pop[/quote']

Właśnie i to jej decyzja decyduje o tym, jakie ma się o niej zdanie. Postanowiła się wykreować na słodką idiotkę, która przyciągnie paparazzi, muzycznie spadając na dno.

 

Nie wiem, nie traktuję tego jako obrazy, ale bardziej jako coś co nie mogło zostać porównane.

Coś w stylu "co ma piernik do wiatraka".

Bo Doda to w ogóle nie ta kategoria osobowości i możliwości wokalnych, możliwe, że ma je większe od Anette, ale nie wykorzystując ich marnieje, a to był jej wybór - sprzedało się.

 

Anette może jest nijaka, ale szczerze 80% wokalistek tego nurtu takie jest. Porównywalny wokal, mało zespołów może pochwalić się taką Sharon, który to z kolei z dobrą wokalistką muzycznie spada.

Anette została wybrana przez profesjonalistów i zastanawiam się jak osoby wierzące w geniusz Tuo ją przyjęły na początku, które nie przepadają za nią - błąd mistrza?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zgadzam się z przedmóczynią, ich nie można porównywać.

Natomiast Beacie chyba chodziło o co innego. Doda jest w pewnym sensie symbolem czegoś kiczowatego, czegoś na pokaz, osoby która chce zrobić szum wokół siebie, ale zwracając uwagę na swoją osobę tym czym nie powinna. Głos ma fajnie ustawiony, ale przeszkadza mi ta jej maniera w głosie, jakby za każdym razem śpiewała o erotycznych fantazjach (przynajmniej ja to tak odbieram), za każdym razem jej wokal emanuje tym zanadto. Więc w związku z Anette - jeśli ktoś jej nie lubi to wiadomo, że może przeszkadzać w niej wszystko. Pojawiłą się w takim a nie innym momencie w zespole, była całkiem inna niż poprzedniczka, nie odpowiadała stylistyce Turunen i dlatego większość fanów NW ją wyśmiała, przestając zwracać uwagę na piękną muzykę i teksty zespołu a nakręcać się na porównywanie wokalistek i sprowadzanie do parteru Olzon.

Jestem w stanie to zrozumieć, ponieważ mimo wielkiego podziwu dla głosu Tarji nie jestem w stanie jej polubić, nie wiem dlaczego tak po prostu mam ;)

Jeśli już o Szwedce to po raz kolejny mam link z czymś na widok czego w mojej głowie rodzi się : "WTF" a zaraz po tym " Ohh Anette, tell me why?!?!?!?!!?"

here you go :

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czemu od razu hejt? To jest jej subiektywne odczucie i ma prawo je wyrazić :)

 

W sposób poruszania Anette zawsze kojarzył mi się z popem, a jak wiadomo nie jest to muzyka elitarna. Ubierała się, trzeba przyznać oryginalnie, choć stroje nie zawsze wyglądały dobrze ;)

Do wokalu przywykłam, chociaż zawsze uważałam że nie do końca pasował do NW.

Share this post


Link to post
Share on other sites

trochę z innej beczki...

 

 

Wszystko ładnie i pięknie, ale jak dzisiaj zobaczyłam na jej blogu :

"My manager tells me that we will finally be able to get a deal with my own book about my years in Nightwish. I´ve kept a diary throughout the years and now it seems like we will be able to make my very very own bookdeal;=)"

to mnie nieco przeraziło, coś mi się wydaje, że tam będzię dużo o tym jak była atakowana przez fanów. To mi się nie podoba. ;D

 

bo ona ma jakieś takie parcie na to, żeby się wszystkim dzielić z całym światem. mnie to trochę odrzuca szczerze mówiąc. przeglądałam kiedyś jej bloga. jakoś tak mi się wydaje, że podawanie tylu szczegółów ze swojego życia to już lekka przesada.

Share this post


Link to post
Share on other sites
bo ona ma jakieś takie parcie na to' date=' żeby się wszystkim dzielić z całym światem. mnie to trochę odrzuca szczerze mówiąc. przeglądałam kiedyś jej bloga. jakoś tak mi się wydaje, że podawanie tylu szczegółów ze swojego życia to już lekka przesada.[/quote']

Dokładnie. Pokazywanie swoich nowych ciuszków, czy jak myje zęby z synkiem to wręcz ekshibicjonizm. Takie zachowanie byłoby dla mnie akceptowalne u 14 a nie 40 latki.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

To przede wszystkim już jest jej prywatny blog jako Anette Olsson, wielu artystów także prowadzi blogi i nawet więcej informuje o sobie ;)

Książkę chętnie poczytam w sumie to bedzie pierwsza rzecz od kogoś kto "byl w srodku nw", mam nadzieje że kiedys moze Tuomas albo Marco napisza biografię ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wszystko ładnie i pięknie, ale jak dzisiaj zobaczyłam na jej blogu :

"My manager tells me that we will finally be able to get a deal with my own book about my years in Nightwish. I´ve kept a diary throughout the years and now it seems like we will be able to make my very very own bookdeal;=)"

to mnie nieco przeraziło, coś mi się wydaje, że tam będzię dużo o tym jak była atakowana przez fanów. To mi się nie podoba. ;D

Chciałabym, żeby to była fajna, ciepła jak sama Anette, opowieść o ciekawym, choć bardzo pracowitym, okresie jej życia, w którym przeżyła wiele fajnych chwili, i tych mniej fajnych też, która zakończyłaby się mniej więcej tak: "Spędziłam w NW fantastyczny okres swojego życia. Jednak musiałam dojrzeć do podjęcia decyzji, co jest dla mnie w życiu ważne, że jestem Anette - mamą trójki dzieci i żoną, nie zaś Anette - frontwoman jednej z największych kapel na świecie. Odeszłam, rozstaliśmy się i życzę chłopakom jak najlepiej." Niestety wątpię szczerze w to co napisałam i obawiam się, że to będzie efekt samooczyszczenia i wiele niemiłych słów znajdziemy w tej książce. Nie lubię prania brudów, wolę się łudzić, że takowych w ogóle nie było.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Anette jakiś rok temu opublikowała dwie demówki ze swojej płyty. Co sądzicie?

 

Invincible:

 

Floating:

 

Jak dla mnie utworki nawet przyjemne. Podobają mi się nawet :) Zobaczymy jak się dalej solowa kariera potoczy. :)

 

Fajnie wypada w tych piosenkach jej wokal.Bardzo przyjemna muzyka może jednak kariera solowa jej się powiedziemy.Poczekamy zobaczymy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

O 10.19 czasu szwedzkiego na świat przyszedł 3 syn Anette: Mio :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.